Logo Przewdonik Katolicki

Kto pyta...

ks. Wojciech
Fot.

Pani Malwina przyszła do mnie z bardzo konkretnym problemem osobistym. Chciała znać moją opinię na ten temat. Przed laty opuścił ją mąż. Została sama z dzieckiem i rodzicami. Od pewnego czasu jej serce coraz bardziej otwiera się na mężczyznę, który daje jej odczuć, że ją kocha. Jest stanu wolnego. Pytanie dotyczyło tego, czy w takiej sytuacji można wejść w relację małżeńską....

Pani Malwina przyszła do mnie z bardzo konkretnym problemem osobistym. Chciała znać moją opinię na ten temat. Przed laty opuścił ją mąż. Została sama z dzieckiem i rodzicami. Od pewnego czasu jej serce coraz bardziej otwiera się na mężczyznę, który daje jej odczuć, że ją kocha. Jest stanu wolnego. Pytanie dotyczyło tego, czy w takiej sytuacji można wejść w relację małżeńską. Na jakich zasadach, jak daleko... Nasza rozmowa, pogodna i serdeczna, miała jednak swój dramat. Malwina znała stanowisko Kościoła i tym samym moje. Pytała jednak z odrobiną nadziei: a może coś się zmieniło?

*

Dla ludzi wiary, którzy całe lata żyli w przyjaźni z Panem Jezusem świadomość, że odtąd ta przyjaźń może pozostać tylko w formie duchowej, a nie sakramentalnej, jest bardzo trudna, niekiedy wręcz dramatyczna. Na Jezusa, którego się przyjmowało co tydzień, teraz można tylko z wiarą i tęsknotą popatrzeć... Z drugiej strony, sytuacja kobiet porzuconych przez sakramentalnych mężów jest trudna i bardzo wymagająca. Jest wyzwaniem... tym bardziej, gdy są dzieci, które potrzebują i matki, i ojca. Co więc robić?

„Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali” (2 Kor 12,9) usłyszał od Pana Jezusa św. Paweł. Tajemnica ludzkich dróg może być także tajemnicą łaski Bożej, mocy Bożej. Prowadzenie życia sakramentalnego, wiele lat modlitwy, korzystanie z rad spowiednika musi coś dawać! To znaczy musi pomnażać wiarę, utwierdzać nadzieję, zwiększać miłość. Musi uświęcać, uzdalniać do zaufania Bogu, rozwijać otrzymane dary Ducha Świętego. To zaś jest sprawdzane przez pokusę, próbę, zagrożenie. Pokonanie niebezpieczeństwa prowadzi do świętości, daje wielką moc ducha, pozwala doświadczyć łaski Bożej. Taką próbą jest właśnie drugi człowiek, który składa ofertę pójścia przez życie razem. Zapewne jest łatwiej, ale czy lepiej?

Jakkolwiek spojrzymy na ten problem, jest on bardzo trudny i nie można go bagatelizować. Bez wiary jego rozwiązanie wydaje się być łatwe i jednoznaczne. Nie udało się z tym, to uda się z tamtym... Gdy zaś w sercu bije żywa wiara w Pana Jezusa – jak ma to miejsce w przypadku Malwiny – stawiane pytanie i uzyskiwane od księdza odpowiedzi mogą być trudne i wymagające. Jeśli znajomość zabrnie za daleko, to niełatwo wrócić do źródła. Jeśli ktoś pyta na początku drogi, łatwiej przyjąć odpowiedź Kościoła. Łatwiej też otworzyć się na łaskę Bożą, na światło Ducha Świętego. Bóg jest miłością i nie tylko do św. Pawła mówi: „Wystarczy ci mojej łaski”. Trzeba tylko wiary.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki