Poniedziałek, 20 lutego
Jk 3,13-18; Mk 9,14-29
„Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy”
Powiadają, że wiara czyni cuda. Mają rację, bo stwierdził to sam Jezus. Problem w tym, że czasem tej wiary nam brak, dlatego też wiele trudnych spraw pozostaje nierozwiązanych. Jaka wiara sprawia cud? Niełatwo ją określić, jeszcze trudniej nauczyć. Jedno jest pewne: wiara jest darem Bożym, który trzeba pomnażać. Jeśli nie staramy się tego czynić, ów dar pozostaje w formie pierwotnej, a z czasem zanika. Być może dlatego tak wielu ludzi wątpi w cudotwórczą moc wiary.
Tylko człowiek o mocnej, ufnej, niezachwianej wierze w Bożą moc dokona wielkich dzieł.
Wtorek, 21 lutego
Jk 4,1-10; Mk 9,30-37
„Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich”
Spór o prymat, o zwierzchnictwo towarzyszy człowiekowi, odkąd zaczął żyć w grupach. Problem dominacji nad innymi niejednemu wydaje się być najważniejszy. Z jednej strony takie dążenie do pierwszeństwa może być dobroczynne, z drugiej okazuje się zgubne. Jeśli prowadzi do pychy i poniżania innych – jest złe. Jeżeli polega na służbie – bywa nieocenionym dobrem.
Jezus pokazuje, w jaki sposób być pierwszym, to znaczy ostatnim ze wszystkich. Pokorna służba człowiekowi, zauważanie jego potrzeb i zaradzanie im – to naprawdę wielkie.
Środa, 22 lutego
katedry św. Piotra Apostoła
1P 5,1-4; Mt 16,13-19
„Błogosławiony jesteś Szymonie”
W ostatnich miesiącach nietrudno było zauważyć, jak ważna dla świata i jak wielka jest osoba Ojca Świętego. Władza papieża ma swe źródło w Jezusie Chrystusie. To On każdorazowo wybiera człowieka, który jest Jego zastępcą na ziemi. Dlatego też dla każdego z nas nauczanie papieskie ma nieocenioną wartość.
Katedra św. Piotra – skąd płynie nauczanie Ojca Świętego – stanowi podstawę, do której powinniśmy się odwoływać w razie problemów z odczytaniem prawdy Chrystusowej. Warto więc wsłuchiwać się w papieski przekaz wiary i ufnie iść za jego wskazaniami.
Czwartek, 23 lutego
Jk 5,1-6; Mk 9,41-50
„Miejcie sól w sobie”
Czasem musi boleć, żeby było dobrze. Lekarstwo jest gorzkie, ale przynosi ulgę w cierpieniu. Grzech trzeba ciąć jak wrzód, żeby wyzdrowieć. Jezus, w trosce o człowieka, proponuje radykalne środki, których stosowanie wiedzie jednak do szczęścia i radości. Tak trudno nam czasem zerwać z grzechem, tak bardzo nam źle, gdy musimy zrezygnować z niewłaściwej znajomości, wyrwać się ze złej sytuacji.
Najgorzej, gdy człowiek przyzwyczaił się już do życia w grzechu i jest mu z tym dobrze. Należy czasem „posolić” swe życie, by być zdrową cząstką wspólnoty Jezusa.
Piątek, 24 lutego
Jk 5,9-12; Mk 10,1-12
„Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela”
Bóg stwarzając człowieka, obdarzył go wolnością. To jeden z bezcennych darów Stwórcy. Inne dary to te, które człowiek otrzymuje w ciągu całego swego życia. Wśród nich są sakramenty. Jednym z nich jest małżeństwo. W nim Bóg wszczepia miłość dwojga ludzi w ogrom swojej Miłości do człowieka. Niestety, ten ostatni potrafi, w swej wolności, wyrwać się z tej bezpiecznej rzeczywistości. Wybiera swoją, żyjąc według własnego pomysłu. To bywa niebezpieczne i źle się kończy. Nie warto rozrywać tego, co sam Bóg złączył i co podtrzymuje w istnieniu. Warto trwać.
Sobota, 25 lutego
Jk 5,13-20; Mk 10,13-16
„Do takich bowiem należy królestwo Boże”
Królestwo Boże należy do małych i pokornych – do dzieci. Takie jest zdanie Jezusa, a z nim trudno polemizować. Trzeba mieć wiarę dziecka, należy być jak ono, warto pielęgnować w sobie dobre cechy dziecka – wszystko dla królestwa Bożego. Taka jest nauka Chrystusa. Dziecko jest ufne, prawdomówne, szczere, do momentu, gdy my – dorośli – nie nauczymy je nieufności, krętactwa, kłamstwa. Dobrze jest ciągle wracać do dziecięcych wartości, odcinając się od zła, którego nauczyło nas „życie”. Warto ciągle korygować swoją „dorosłość” – dla królestwa Bożego.
Rozważania na dzień powszedni są przygotowywane wspólnie z miesięcznikiem homiletycznym „Biblioteka Kaznodziejska”, rok założenia 1906