"Od samego początku Matka Boża na Jasnej Górze czyniła nadzwyczajne znaki i cuda. Jako dowód serdecznej wdzięczności za otrzymane łaski wierni składali Jej wota. Jest to konkretny dowód na to, jak wielu jasnogórskich pielgrzymów doznało łask od Matki Bożej Jasnogórskiej" - mówi przeor Jasnej Góry o. Marian Lubelski.
Wota były pierwszym zapisem cudów, jeszcze zanim powstała "Księga Cudów i Łask". Najstarsza księga pochodzi bowiem z 1595 r." - stwierdza paulin opiekujący się jasnogórskim archiwum.
Konserwacja wotów
Wraz z rozpoczęciem konserwacji Kaplicy Matki Bożej ojcowie paulini postanowili odnowić wota wiszące na ścianach renesansowo-barokowej części Kaplicy. Restauracji poddano ponad 12 tysięcy wotów. Jest to niewielka część zdeponowanych w jasnogórskim sanktuarium "dowodów wdzięczności" dla Maryi Jasnogórskiej. Ich łączną liczbę o. Melchior Królik szacuje na kilkadziesiąt tysięcy.
Prac przy renowacji wotów w Kaplicy, podjęła się jasnogórska Fundacja "Pro Patria - Bastion św. Rocha" pod kierunkiem o. Jana Golonki, kuratora zbiorów sztuki wotywnej na Jasnej Górze, prezesa Fundacji. Przy konserwacji pracowało w sumie klika osób - pracownicy Fundacji, wolontariusze, nowicjusze oo. Paulinów.
Wota zostały poddane oczyszczeniu - odkurzeniu i umyciu, usunięto z nich oksydację, zdezynfekowano. Dla każdego przedmiotu założono kartę inwentarzową, do której dołączono zdjęcie, a także informacje o wymiarach i wadze wotum. "Nie wyobrażałem sobie nawet, że będę mógł dotykać wotów, wiszących w Kaplicy Matki Bożej - mówi wiceprezes Fundacji Zbigniew Bonarski. - To wielki zaszczyt i wielkie zadanie. Jak ocenia o. Golonka, wota w tej części Kaplicy Matki Bożej to w przeważającej części wyroby ze srebra, pochodzące z XIX i XX wieku. Na każdym z przedmiotów została więc wygrawerowana sygnatura - numer inwentarzowy oraz nazwa własności. "Na Jasnej Górze takim stałym znakiem własności jest CMC - Clarus Mons Czenstochoviensis" - mówi o. Golonka. Pracy tej podjął się złotnik - jubiler Andrzej Piątkowski z Częstochowy. Wygrawerował w sumie ponad 65 tys. znaków. Z opiłków, które pozostały po grawerowaniu, wykonał srebrne wotum dla Jasnej Góry. Pierwszy etap prac, od X 2001 do I 2002 r., był etapem przygotowawczym, podczas którego opracowano koncepcję odnowy wotów. Od stycznia do Świat Wielkanocnych 2002 r. trwało odnowienie wotów z lewej strony Kaplicy Matki Bożej, a od Wielkanocy do kwietnia - prawej strony.
Wota w Kaplicy Matki Bożej zostały ponownie zawieszone na 9-ciu ekranach. Pierwszy ekran to w przeważającej części różańce, drugi - wyroby z bursztynu, trzeci - wota duchownych, czwarty - wota więźniów, piąty - pod organami, największy - wota nowych diecezji, szósty - służby zdrowia, siódmy - to laski niewidomych, ósmy - kule osób niepełnosprawnych, dziewiąty - krzyże. - To duży wysiłek, ale i nasza, współczesnego pokolenia, wdzięczność Matce Bożej. Jej się to należało. To przecież jest Komnata Królowej Polski" - podsumowuje kilkumiesięczne prace o. Jan Golonka.
Mimo upływu wieków, wota w intencjach błagalnych i dziękczynnych w sprawach doczesnych czy rzadziej uproszenia wiecznej szczęśliwości składane są nadal Matce Bożej w zakrystii jasnogórskiej.
Fragmenty najnowszych wpisów, umieszczanych w "Jasnogórskiej Księdze Cudów i Łask":
"Ofiaruję Matce Bożej złoty łańcuszek z krzyżykiem, który pozostał po wypadku mojego syna Łukasza. Mateńko, błagam Cię, pomóż Łukaszowi wejść do Królestwa Bożego. 13.01.2002. Matka Łukasza".
"Moja Droga Mateńko, składam Ci w ofierze dwa sznurki bursztynów. Są to moje łzy przelane przez 45 lat mojego małżeństwa. 23.01. 2202. Anna C."
"Ofiaruję pierścionek w intencji zdrowia taty. 16.01.2002 Marta Ł."