Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy podjął uchwałę zaostrzającą lekarski protest. Chodzi m.in. o niewypełnianie obowiązkowych dokumentów, niewystawianie zwolnień lekarskich, a także o przeprowadzenie ankiet w szpitalach ws. gotowości lekarzy do masowych zwolnień z pracy. Jest to rezultat braku porozumienia z rządem w sprawie podwyżek lekarskich płac. Przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel ostrzegł także, że lekarze z niektórych szpitali zaczną składać wypowiedzenia z pracy.
Według związku, w strajku w całym kraju uczestniczy ok. 200 placówek służby zdrowia. W wielu szpitalach lekarze nadal pracują jak na ostrym dyżurze.
„Nie ma mowy, aby lekarze otrzymali jeszcze w tym roku podwyżkę płac” – powiedział tymczasem prezydent Lech Kaczyński. Powtórzył, że kilka miesięcy temu „była najwyższa podwyżka w historii polskiej służby zdrowia po 1989 roku” i „jeżeli po kilku miesiącach wybucha strajk, to nie można tego traktować jako rzecz normalną i oczywistą”.