Prawie 500 osób zgromadziło się 11 lutego w bydgoskiej katedrze na Mszy św. we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes. Wierni po raz czternasty uczestniczyli w obchodach Światowego Dnia Chorego. Eucharystii przewodniczył ks. Mieczysław Wacławski z Archidiecezjalnego Domu Księży Seniorów w Gnieźnie.
W homilii ks.Wacławski przypomniał historię Światowego Dnia Chorego, odwołał się do cierpienia Sługi Bożego Jana Pawła II, a także ukazał drogę, którą powinien kroczyć człowiek chory i cierpiący. – Tego problemu na pewno nie zrozumieją osoby niewierzące. One z cierpieniem nie dadzą sobie rady. Natomiast wierzący, patrząc na krzyż i Chrystusa, widzą w tym głęboki sens. Mogą ten krzyż zrozumieć i nieść. Cierpienie ludzkie połączone z Boskim ma wymiar zbawczy – mówił.
Chorzy prosili Boga o łaskę zdrowia za wstawiennictwem Matki Bożej Pięknej Miłości, która jest patronką diecezji. Kustosz sanktuarium, ks. prałat Zbigniew Maruszewski, podkreślił, że samo źródło cierpienia nie wypłynęło od Stwórcy. – Wciąż pytamy, dlaczego Bóg dopuścił cierpienie do człowieka i dlaczego milczy, kiedy jest go tak dużo. I natychmiast trzeba jasno powiedzieć, że to człowiek sięgnął po zakazany owoc, przez co sprowadził na siebie nieszczęścia – przyznał. Prałat jednocześnie podkreślił ogromną wartość, która kryje się w cierpieniu. – Bóg uczynił je źródłem zbawienia i pozostanie ono do końca tajemnicą. Ten dzień ma obudzić w naszych sercach chrześcijańską miłość do chorych oraz do tych, którzy cierpiącymi się opiekują – dodał.
Anna Kaźmierczak jest osobą niewidomą od dzieciństwa. Podczas spotkania w katedrze, używając języka Louisa Braille’a, przeczytała modlitwę powszechną. – Dzięki tej Eucharystii bardzo mocno odczuwam spotkanie w Bożej wspólnocie. Na pewno nie jest łatwo przyjąć cierpienie. Zwłaszcza kiedy spada ono na osobę nagle. Wówczas trudno się z tym pogodzić. Ja miałam sporo czasu na to przystosowanie i przezwyciężenie siebie – przyznała.
Swoją codzienną posługę wśród chorych pełni ks. prałat Romuald Biniak, dyrektor Hospicjum im. ks. Jerzego Popiełuszki w Bydgoszczy. – Ten dzień jest publicznym podkreśleniem wartości cierpienia i szacunku do człowieka chorego. Jest także zastanowieniem się nad jego tajemnicą. Musimy też pamiętać o rzeszach osób, które się chorymi opiekują i razem z nimi tę chorobę przeżywają – podkreślił.