Chcąc dotrzeć do kościoła parafialnego w Golejewku, musimy w Miejskiej Górce kierować się na Pakosław. Będąc już na właściwej drodze, nie sposób nie zauważyć tuż za wsią Chojno wyniosłej budowli otoczonej cmentarzem. To Czestram Golejewko.
Sam kościół i zabytkowy, pięknie utrzymany cmentarz robią niemałe wrażenie. Trzeba jednak koniecznie pójść dalej usypanymi pośród łąk i zagajników groblami, aby dotrzeć do probostwa, pałacu i sąsiadującego z nim parku. Tworzą one bowiem malowniczy krajobraz, którego urok docenią wrażliwe oczy, zwłaszcza mieszczucha. Aż trudno sobie wyobrazić, że niegdyś były w tym miejscu bagna.
Na miejscu warowni
Właśnie wśród mokradeł wzniesiono wiele wieków temu warowny gród obronny. Dziś na tym miejscu, zwanym tu uroczyskiem, pozostały resztki nasypów i fos. To właśnie był Czestram – łacińskie
castrum, czyli warownia, od którego gród, a potem kasztelania wzięły swoją nazwę. Pojawia się ona w źródłach już w 1136 r. Również powstanie pierwszego kościoła datuje się na XII lub XIII w. Według legendy kazał go jednak wznieść sam Mieszko I. Inne podanie mówi natomiast o dziedzicu, który nocą wpadł wraz ze swym wierzchowcem w tutejsze bagna. Nie widząc szans ratunku od ludzi, wezwał na pomoc Wszystkich Świętych, obiecując Bogu, że wystawi w tym miejscu świątynię, jeśli tylko wyjdzie cało z opresji. Dziedzic przeżył i słowa dotrzymał. Kościół, który ufundował, otrzymał oczywiście wezwanie Wszystkich Świętych. Około XIV w. obok warownego grodu powstała osada Golejewko i z czasem zaczęto obie nazwy stosować wymiennie.
Pięknie namalowana Biblia
Kolejny drewniany kościół został tu wzniesiony przypuszczalnie około 1520 r. Natomiast obecna świątynia powstała w latach 1900-1903 (w 2003 r. parafia uroczyście obchodziła stulecie jej konsekracji). Potrzeba budowy zrodziła się już w drugiej połowie XIX w., z powodu bardzo złego stanu XVI-wiecznego kościoła. Podczas zbierania funduszy na ten cel mieszkańcy oddalonej o kilkanaście kilometrów Zielonej Wsi wystąpili z inicjatywą wystawienia własnego kościoła filialnego. Opóźniło to prace budowlane w Golejewku. W efekcie powstała jednak piękna, zaprojektowana z rozmachem na planie krzyża greckiego (równoramiennego) murowana świątynia neobarokowa. Z zewnątrz prezentuje się okazale. Ale dopiero po wejściu do środka, szczególnie po raz pierwszy, aż zapiera dech w piersiach. To nie przesada! Obszerne trójnawowe wnętrze, zwieńczone sklepieniem krzyżowym, sprawia wrażenie niezwykłej lekkości. Naszą uwagę przykuwa jednak natychmiast polichromia pokrywająca ściany i sklepienie. Przyciąga wzrok swoją kolorystyką i bogactwem symboli biblijnych – to prawdziwe, czytelne Pismo Święte w obrazach, a zarazem dzieło sztuki.
Bogactwo bractw
Kiedy ochłoniemy już nieco i nasycimy oczy wspaniałą polichromią, zatrzymajmy się choć na moment także przy bocznych ołtarzach. Najstarszym z wypełniających je obrazów, powstałym w połowie XVII w., jest wizerunek Maryi w koronie z gwiazd depczącej węża. Przed nim to oddawano kult Maryi Niepokalanie Poczętej na długo przed ogłoszeniem tego dogmatu przez papieża (1954 r.). W 1688 r. zostało także erygowane Bractwo Maryi Niepokalanej, obdarzone licznymi odpustami przez papieża Innocentego XI. Rok później powstało Bractwo św. Józefa, czczonego jako wzór doskonałego chrześcijanina i patrona dobrej śmierci. Obraz przedstawiający śmierć tego świętego powstał dopiero w początkach XX w., podobnie jak wizerunek Najświętszego Serca Pana Jezusa (to bractwo ustanowiono w 1935 r.). W XIX w. ma natomiast swoje korzenie Bractwo Różańcowe. W nawiązaniu do tych wiekowych, lecz wciąż żywych w świadomości mieszkańców tradycji, bractwa te zostały odnowione w latach 90. ubiegłego wieku. Ich członkowie oprócz rozwijania osobistego ducha modlitwy i animowania nabożeństw, służą także swoją pracą i zaangażowaniem całej wspólnocie oraz potrzebującym.
Na religijne tradycje tutejszych mieszkańców wskazują również przydrożne krzyże i kapliczki. Jest ich w okolicy około 40, a wszystkie dobrze utrzymane. Widać, iż są to miejsca codziennej modlitwy wiernych.
Świeccy działają, ksiądz czuwa
Parafia może poszczycić się także czterogłosowym chórem o ponadstuletniej tradycji. Ksiądz Stanisław Czubak, który został mianowany proboszczem w Golejewku w 2006 r., w 16. roku swojej posługi kapłańskiej, zwraca również uwagę na wielką i bardzo potrzebną pracę, jaką wykonują członkowie Parafialnego Zespołu Caritas i jego Koła Szkolnego. Ich działalność mobilizuje wszystkich do wspierania nie tylko potrzebujących parafian, ale także ofiar klęsk żywiołowych w Polsce i na świecie. W parafii rodzą się też nowe inicjatywy, jak chociażby prowadzony również przez grupę świeckich kwartalnik „Czestram Golejewko”, który niedawno skończył rok. Zresztą grup i stowarzyszeń zaangażowanych w życie parafii wymienia ksiądz proboszcz jeszcze wiele. – Tutejsi mieszkańcy są dumni z pięknego kościoła, który posiadają, i chcą zachować to piękno. Dlatego żywo interesują się potrzebami parafii, sami podsuwają pomysły, organizują się. I to zarówno do przedsięwzięć poważnych, wymagających czasu i nakładów finansowych, jak i remontów, ale też we wszystkich innych dziedzinach codziennego życia parafii. Właściwie wystarczy tylko być i im towarzyszyć – mówi z uznaniem ksiądz Stanisław. Podkreśla jednocześnie zasługi swojego poprzednika księdza Eugeniusza Guździoła. – Był tu proboszczem zaledwie cztery lata. Potrafił jednak przez ten czas bardzo ożywić parafię jako wspólnotę. Zbliżył ludzi między sobą zarówno przez modlitwę, jak i przez wspólne spotkania, pielgrzymki, rajdy. Pokazał im piękno i bogactwo ducha w Kościele, samemu dając wiele z własnego serca i duchowości.
W ołtarzu głównym znajduje się replika obrazu Albrechta Dürera z 1511 r., wykonana przez Antoniego Procajłowicza. Przedstawia ona Trójcę Świętą adorowaną przez anioły i Wszystkich Świętych