Logo Przewdonik Katolicki

Nerwowe dziecko

Bogna Białecka
Fot.

Marek mówi o swojej córce: To mały nerwus, ciągle biega, krzyczy, rzuca zabawkami. Nie potrafi się skupić na niczym. Wnuczka pani Kingi też jest niespokojna. Istniały podejrzenia o ADHD, ale była to błędna diagnoza. A wnuczka nadal nie potrafi spokojnie odrobić lekcji i często wpada w histerię. Synek pani Marzeny przechodzi terapię hormonalną. Zawsze był bardzo ruchliwy,...

Marek mówi o swojej córce: „To mały nerwus, ciągle biega, krzyczy, rzuca zabawkami. Nie potrafi się skupić na niczym”. Wnuczka pani Kingi też jest niespokojna. Istniały podejrzenia o ADHD, ale była to błędna diagnoza. A wnuczka nadal nie potrafi spokojnie odrobić lekcji i często wpada w histerię. Synek pani Marzeny przechodzi terapię hormonalną. Zawsze był bardzo ruchliwy, lecz od czasu podjęcia terapii jest wciąż niespokojny, łatwo się denerwuje.

Choć przyczyny niespokojnego zachowania dzieci przedstawione powyżej są różne, łączy je ten sam wzorzec: nadmierna pobudliwość emocjonalna i ruchowa oraz problemy z koncentracją uwagi. W niektórych przypadkach potrzebna jest konsultacja lekarza lub psychologa, jednak także rodzina może wiele zrobić dla swojego dziecka.

Spokój
Zastanów się, co z poniższej listy możesz zaobserwować w twoim domu: włączony przez większość dnia telewizor lub radio, osoby często mówiące podniesionym tonem głosu lub krzyczące, wiele osób przewijających się przez dom w ciągu dnia i brak miejsca, gdzie można pobyć w spokoju i samotności, inne źródła hałasu, zamieszania

Jeśli twoje dziecko jest nerwowe, wyeliminuj wszystkie podnoszące napięcie zdarzenia – przede wszystkim, bezwzględnie, wyłącz telewizor i radio (jeśli masz z tym problemy – po prostu zamknij je w szafie), postaraj się unikać krzyków i nadmiernie głośnego mówienia. Stwórz też w domu miejsce, gdzie potrzebująca odetchnąć osoba będzie mogła się udać, by się wyciszyć. Jeżeli masz trudne warunki lokalowe, może być to przestrzeń wydzielona parawanem. Ważne, by rodzina traktowała ją jak oazę spokoju. Wprowadź zasadę, że osoba potrzebująca spokoju może je sobie „zarezerwować” na określony czas i nikt wtedy jej nie będzie przeszkadzać. Dotyczy to np. odrabiania lekcji przez dziecko. Postaraj się, by miejsce, gdzie się uczy, było jak najspokojniejsze. Żadnej muzyki, gier, ciekawych plakatów itp., nic co może rozpraszać. Pomoże to mu skupić się na lekcjach.

Uporządkowanie
Tym, co naprawdę bardzo pomaga, jest wprowadzenie rutyny, stałego, niezmiennego porządku dnia. Ustal określone i przestrzegane pory posiłków, odrabiania lekcji, zabawy, oglądania telewizji (nie namawiam, by w ogóle wyrzucić telewizor, ale by używać go w przemyślany sposób). Najlepiej jest stworzyć plan tygodnia, na którym zaznaczone są działania poszczególnych członków rodziny. Dziecko może w każdym momencie sprawdzić, co się będzie działo – ma poczucie zwiększonej kontroli nad rzeczywistością, co wypływa bardzo uspokajająco. Nieumiejącemu czytać przedszkolakowi tłumacz, co będzie się działo danego dnia. Uprzedzaj o takich rzeczach jak wizyta ciotki czy inne niecodzienne zdarzenia. Postaraj się także ograniczyć ilość spontanicznych pomysłów na organizację czasu rodziny. Nagła decyzja o wyjeździe na weekend do wujka, podjęta w piątek wieczorem, w ogóle nie wchodzi w grę.

Miłość
Gdy patrzy się na histeryzujące dziecko, trudno podejść do niego ze spokojem (choć są osoby, które to potrafią). Staraj się za to okazywać dużo czułości i ciepła dziecku w chwilach, gdy jest spokojne. Jednak nie żądaj i nie spodziewaj się nieustannej miłości i czułości ze strony dziecka, szczególnie jeśli sam czujesz się zmęczony czy zirytowany. Bądź przygotowany na to, że twoje dziecko „nie zawsze będzie cię lubiło”. Może się zdarzyć, że będzie wolało przytulić się w trudnej chwili do babci czy wujka, a nie do ciebie. Niech to nie ogranicza twojej rodzicielskiej miłości. Nie czuj się tym zagrożony. Nie oznacza to, że jesteś złym rodzicem, lecz że po prostu inni mają lepszy dar uspokajania dzieck

Jak się nie dać zwariować
Wiem, łatwo mówić – zachowaj spokój, kochaj, bądź czuły, ale jak? Jak to zrobić, gdy dziecko bywa wręcz irytujące? Przypomnij sobie strachy, niepokoje, które odczuwałeś jako dziecko. Pomoże ci to je zrozumieć i odkryć, czego ono w trudnych chwilach potrzebuje. Wyrób w sobie nawyk reagowania błogosławieństwem (pozytywną afirmacją) na trudne zachowania dziecka. Mów sobie np. „Dzięki Ci Panie, dziękuję, że jest” lub „Pobłogosław mu, Boże!”. Pamiętaj, że trudne zachowanie dziecka nie jest wyrazem jego złośliwości, lecz sygnałem nieradzenia sobie z sytuacją. Łatwiej znieść trudne zachowania, jeśli nie odbierasz ich personalnie. Postaraj się codziennie zrobić jakąś małą rzecz dla poprawy swojego samopoczucia. Umów się z dziećmi na wyprawę na plac zabaw, w zamian za pięć minut ciszy i spokoju. Zafunduj sobie filiżankę dobrej herbaty, gorącą kąpiel, rozmowę z przyjacielem... Jeżeli czujesz się bezradna, samotna, winna za niepokój dziecka, porozmawiaj o swoich uczuciach z małżonkiem, kimś z rodziny, przyjacielem.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki