Logo Przewdonik Katolicki

"Wczoraj, dziś i na wieki"

PK
Fot.

W tych dniach mija 10 lat od pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, która miała miejsce w 1997 roku (31 maja 10 czerwca). Dla mnie ten czas jest przede wszystkim wspomnieniem spotkania z młodzieżą w Poznaniu 3 czerwca. W moim pokoju na ścianie wciąż wisi zdjęcie Papieża klęczącego pod Poznańskimi Krzyżami Gdyby mnie zapytano, które zdjęcie Jana Pawła II najbardziej...

W tych dniach mija 10 lat od pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, która miała miejsce w 1997 roku (31 maja – 10 czerwca). Dla mnie ten czas jest przede wszystkim wspomnieniem spotkania z młodzieżą w Poznaniu 3 czerwca. W moim pokoju na ścianie wciąż wisi zdjęcie Papieża klęczącego pod Poznańskimi Krzyżami… Gdyby mnie zapytano, które zdjęcie Jana Pawła II najbardziej do mnie przemawia, bez wahania wskazałbym właśnie na to – nie dlatego, że jest najlepsze spośród wykonanych przez Arturo Mariego, ale dlatego, że jest mi najbliższe. Jako dziecko w 1983 roku słyszałem wypowiedź Papieża z poznańskich Łęgów Dębińskich, że bardzo pragnął stanąć na tym symbolicznym miejscu, ale nie było to wówczas możliwe. Ta modlitwa i spotkanie pod Krzyżami w 1997 roku były więc swoistym dopełnieniem tej pierwszej wizyty w Poznaniu i spełnieniem pragnień – nie tylko Papieża, ale i naszych, moich.

Hasło pielgrzymki zostało zaczerpnięte z Listu do Hebrajczyków: „Jezus Chrystus wczoraj, dziś i na wieki” (13, 8) i przypominało o fundamencie życia, którym jest Zbawiciel. W zmieniających się czasach, w obliczu rozwijającej się demokracji, Ojciec Święty przypominał, że nie można dać się zwieść fałszywym prorokom nowych czasów, ale trzeba budować na Tym, który „wczoraj, dziś i na wieki” jawi się nam jako jedyna nasza nadzieja, jedyny Odkupiciel człowieka.

W wielu naszych domach z pewnością znajdują się książki z papieskimi przemówieniami z tamtego roku (pamiętam, że po raz pierwszy rozprowadzano je wtedy na masową skalę już kilka dni po zakończeniu pielgrzymki). W przededniu Bożego Ciała warto wrócić do tamtych słów. Skoro procesje, które przejdą ulicami naszych miast i wsi, są publicznym wyznaniem wiary, to nie gdzie indziej, ale właśnie w nauczaniu Papieża znajdziemy odpowiedź na pytanie, jak pozostać wiernym Jezusowi w naszej codzienności. „Człowiek musi wejść w ten świat – mówił Jan Paweł II – poniekąd musi się w nim zanurzyć, ponieważ otrzymał od Boga polecenie, aby przez pracę – studia, trud twórczy – czynił sobie ziemię poddaną (por. Rdz 1, 28). Z drugiej strony nie można zamknąć człowieka wyłącznie w obrębie świata materialnego z pominięciem Stwórcy. Jest to bowiem przeciwko naturze człowieka, przeciw jego wewnętrznej prawdzie…” (Poznań, 3.06.1997).

Mój cytat

Drodzy chłopcy i dziewczęta, podążajcie z entuzjazmem swych młodych serc za Chrystusem. Tylko On może uciszyć lęk człowieka. Patrzcie na Jezusa głębią waszych serc i umysłów! On jest waszym nieodłącznym przyjacielem. […]

Wiara w Chrystusa i nadzieja, której On jest mistrzem i nauczycielem, pozwalają człowiekowi odnieść zwycięstwo nad samym sobą, nad tym wszystkim, co w nim jest słabe i grzeszne, a zarazem ta wiara i nadzieja prowadzą do zwycięstwa nad złem i skutkami grzechu w otaczającym nas świecie. Chrystus wyzwolił Piotra z lęku, który owładnął jego duszą na wzburzonym morzu. Chrystus i nam pozwala przetrwać najtrudniejsze chwile w życiu, jeżeli z wiarą i nadzieją zwracamy się do Niego o pomoc. „Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!” (Mt 14, 27). Mocna wiara, z której rodzi się nadzieja, cnota tak bardzo dziś potrzebna, uwalnia człowieka od lęku i daje mu siłę duchową do przetrwania wszystkich burz życiowych. Nie lękajcie się Chrystusa! Zaufajcie Mu do końca! On jedyny „ma słowa życia wiecznego” (por. J 6, 68). Chrystus nie zawodzi. […]

Świat może być niekiedy groźnym żywiołem – to prawda – ale człowiek żyjący wiarą i nadzieją ma w sobie siłę Ducha, aby stawić czoło zagrożeniom tego świata. Piotr szedł po falach jeziora, choć było to przeciwko prawu ciążenia, szedł, bo patrzył w oczy Chrystusa. Gdy zwątpił, gdy stracił z Mistrzem osobisty kontakt, zaczął tonąć i spotkał go wyrzut: „Czemu zwątpiłeś, małej wiary?” (Mt 14, 31).

Na przykładzie Piotra widzimy, jak ważna jest w życiu duchowym osobista łączność z Chrystusem, którą trzeba ciągle odnawiać i pogłębiać. W jaki sposób to czynić? Przede wszystkim przez modlitwę.

Moi drodzy, módlcie się i uczcie się modlitwy, czytajcie i rozważajcie słowo Boże, umacniajcie więź z Chrystusem w sakramencie pokuty i Eucharystii, zgłębiajcie problemy życia wewnętrznego i apostolstwa w młodzieżowych wspólnotach, zespołach, ruchach, organizacjach kościelnych, których jest teraz wiele w naszym kraju.

Jan Paweł II, Przemówienie do młodzieży
Poznań, 3 czerwca 1997

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki