Zamykam oczy i widzę Ojca Świętego. Jan Paweł II, lekko pochylony, z uśmiechem, dłoń wzniesiona w pozdrowieniu. Słyszę głos, czuję na sobie jego spojrzenie – pełne troski, uwagi i przyjaźni. Każdy z nas przechowuje w sercu jakiś jego obrazek, jakieś wspomnienie, słowo, barwę głosu, jakiś jego gest, spojrzenie.
Jednak każdy z nas wie dobrze, jak szybko te wspomnienia się zacierają, bledną pod naporem codziennych zdarzeń, słów, obrazów. Zatracają ostrość, nikną. Gdy żył Jan Paweł II, było łatwiej. Co chwila media przypominały jego obraz, komentując kolejne wydarzenia z jego udziałem. Teraz jest trudniej. Jak więc nie stracić tych wspomnień? Jak je przenieść na kolejne pokolenie? Jest na to sposób. Trzeba zacząć żyć słowem i przykładem Jana Pawła II. Jak? Od zaraz i na serio. Jest takie miejsce, które od piętnastu lat zaprasza do przekładania słowa w czyn. – Fundacja „Wiatrak” zaistniała z potrzeby serca. Młodzi ludzie chcieli działać i dawać siebie innym – nie wystarczyło już mówienie, konieczny stał się czyn. Od samego początku Jan Paweł II był inspiracją do podejmowania kolejnych wyzwań i zadań – mówi prezes fundacji ks. Krzysztof Buchholz.
Dom
Dom wyrósł z zasłuchania w słowa Jana Pawła II. Gdy młodzi w 2000 r. byli na Tor Vergratta, papież zaprosił ich, by wracali do swoich domów i podjęli konkretne dzieła. – Nam w sercach zrodził się Dom – miejsce, gdzie każdy będzie mógł odnaleźć dobro, uczyć się, odkrywać swoje talenty, spotykać się z mądrymi wychowawcami, którzy podprowadzą do wartości, odkryją świat piękna i będą czuwać, ucząc samodzielności i odpowiedzialności – tłumaczy Mariola Ciesielska.
Zadania, które będą realizowane w Domu Jubileuszowym, wynikają z programu wychowawczego „Wiatraka”, opartego na nauczeniu Jana Pawła II. Dom ma przede wszystkim służyć i prowadzić do rozwoju człowieka. Ojciec Święty podkreślał w swoim nauczaniu, że człowiek składa się z czterech przestrzeni – ciała, psychiki, intelektu i ducha. Także ten dom obejmuje te cztery wymiary. W piwnicy jest miejsce dla ciała – dla jego rozwoju, podnoszenia sprawności i zdrowia. Parter to część wspierająca rozwój psychiczny. Pierwsze piętro to przestrzeń intelektu – sale wykładowe, konferencyjne, pracownie. A najbliżej nieba, na II piętrze – część dla ducha. – To nie muzeum, gdzie za szkłem można oglądać pamiątki i cichutko przechodzić z sali do sali. Tu Jan Paweł II będzie na wyciągniecie ręki – dodaje Mariola.
GPS
GPS to młodzi ludzie, dla których papież Polak jest wzorem, przyjacielem i ojcem. Nazwa nawiązuje do słów Giovani Paolo Secondo, czyli Jan Paweł II, oraz do zadań, jakie grupa sobie wyznacza: gotowość, przyjaźń i służba. Są to trzy etapy odkrywania siebie i dochodzenia do dojrzałości. Uczestnicy są wolontariuszami – służą, podejmując różne zadania wyznaczane przez wychowawców, od pomocy osobom potrzebującym, przez współorganizację wydarzeń artystycznych, aż do wspierania wychowawców podczas zajęć, obozów, wyjazdów. – Wciąż na nowo odrywamy Jana Pawła II, biorąc na poważnie jego zaproszenie, by wymagać od siebie i by nie bać się być świętymi. To niesamowita przygoda! Uczymy się, jak być gotowymi do przyjaźni i służby – mówi Mariola Ciesielska.
Strona i codzienność
Internet to wyzwanie i zadanie dla współczesności. Rozumiał to Jan Paweł II, publikując dokumenty, wchodząc w świat internetu i zachęcając, by umieszczać w nim dobre i wartościowe informacje. Dlatego „Wiatrak” nie wahał się, gdy otrzymał propozycję prowadzenia strony papieskiej www.janpawelii.pl. Strona jest przestrzenią o papieżu i dla papieża, są tam fragmenty jego nauczania, zdjęcia, wspomnienia, informacje.
Codzienność to najtrudniejsza przestrzeń. Jak mówi Mariola Ciesielska, „łatwiej zbudować dom, zrobić akcję, koncert, zaprosić do udziału w konkursie, niż codziennie na nowo podejmować zmaganie się ze sobą, pokazywać przez zwykłe czynności, że Jan Paweł II jest tu <<u siebie>> i że to on nadaje charakter naszym działaniom”. – Bo czy można odbierać telefony w duchu Jana Pawła II, zamiatać podłogę, malować z dziećmi albo niepełnosprawnymi, chodzić po górach, uczyć się angielskiego? Można, nawet więcej, trzeba! Wciąż na nowo podejmujemy te zadania, pamiętając o słowach: „Nie bój się, nie lękaj! Wypłyń na głębię!”. To nasz kawałek świata, do którego zapraszamy. Co z Jana Pawła II jest w nas? Co jest w tobie? To już twój kawałek historii, który sam piszesz – zakończyła.