Logo Przewdonik Katolicki

Ciężka dola ucznia

Renata Krzyszkowska
Fot.

Wraz z pierwszym szkolnym dzwonkiem rozpoczęło się w Polsce gremialne dźwiganie ciężkich teczek, plecaków i tornistrów. Jak wynika ze statystyk, niemal połowa uczniów w naszym kraju dźwiga za dużo zeszytów, książek i przyborów szkolnych. Rekordowy plecak ucznia, jaki wykryto w zeszłorocznej akcji ważenia tornistrów, ważył 6 kg i należał do ucznia trzeciej klasy. Lekarze biją...

Wraz z pierwszym szkolnym dzwonkiem rozpoczęło się w Polsce gremialne dźwiganie ciężkich teczek, plecaków i tornistrów. Jak wynika ze statystyk, niemal połowa uczniów w naszym kraju dźwiga za dużo zeszytów, książek i przyborów szkolnych. Rekordowy plecak ucznia, jaki wykryto w zeszłorocznej akcji ważenia tornistrów, ważył 6 kg i należał do ucznia trzeciej klasy. Lekarze biją na alarm. Noszenie przeładowanego tornistra, siedzenie w za małej szkolnej ławce i na niewygodnym krześle, w połączeniu z małą aktywnością fizyczną, to główne przyczyny wad postawy u dzieci i młodzieży.


Cywilizacja sprawiła, że mało się ruszamy, wiele czasu spędzamy w zabójczej dla kręgosłupa pozycji siedzącej, do tego jeszcze garbimy się i nieumiejętnie podnosimy ciężary. Jak wykazują statystyki, przynajmniej połowa dorosłych Polaków cierpi na dolegliwości bólowe kręgosłupa. Schorzenia te występują w coraz młodszym wieku. Niewłaściwa pozycja siedząca w szkolnej ławce, w domu przed monitorem komputera lub telewizorem prowadzi do zwyrodnienia kręgów i chorób układu krążenia. Jak wykazały badania, siedzenie przed komputerem jest gorsze dla kręgosłupa niż przed telewizorem, ponieważ podczas oglądania TV możemy zmieniać pozycję. Dlatego jedna godzina przed komputerem szkodzi tak jak dwie przed telewizorem. Zamiast szukać rozrywki przed ekranem, lepiej spędzać czas aktywnie - zwłaszcza dotyczy to dzieci. Ich niedojrzały i obciążony procesami wzrostowymi kręgosłup jest szczególnie wrażliwy. Według lekarzy, co drugi młody człowiek ma utrwalone wady postawy, a niemal wszyscy mają tzw. wadliwą postawę nawykową, która jest zaczątkiem różnych skrzywień kręgosłupa, np. skoliozy.

Strongmeni w juniorkach


Pracownicy Państwowej Inspekcji Sanitarnej zmierzyli w zeszłym roku ciężar tornistrów i plecaków szkolnych. Na ogółem przebadanych 209 817 dzieci i młodzieży ze szkół miejskich stwierdzono przekroczenie wagi tornistrów i plecaków u 44,2 proc. z nich. Natomiast wśród 391 496 przebadanych uczniów ze szkół wiejskich przekroczenie wagi stwierdzono w 37,7 proc. Najwięcej przekroczeń wagi tornistrów i plecaków zanotowano u dzieci klas trzecich - 52,8 proc. u uczniów ze szkół miejskich oraz 46,7 proc. ze szkół wiejskich. - Wcześniej nikt tak dokładnie nie przypatrywał się wadze tornistrów, jakie dzieci noszą codziennie do szkoły. Nikt też nie ustalił żadnych norm. Wraz ze specjalistami z Państwowego Zakładu Higieny ustaliliśmy, że maksymalny ciężar plecaków i tornistrów uczniów klas I-III nie powinien przekraczać 3 kg. Taka waga jest bezpieczna. Niestety, uczniowie noszą rzeczy, których nie musieliby dźwigać, gdyby mieli lepiej zorganizowaną pracę w szkole. Na przekroczenie wagi tornistrów miały wpływ przede wszystkim takie czynniki, jak: obciążenie podręcznikami i zeszytami z przedmiotów, które nie były ujęte w programie nauczania w danym dniu, noszenie dodatkowych słowników, książek z bibliotek, a także bloków rysunkowych, farb, pędzli, kleju itp., które przecież mogłyby czekać na nie w szkole. Poza tym dzieci noszą do szkoły pamiętniki, albumy, zabawki, ciężkie szklane butelki z napojami. To wszystko sprawia, że dziecko przychodzi do szkoły już zmęczone - mówi Wacław Szetelnicki, kierownik oddziału higieny dzieci i młodzieży dolnośląskiego sanepidu.

Sprawdź, co dźwiga twe dziecko


Jak wykryto, same szkolne plecaki mogą bardzo dużo ważyć. Często wykonane są z ciężkich materiałów, do tego mają metalowe wzmocnienia. Waga niektórych tornistrów dochodzi nawet do 1,7 kg. Zgodnie z zaleceniami lekarzy, właściwy tornister powinien mieć usztywnioną, ale sprężystą ściankę tylną. Powinien być też zawsze noszony na obu ramionach, a nie na jednym, by równomiernie rozłożyć ciężar. Tornister nie powinien wystawać zza pleców i barków ucznia, a jego górna krawędź nie powinna sięgać powyżej wysokości łopatek dziecka.
Najlepiej byłoby wprowadzić rozwiązania, jakie od wielu lat funkcjonują już w Europie Zachodniej. W bogatych krajach, jak np. we Francji i Szwajcarii, rodziców stać na zapewnienie dzieciom dwóch kompletów książek. Jeden mają w domu, drugi w szkole. Do szkoły noszą tylko długopisy, zeszyty i kanapki. Dopóki podobne rozwiązania nie będą u nas możliwe, rodzice powinni towarzyszyć dzieciom podczas pakowania tornistrów, by mieć pewność, że nie dźwigają niepotrzebnych rzeczy - przekonuje Wacław Szetelnicki.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki