Logo Przewdonik Katolicki

Trudny Stary Testament (II)

ks. Tomasz Ślesik
Fot.

W jaki sposób Kain miał syna Henocha? (...) Gdyby Adam i Ewa mieli córkę, to przecież też nie mogliby razem począć dziecka. Zatem musieli być jacyś inni ludzie. Czytając całe Pismo Święte, musimy zadać pytanie, jaki cel przyświecał autorowi natchnionemu, co chciał nam powiedzieć przez dany tekst, na czym mu najbardziej zależało. Unikniemy wtedy niepotrzebnych błędów i absurdalnych...

W jaki sposób Kain miał syna Henocha? (...) Gdyby Adam i Ewa mieli córkę, to przecież też nie mogliby razem począć dziecka. Zatem musieli być jacyś inni ludzie.

Czytając całe Pismo Święte, musimy zadać pytanie, jaki cel przyświecał autorowi natchnionemu, co chciał nam powiedzieć przez dany tekst, na czym mu najbardziej zależało. Unikniemy wtedy niepotrzebnych błędów i absurdalnych wniosków wypływających z fałszywej interpretacji. Wszystko inne jest podporządkowane temu nadrzędnemu celowi.

Stary Testament to księga życia i wiary narodu wybranego. Początki jego dziejów opisane są zasadniczo w Księdze Wyjścia, gdzie mowa jest o przymierzu na Synaju. To właśnie przymierze między niewolnikami z Egiptu, reprezentowanymi przez Mojżesza, a Bogiem Jahwe staje się początkiem historii „wybrania”.

Ten początek narodu wybranego musiał być jeszcze czymś poprzedzony... I tu zaczynają się dzieje Księgi Rodzaju. Autorzy chcieli wyjaśnić, w jaki sposób naród znalazł się w Egipcie. Przedstawiają więc jego historię, począwszy od Abrahama, przez Izaaka, Jakuba, na jego synach skończywszy. Opowieści były przechowywane w rodzinnych wspomnieniach, opowiadaniach, dopiero później były spisywane.

A co było przed Abrahamem? Jaki jest początek ludzkości? Tego czasu przecież nikt nie pamięta. Autor Księgi Rodzaju nie był obecny wtedy, gdy „wszystko się zaczęło”, jak i żaden inny człowiek. Nie chciał więc opisywać historii, której po prostu nie znał. Niektóre elementy z opowiadań o stworzeniu świata, zawarte w pierwszych 11 rozdziałach Starego Testamentu, odnajdziemy również w religiach Bliskiego Wschodu. Jednak różnica jest zasadnicza. Ona właśnie mówi nam o celu napisania Księgi Rodzaju i ukazuje, jak należy rozumieć również historię Kaina i Abla, Henocha, „pierwszych ludzi”.

„Pierwsza część Księgi Rodzaju nie zawiera objawienia Bożego o wieku wszechświata, o relacji ziemi względem słońca i innych ciał niebieskich ani o przeciętnej długości życia pierwszego człowieka. Naucza, że świat materialny powstał z ręki Boga, że Bóg specjalnie brał udział w stworzeniu człowieka, że człowiek został stworzony do przyjaźni z Bogiem, że człowiek odrzucił Boga, że to ludzkie odrzucenie Boga jest przyczyną cierpienia, że Bóg nadal daje człowiekowi nadzieję pojednania, i że go nie porzucił” (G. Martin „Czytanie Pisma Świętego, jako Słowa Bożego”).

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki