Archidiecezja gnieźnieńska pożegnała ks. kanonika Łucjana Zgorzelaka, długoletniego proboszcza parafii pw. św. Mikołaja w Pieraniu i kustosza tamtejszego sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.
Śp. ksiądz kan. Łucjan Zgorzelak urodził się 17 października 1923 roku we Wrześni, jako pierwszy z szóstki dzieci Andrzeja i Marianny Zgorzelaków. Lata wczesnej młodości przerwał mu wybuch II wojny światowej. Wywieziony na roboty do Niemiec trafił najpierw do huty szkła, a potem, gdy zachorował na serce, został przydzielony do nieco lżejszych prac polowych. Dotkliwy chłód, głód i ciągły strach… Uczucia te – jak wspominał później – towarzyszyły mu nieustannie. Ciężka praca w polu skończyła się jeszcze tego samego roku. Został przeniesiony do wielobranżowego domu towarowego, gdzie warunki bytowe były nieco lepsze, praca fizyczna jednak równie ciężka. Doczekał tam końca wojny. Obwieścili go pijani żołnierze Armii Czerwonej. Niewiele brakowało i byłby wtedy zginął…
Wybrał kapłaństwo
Wracał do domu na rowerze. Później szedł piechotą. Zamierzał poświęcić się sztuce. Interesowało go szczególnie malarstwo. Wybrał jednak inaczej, a właściwie Ktoś inny wybrał za niego. W 1947 roku, po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego we Wrześni, zgłosił się do gnieźnieńskiego seminarium duchownego. Pół wieku później o decyzji tej mówił, że była zaskoczeniem nawet dla niego samego. Zastanawiał się, jak ktoś tak nieśmiały jak on, ktoś, kto nigdy nie był ministrantem, może być księdzem. Był przekonany, że w seminarium szybko wybiją mu ten pomysł z głowy. Stało się jednak inaczej. Jeszcze tego samego dnia otrzymał od kard. Hlonda odpowiedź, że został przyjęty i ma się zgłosić na rekolekcje wprowadzające. Odtąd nie przestawał się modlić o to, by być dobrym kapłanem.
Formację seminaryjną przyszły proboszcz parafii w Pieraniu zakończył w 1953 roku. 30 maja w katedrze gnieźnieńskiej przyjął święcenia kapłańskie z rąk Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego. Pierwszą parafią, do której został skierowany tuż po święceniach, była parafia katedralna w Gnieźnie. Pracował tam do 1954 roku. Później posługiwał w Kcyni (1954-57) i w parafii pw. Świętej Trójcy w Bydgoszczy (1957-58). W lipcu 1957 roku został mianowany proboszczem parafii pw. św. Mikołaja w Pieraniu oraz kustoszem tamtejszego sanktuarium Matki Bożej Łaskawej. Spędził tam 41 lat swojego życia.
Kameduła
Przez mieszkańców Pierania ks. Zgorzelak nazywany był ,,kamedułą” ze względu na swój skromny, niemal ascetyczny tryb życia. Całą energię i siły poświęcał parafii oraz kościołowi, którego stan techniczny pozostawiał wiele do życzenia. W tamtych czasach przeprowadzenie remontu obiektu sakralnego nie było jednak sprawą łatwą. Trzeba było mieć pieniądze, znajomości i pozwolenia. Ks. Zgorzelak nie chciał się zadłużać, zdecydował więc, że prace będą prowadzone powoli, ale za to systematycznie. Dzięki jego zaangażowaniu oraz ofiarności parafian przepiękny, osiemnastowieczny kościół w Pieraniu zyskał m.in. nowe witraże zaprojektowane przez proboszcza. Za czasów ks. Łucjana Zgorzelaka odbyła się w Pieraniu koronacja łaskami słynącego obrazu Matki Bożej Łaskawej. Dokonał jej w 1967 roku kard. Stefan Wyszyński w obecności ponad 20 tysięcy wiernych. W 1988 roku następca Prymasa Tysiąclecia kard. Józef Glemp nadał ks. Zgorzelakowi tytuł Kanonika Honorowego Kapituły Kruszwickiej, a w 1994 roku abp Henryk Muszyński uhonorował go tytułem Kanonika Gremialnego Kapituły Kruszwickiej. W 1999 roku ksiądz kan. Łucjan Zgorzelak przeszedł na zasłużoną emeryturę i zamieszkał w Archidiecezjalnym Domu Księży Seniorów w Gnieźnie. Zmarł 21 listopada w wieku 83 lat. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się 23 listopada wprowadzeniem trumny z ciałem zmarłego do kościoła farnego we Wrześni. Dzień później, 24 listopada, w świątyni tej odprawiono Mszę św. pogrzebową. Śp. ksiądz kan. Łucjan Zgorzelak spoczął na cmentarzu parafii farnej we Wrześni.