Zapukała do nich nadzieja
Marcin Jarzembowski
Pół tysiąca osób wzięło udział w dziesięciu spotkaniach ewangelizacyjnych Przywracać nadzieję, które zorganizowano w ramach XXV Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej. Odbywały się one w domu dziecka, pogotowiu opiekuńczym, schronisku dla bezdomnych, areszcie śledczym oraz zakładzie karnym.
Organizatorem spotkań było Bractwo Więzienne, które regularnie sprawuje opiekę...
Pół tysiąca osób wzięło udział w dziesięciu spotkaniach ewangelizacyjnych „Przywracać nadzieję”, które zorganizowano w ramach XXV Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej. Odbywały się one w domu dziecka, pogotowiu opiekuńczym, schronisku dla bezdomnych, areszcie śledczym oraz zakładzie karnym.
Organizatorem spotkań było Bractwo Więzienne, które regularnie sprawuje opiekę nad więźniami w Bydgoszczy, Grudziądzu, Inowrocławiu, Koronowie oraz Potulicach. – Świat potrzebuje nie nauczycieli, ale świadków Chrystusa, Jego mocy i miłosierdzia. Odwiedzając takie miejsca, chcemy z ludźmi, którzy stracili nadzieję, podzielić się wiarą. Chcemy, aby pokochali Boga i uwierzyli w lepsze jutro. Bez Boga nawet najlepsza resocjalizacja może przynieść słabe efekty – podkreśla prezes Bractwa Więziennego w Bydgoszczy, Anna Stranz.
Podczas jednego ze spotkań w bydgoskim Areszcie Śledczym świadectwo życia zaprezentował Marek Sieniewicz, który ma na swoim koncie 15 lat „odsiedzianych” w więzieniach w Polsce, Niemczech oraz Rosji. Jak stwierdził, teraz chce pokazać, że można żyć inaczej. – Mówię więźniom, że można wydobyć się z tej przepaści. Większości z nich wydaje się, że nie ma powrotu. To nieprawda. Ja mam wspaniałą żonę, mam pracę, w dodatku – studiuję psychologię.
Bractwo Więzienne zaplanowało w najbliższym czasie kolejne spotkania w różnych placówkach.