Logo Przewdonik Katolicki

Żałoba

Patryk i Szymon
Fot.

Czym jest żałoba? Żałoba jest szansą wyrażenia miłości do osoby zmarłej i jej rodziny. Jest to również czas, w którym możemy zastanowić się nad sensem życia, zadać pytanie o to, co nas czeka po śmierci, ale także, aby pomodlić się za zmarłą osobę. Jak Kościół reguluje okres żałoby? Nie ma konkretnych rozporządzeń regulujących, jak ma wyglądać...

Czym jest żałoba?

Żałoba jest szansą wyrażenia miłości do osoby zmarłej i jej rodziny. Jest to również czas, w którym możemy zastanowić się nad sensem życia, zadać pytanie o to, co nas czeka po śmierci, ale także, aby pomodlić się za zmarłą osobę.

 

Jak Kościół reguluje okres żałoby?

Nie ma konkretnych rozporządzeń regulujących, jak ma wyglądać żałoba. Przepisy kościelne regulują bardziej sam pogrzeb czy sposób kremacji. Żałoba jest bardziej związana z kulturą, mentalnością narodu czy religii. W Polsce żałobę wyraża kolor czarny,  natomiast np. w Chinach jest to kolor biały, w Iranie niebieski.

Gdy chodzi o czas trwania żałoby, to zależy on od tego, jak blisko znało się zmarłego. Jeżeli jest to bliska osoba, jest to zazwyczaj rok, a jeżeli relacja ta była mniej zażyła - będzie to krótszy okres.

 

Jak zmienia się nasze życie podczas żałoby?

Często żałoba wiąże się z tym, że rezygnujemy z zabaw, alkoholu, tańców. Wyrzekając się pewnych przyjemności, wyrażamy więź, jaka łączyła nas z osobą zmarłą. Dajemy też w ten sposób świadectwo innym, że wydarzyło się coś ważnego w naszym życiu, że bez bliskiej nam osoby nie mogę się bawić i udawać, że się nic nie stało. Jest to forma apostolstwa, aby inni zastanowili się, dlaczego zachowujemy się inaczej, co to ma wyrażać, dlaczego człowiek umiera. Wiele osób żyje bowiem dziś tak, jakby śmierci miało nie być.

Czas żałoby jest też czasem refleksji i częstszej modlitwy. Człowiek porządkuje swój światopogląd i próbuje odnaleźć odpowiedź, jak dalej żyć. W ten sposób przygotowujemy siebie na własną śmierć.

 

Śmierć to narodziny do życie wiecznego. Dlaczego więc smucimy się?

Najprościej można odpowiedzieć, że nadmierne akcentowanie smutku wynika z braku wiary, ale trzeba pamiętać, że sam Jezus płakał nad śmiercią Łazarza. Ze wzglądu na miłość, która łączy nas z naszymi bliskimi, ból, smutek i łzy są czymś naturalnym. Nie można więc sądzić, że ktoś płacze nad śmiercią bliskiego, dlatego że jest słaby w wierze czy nie wierzy w życie wieczne.



 

Z ks. Adamem Pawłowskim,

kapłanem posługującym na Cmentarzu Miłostowskim w Poznaniu,

rozmawiali:

Szymon Puchalski

Patryk A. Nachaczewski

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki