Posypmy głowy popiołem
Hubert Kubica
Fot.
Przepraszamy Cię, Panie, że w chwilach próby, jakiej poddawani byliśmy przez dziesiątki powojennych lat, nie wszystkim starczyło męstwa i wierności, że jedni ulegali zastraszeniu, a inni dali się skusić korzyściom materialnym tymi słowami abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św., którą odprawił w Środę Popielcową, prosił o wybaczenie współpracy duchownych...
– Przepraszamy Cię, Panie, że w chwilach próby, jakiej poddawani byliśmy przez dziesiątki powojennych lat, nie wszystkim starczyło męstwa i wierności, że jedni ulegali zastraszeniu, a inni dali się skusić korzyściom materialnym – tymi słowami abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św., którą odprawił w Środę Popielcową, prosił o wybaczenie współpracy duchownych i świeckich z tajnymi służbami PRL.
Tego dnia we wszystkich kościołach odbyły się Msze św., w czasie których kapłani posypali głowy wiernych popiołem na znak pokuty. Podczas obrzędu usłyszeli słowa: „Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz”.
Dzień modlitwy i pokuty
Zgodnie z zaleceniem biskupów polskich, dzień ten był okazją do szczególnej modlitwy przebłagalnej i pokuty Kościoła: duchowieństwa i wszystkich wiernych. Metropolita poznański, klęcząc, przepraszał Boga za tych, którzy przeszli „na służbę nieludzkiego systemu”, „oszpecając oblicze Kościoła”. Wśród nich było niestety wielu kapłanów.
Jednocześnie arcybiskup modlił się za tych, którzy w „czasach totalitaryzmu zachowali niezłomną postawę i przyczynili się do odzyskania suwerenności”. Prosił, by otoczyć ich „szacunkiem, opieką i zasłużoną wdzięcznością społeczeństwa”.
„Z prochu powstałeś”
Środa Popielcowa rozpoczyna w Kościele okres Wielkiego Postu, czyli czterdziestodniowej pokuty, która poprzez modlitwę, umartwienia i uczynki miłosierdzia ma doprowadzić – jak mówi św. Paweł – do „zrzucenia starego człowieka” i przygotować katolików do świąt Wielkiej Nocy.