Różaniec na całe życie
Katarzyna Jarzembowska
W Bydgoszczy odbyły się diecezjalne rekolekcje dla członków wspólnot Żywego Różańca. W dwóch turach swój udział zapowiedziało ponad sto osób, m.in. z Bydgoszczy, Kcyni, Mroczy, Nakła i Smogulca. Miejscem spotkań był Diecezjalny Dom Rekolekcyjny św. Wojciecha na Piaskach, który w ten sposób zainaugurował 10-lecie swojej działalności.
Nauki na podstawie rozważań pallotyna,...
W Bydgoszczy odbyły się diecezjalne rekolekcje dla członków wspólnot Żywego Różańca. W dwóch turach swój udział zapowiedziało ponad sto osób, m.in. z Bydgoszczy, Kcyni, Mroczy, Nakła i Smogulca. Miejscem spotkań był Diecezjalny Dom Rekolekcyjny św. Wojciecha na Piaskach, który w ten sposób zainaugurował 10-lecie swojej działalności.
Nauki na podstawie rozważań pallotyna, ks. Stanisława Chabińskiego, prowadził ks. kanonik Piotr Wegner. Myślą przewodnią rekolekcji były słowa: „Różaniec jako modlitwa mojego życia”. – Różaniec wielu osobom towarzyszy przez całe życie. Gdy bierzemy go do rąk i rozważamy tajemnice życia Jezusa i Maryi, możemy ujrzeć samych siebie. Każdy z nas przeżywa chwile radosne, chwalebne i bolesne. Ta modlitwa ma nas doprowadzić do nieba – mówi ks. Wegner. Jak stwierdził rekolekcjonista, na terenie niespełna trzyletniej diecezji ciągle powstają nowe wspólnoty Żywego Różańca. – Ich liczba wzrasta. Grupy istnieją prawie przy każdej parafii. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile łask dla całego Kościoła wypraszają te osoby. Rekolekcje mają pogłębić umiejętność budowania jedności różańcowej w poszczególnych wspólnotach – stwierdził ks. Piotr.
Maria Kaliszewska ze Smogulca zawsze nosi przy sobie różaniec. Jak mówi, na tej modlitwie „można polegać”. – Do wspólnoty Żywego Różańca należę od wczesnej młodości. Jeszcze z dzieciństwa pamiętam, jak całą rodziną odmawialiśmy na głos Różaniec. Tej modlitwy nauczyłam swoje dzieci oraz wnuki. Biorąc udział w rekolekcjach, czujemy, że jesteśmy w połowie drogi do nieba. Bez różańca nigdzie się nie ruszam – powiedziała.
Halina Gratkowska z Nakła w Różańcu odkryła wielką siłę oraz nadzieję. – Życie wiele mnie doświadczyło. Niedawno pochowałam kilka najbliższych osób z rodziny. Ta modlitwa podtrzymuje mnie zawsze na duchu – stwierdziła.
Józef Kretek należał do wspólnoty już przed wojną. Od ponad siedemdziesięciu lat jest ministrantem. – To jest moja najważniejsza codzienna modlitwa. W rekolekcjach biorę udział pierwszy raz. Jest to odnowa duchowa. Chcemy także pokazać innym, jaka siła tkwi w przekładaniu tych paciorków – powiedział.
Różaniec jest najbardziej rozpowszechnioną modlitwą w Kościele katolickim. Pierwsze wspólnoty odmawiające Różaniec powstały w średniowieczu. W Polsce do popularyzacji modlitwy przyczyniły się bractwa różańcowe, którymi opiekowali się dominikanie.