Logo Przewdonik Katolicki

Karmią się złudzeniami

Hubert Kubica
Fot.

Z Jackiem Pulikowskim, autorem książek o tematyce rodzinnej, rozmawia Hubert Kubica Czy osoby, które nie wchodzą w stałe związki z pobudek hedonistycznych, są szczęśliwe? Zdecydowanie nie. Jeżeli ktoś nie wypełnia swojego podstawowego powołania, którym jest powołanie do macierzyństwa lub ojcostwa, to popełnia życiowy błąd. Życie bez zobowiązań w przelotnych związkach...

Z Jackiem Pulikowskim, autorem
książek o tematyce rodzinnej,
rozmawia Hubert Kubica

Czy osoby, które nie wchodzą w stałe związki z pobudek hedonistycznych, są szczęśliwe?
– Zdecydowanie nie. Jeżeli ktoś nie wypełnia swojego podstawowego powołania, którym jest powołanie do macierzyństwa lub ojcostwa, to popełnia życiowy błąd.

Życie bez zobowiązań w przelotnych związkach to jest wyraźny kryzys odpowiedzialności, który dosięga dzisiejszego świata. Jest to ślepa uliczka, bo bawiąc się, człowiek nie zdobędzie szczęścia. To nie tylko picie piwa w pubie, ale przyjemności dość ambitne typu zwiedzanie świata. Jednak nawet takie przyjemności mają swój kres i człowiek się nimi nie nasyci.

Takie osoby z jednej strony chcą być wolnymi i niezależnymi, a z drugiej wziąć z małżeństwa to, co przyjemnie i wygodne. Ważna jest dla nich przyjemność seksualna, bliskość kobiety, przy której zaspokoi się hedonistyczne oczekiwania. To nie tylko z punktu widzenia wiary jest złe. Również z punktu widzenia zdrowego rozsądku nic nie daje. Prowadzi do całkowitej pustki.

To tak jak z zamkniętym ptaszkiem w klatce, któremu sypią dobre nasionka i myśli, że jest szczęśliwy, a tymczasem on jest stworzony do latania.

Komu może zależeć na tym, aby ludzie nie brali odpowiedzialności za swoje życie?
– Zależy tym, którzy na nich zarabiają. Załóżmy, że nagle wszyscy zaczęliby się łączyć w monogamiczne pary na całe życie, nie zdradzaliby żon czy mężów. Jednego dnia splajtowałby przemysł pornograficzny, antykoncepcyjny, kliniki aborcyjne, prostytutki itd. To są znakomicie funkcjonujące przemysły. Niedawno ujawniono, że pornografia jest po narkotykach drugim źródłem dochodu mafii amerykańskiej. Wszelkie idee, które głosi Kościół, są atakowane, ponieważ najzwyczajniej w świecie psują biznes.

Nie sądzi Pan, że osoby żyjące w samotności z pobudek hedonistycznych robią to nieświadomie?
– Niestety, tak. Świadomość nie jest mocną stroną współczesnego człowieka, bo moda i poprawność polityczna dyktuje jego zachowania. I mało kto się zastanawia nad sensem życia doczesnego, nie wspominając już w ogóle o wieczności. Na szczęście jest wielu ludzi, którzy żyją dobrze, mądrze, uczciwie i godnie, ale tego się nie pokazuje, bo to nie jest medialne.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki