Tendencyjne posługiwanie się pojęciem „wolności”, filozofia życia oparta na zaspakajaniu własnych zachcianek, brak odpowiedzialności za najbliższych, nadmierna aktywność zawodowa i narastające zagubienie duchowe – to tylko niektóre zagrożenia, przed którymi polską młodzież ostrzegają biskupi.
Biskupi przypominają, że okres młodości to czas pierwszych wielkich decyzji, które w dużym stopniu kształtują całe przyszłe życie. Przed polską młodzieżą stoją ogromne szanse. Jakie? „Przez możliwość zdobywania w polskiej szkole wiedzy wolnej od ideologicznych zakłamań, podejmowania edukacji także zagranicą, poznawania innych kultur i obcych języków, przez możliwości podróżowania po świecie, współczesne młode pokolenie odnajduje swoje miejsce wśród narodów Europy i innych kontynentów” – zauważają duchowni.
Jednak każdą możliwość można wykorzystać dobrze lub źle. O tym, że polskiej młodzieży nie brakuje wiary i radości z przynależności do rodziny chrześcijańskiej świadczą rzesze młodych pątników, którzy co roku pielgrzymują na Jasną Górę, uczestników licznych rekolekcji wakacyjnych czy wolontariuszy opiekujących się chorymi. Biskupi podkreślają, że chcąc nie chcąc, młodzi spotykają się też z licznymi i niekiedy bardzo poważnymi zagrożeniami: „Nierzadko ulegają wszechobecnej propagandzie, która pragnie zyskać ich przychylność proponując młodzieży bezmyślną kontestację dorosłego świata. Tendencyjne posługiwanie się pojęciami «wolności» i «tolerancji» ma być przykrywką do proponowania młodzieży filozofii życia opartej na zaspakajaniu własnych zachcianek i poszukiwaniu ciągle nowych form rozrywek i zabawy”.
Jakie są skutki propagowanej mody na beztroskie życie? Duchowni wymieniają jednym tchem: brak umiejętności radzenia sobie z problemami małżeńskimi i to zaraz po ślubie, ucieczka od odpowiedzialności za najbliższych w nadmierną aktywność zawodową, narastające zagubienie duchowe. Nieokiełznana pogoń za pieniędzmi, życie bez moralnych zasad i niekończąca się zabawa nie są dobrym programem na dorosłe życie. Prowadzą do osobistych tragedii i negatywnie odbijają się również na życiu społecznym.
Jakie są propozycje biskupów dla polskiej młodzieży? „Nie dajcie się oszukać. Wpatrujcie się nie tylko w ludzi, którzy efektownie prezentują się na szklanym ekranie, na boisku czy na estradzie. Dostrzeżcie tych, którzy w życiu okazali się mocni duchowo, wierni i odważni, a to co czynili, dawało innym realne szczęście. Bądźcie mężni i umiejcie przeciwstawić się bezmyślnemu powielaniu opinii wyśmiewających Kościół i wartości, które głosi chrześcijaństwo. Dobierajcie sobie przyjaciół, którzy będą dla was nie tylko towarzyszami w pracy i rozrywce, ale też wsparciem w godzinach cierpienia i próby. Szukajcie w książkach, w mediach, w internecie takich propozycji, które prawdziwie propagują miłość, prawdę i dobro. Przecierajcie nowe szlaki ku przyszłości, pamiętając o odpowiedzialności za skarb poprzednich pokoleń i za to co pozostawicie tym, którzy będą żyli w przyszłości. Kościół głosi wam Jezusa Chrystusa – tak jak to czynił od samego początku – bo wierzy, że to w Nim człowiek odnajduje szczęście i sens życia: On sam jeden ma słowa życia wiecznego”.
Wojciech Nowicki
Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali.
Jan Paweł II
Biskupi o duszpasterstwie młodzieży
Biskupi w liście skierowanym do młodych zwrócili też uwagę na potrzebę działania duszpasterstwa młodzieży na wielu płaszczyznach. „Trzeba podkreślić konieczność przygotowania młodzieży gimnazjalnej do sakramentu bierzmowania, nie tylko w ramach szkolnych lekcji religii, ale też na terenie parafii, w małych grupach, w których młodzi ludzie, również dzięki przykładowi i pomocy swoich starszych koleżanek i kolegów, mogą doświadczyć, czym jest autentyczna wspólnota wierzących. To jest konieczny warunek całościowego przygotowania się do bierzmowania dla wszystkich, którzy chcą być w Kościele i być Kościołem Jezusa Chrystusa” – uważają hierarchowie.
Kościół w Polsce dostrzega także rosnącą z roku na rok liczbę studentów. Dotychczasowe formy duszpasterstwa wymagają rozwoju, bo nie są w stanie objąć czterokrotnie dziś większej liczby studentów. Biskupi polscy: „Wielu studentów mieszka poza tymi ośrodkami, a pod koniec tygodnia powraca do swoich domów rodzinnych. Połowa wszystkich studiujących to studenci zaoczni, przebywający na uczelni kilka dni w miesiącu. Dlatego w każdej parafii potrzebna jest propozycja duszpasterska skierowana do tej licznej grupy młodzieży, choćby w postaci spotkań sobotnich czy niedzielnych, prowadzących do zrozumienia prawd wiary i pogłębienia życia religijnego”.
WN