Logo Przewdonik Katolicki

Sierpień 1980 - fenomen na skalę epoki

Katarzyna Jarzembowska
Fot.

Msza św. w kościele Ojców Jezuitów i zasadzenie pamiątkowego dębu - to najważniejsze punkty bydgoskich obchodów 25-lecia powstania NSZZ "Solidarność". Podczas niedzielnej uroczystości (4 września) biskup bydgoski podkreślił wagę wydarzeń 1980 roku. Dokonał tego w miejscu symbolicznym dla bydgoskich związkowców - w kościele, w którym od 23 lat odprawiane są Msze św. w intencji...

Msza św. w kościele Ojców Jezuitów i zasadzenie pamiątkowego dębu - to najważniejsze punkty bydgoskich obchodów 25-lecia powstania NSZZ "Solidarność". Podczas niedzielnej uroczystości (4 września) biskup bydgoski podkreślił wagę wydarzeń 1980 roku. Dokonał tego w miejscu symbolicznym dla bydgoskich związkowców - w kościele, w którym od 23 lat odprawiane są Msze św. w intencji Ojczyzny, tzw. trzynastki.



Ordynariusz diecezji bydgoskiej przypomniał, że - mówiąc o "Solidarności" - musimy mieć przed oczami blisko 10 milionów Polaków, którzy, kładąc na szali swoje życie, zaangażowali się w walkę z systemem. - Polacy wykrzesali z siebie odwagę i moc, które pozwoliły w sposób bezkrwawy dokonać "rewolucji sierpniowej". "Solidarność" zrodziła się z pewnej wizji świata i człowieka, którą głosi chrześcijaństwo - mówił bp Jan Tyrawa.
Dla zgromadzonych związkowców kościół Jezuitów od lat jest ostoją patriotyzmu. W miesiąc po wprowadzeniu stanu wojennego, 13 stycznia 1982 roku, zaczęto tu odprawiać Msze św. w intencji Ojczyzny. - Dzięki temu umacniano ducha wiary w zwycięstwo ideałów sierpniowych. Ci ludzie, którzy tworzyli "Solidarność", znajdowali u nas oparcie. Ówcześni jezuici wspierali bydgoski ruch antykomunistyczny - wspomina ojciec Mieczysław Łusiak SJ, superior domu bydgoskiego.
Podczas Mszy św. obecny był przewodniczący regionu NSZZ "Solidarność" Leszek Walczak, który przyznał, że nikt inny tak mocno nie wspierał strajkujących, jak Ojciec Święty, który mówił, że o wolność trzeba walczyć każdego dnia… - Dzisiaj "Solidarność" walczy nie tylko o wolność, ale również o godność - podkreślił. - Bez księży, bez wiary w Boga, bez modlitwy nie byłoby tych przemian. Kościół dawał nam nie tyle schronienie, co siłę. Jak się przychodziło na Mszę do jezuitów, to człowiek czuł się wolny. Dlatego przez cały czas staramy się być pod opieką Stwórcy, żeby mądrze rządzić - przyznał Walczak.
Bydgoskie obchody "srebrnego jubileuszu" rozpoczęły się 2 września. Przy ulicy Focha nastąpiło uroczyste nadanie tamtejszym mostom imienia "Mostów "Solidarności"". W Filharmonii Pomorskiej odbył się uroczysty koncert z udziałem znanych polskich aktorów: Teresy Budzisz-Krzyżanowskiej i Krzysztofa Kolbergera. Po niedzielnej Mszy w dębowej alei zasłużonych, która znajduje się przy bydgoskiej bazylice, posadzono drzewko upamiętniające rocznicę 25-lecia "Solidarności". Tym razem dąb nie był sadzony przez jedną osobę - symboliczną garść ziemi mógł wrzucić do wykopu każdy, kto brał udział w uroczystości. - Chcemy, żeby to był dąb "ludzi solidarnych". Nie tylko związkowców, ale tych wszystkich, którzy tworzyli ruch społeczny lat 80. - podkreślił Leszek Walczak.
Warto przypomnieć, że w mieście rośnie już jeden "dąb "Solidarności"" - posadzony przy kościele Jezuitów w 15. rocznicę powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego. Jak wspomina ojciec Mieczysław Łusiak, pod drzewem zakopany jest dokument, który mówi o początkach bydgoskiej "Solidarności". - Dąb jest symbolem długowieczności, a my chcemy uczynić długowieczną pamięć o tych, którzy przyczynili się do upadku komunizmu…

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki