– Chcemy odnowić w sobie pamięć o powstaniu poznańskim – na przekór kurtynie przemilczania i zakłamywania, jaka od pięćdziesięciu lat aż po dziś ciągle jeszcze otacza wydarzenia składające się na jego historię – powiedział biskup Marek Jędraszewski o idei Drogi krzyżowej, która przeszła ulicami Poznania w Wielki Wtorek.
Kilka tysięcy poznaniaków przeszło tą samą drogą, którą szli strajkujący robotnicy w 1956 roku. Tłumy wiernych wyruszyły spod bramy W3 Zakładów im. H. Cegielskiego, kierując się następnie ku ul. 28 Czerwca 1956 r., Wierzbięcicami i al. Niepodległości pod Poznańskie Krzyże na placu Mickiewicza.
Rozważania przy każdej ze stacji głosił biskup Marek Jędraszewski. Mówiąc o strajkujących robotnikach w 1956 roku, podkreślał, że to „wiara w Chrystusa dźwigającego krzyż kazała podjąć im drogę”. Chodziło przecież nie tylko o „codzienny chleb”, ale „o Boga, który jest ostatecznym fundamentem wolności i sprawiedliwości”.
Na czele wieziono na lawecie półtonowy krzyż, który został przekazany nowo powstającej parafii św. Karola Boromeusza na osiedlu Pod Lipami w Poznaniu. – Jako owoc naszej dzisiejszej modlitwy, niech przypomina o wydarzeniach sprzed 50 lat – mówił poznański hierarcha.
W Drodze krzyżowej uczestniczyli poznańscy biskupi oraz przedstawiciele miasta Poznania z prezydentem Ryszardem Grobelnym na czele i tłumy poznaniaków.