Logo Przewdonik Katolicki

Orędzie trwogi i nadziei

ks. Maciej Kubiak
Fot.

Zaczęło się od niechcianego spotkania z… kulą zamachowca, Turka Ali Agcy. Strzelał z odległości trzech metrów, a kula, która przeszyła ciało papieża, była kalibru 9 milimetrów. Mimo takiej wielkości i tak małej odległości kula nie naruszyła żadnego ważnego organu wewnętrznego. To był cud!

Zaczęło się od niechcianego spotkania z… kulą zamachowca, Turka Ali Agcy. Strzelał z odległości trzech metrów, a kula, która przeszyła ciało papieża, była kalibru9 milimetrów. Mimo takiej wielkości i tak małej odległości kula nie naruszyła żadnego ważnego organu wewnętrznego. To był cud!

 
Po operacji, gdy Jan Paweł II odzyskał pełną przytomność, ks. Stanisław Dziwisz zwrócił uwagę, że dzień zamachu to dokładnie dzień rocznicy pierwszego objawienia Matki Bożej w Fatimie. Po czasie okazało się, że nie tylko dzień był ten sam, ale także godzina i minuty… Ojciec Święty, poruszony tym faktem, poprosił kard. Franjo Šepera, prefekta Kongregacji Nauki Wiary, by przyniósł mu do szpitala tekst trzeciej tajemnicy fatimskiej. Papieżowi dostarczono dwie koperty: białą i pomarańczową. Ta druga zawierała tłumaczenie na język włoski.
 
Co papież przeczytał (o sobie)?
„Jeżeli ludzie me życzenia spełnią, Rosja nawróci się i zapanuje pokój, jeżeli nie, Rosja rozszerzy swoje błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła. Sprawiedliwi będą męczeni, Ojciec Święty będzie bardzo cierpieć, wiele narodów zostanie zniszczonych, na koniec zatriumfuje moje Niepokalane Serce. (…) I zobaczyliśmy w nieogarnionym świetle, którym jest Bóg (…) Biskupa odzianego w Biel. mieliśmy przeczucie, że to jest Ojciec Święty. Wielu innych Biskupów, Kapłanów, zakonników i zakonnic wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki Krzyż zbity z nieciosanych belek, jak gdyby z drzewa korkowego pokrytego korą; Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane i na poły drżący, chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem, szedł modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał na swojej drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego Krzyża, został zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z broni palnej i strzałami z łuku i w ten sam sposób zginęli jeden po drugim inni Biskupi Kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz wiele osób świeckich, mężczyzn i kobiet różnych klas i pozycji”.
 
Jego Fatima
Ojciec Święty Jan Paweł II często wracał do „Fatimy w swoim życiu”. W czasie środowej audiencji generalnej po pięciu miesiącach od wyjścia ze szpitala powiedział: „Jakże mógłbym nie zauważyć, że wydarzenie to miało miejsce w dniu i o godzinie, kiedy od ponad 60 lat obchodzi się w Fatimie, w Portugalii, pamiątkę pierwszego pojawienia się Matki Chrystusa ubogim wiejskim dzieciom? Wszak we wszystkim, co mnie w tym właśnie dniu spotkało, odczułem ową niezwykła macierzyńską troskę i opiekę, która okazała się mocniejsza od śmiercionośnej kuli”.
Ową kulę papież otrzymał od lekarza w szpitalu. Spotkawszy się z bp. Alberto Cosme de Amaralem, biskupem Leirii, przekazał mu dar dla Matki Bożej – skrzynkę, w której znajdowała się owa kula. Po powrocie do Fatimy rektor sanktuarium Lucino Guerra z kasy pancernej wyciągną koronę Matki Bożej i zauważył, że obok krzyża jest mały otwór, do którego można włożyć kulę. Pasowała, prawie co do milimetra. Wcześniej Ojciec Święty przekazał Matce Bożej Jasnogórskiej swój przedziurawiony kulą pas od sutanny.
W życiu papieża Fatima i jej tajemnice wywołały wielkie poruszenia wewnętrzne. Także dlatego, że do 13 maja 1981 r. Jan Paweł II w Fatimie nie był i nie żył jej tajemnicami. Teraz jakby to wszystko odkrył. I mimo sceptycyzmu wielu dostojników Kościoła poprosił, by przywieziono z Fatimy figurę Matki Bożej.
24 marca 1984 r. papież uroczyście przyjął ją w Rzymie. Na noc figurę pozostawiono w prywatnej kaplicy Ojca Świętego. Papież całą tę noc spędził na modlitwie w kaplicy…
 
Z Rosją w tle
Z Fatimą wiąże się także poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Matki Bożej. Tego kraju, którego mimo wielkich pragnień Jan Paweł II nigdy nie odwiedził. Papież spełnił to życzenie Matki Bożej 25 marca 1984 r., w uroczystość Zwiastowania Pańskiego. Na zakończenie Mszy św. celebrowanej w Bazylice św. Piotra, wobec fatimskiej figury, dokonał aktu poświęcenia Rosji Matce Bożej. Akt dotyczył „wszystkich narodów, zwłaszcza tych, które tak bardzo potrzebują tego poświęcenia”. Rosja była w oczach papieża właśnie „tym” krajem, choć z nazwy nie została wymieniona.
Dekadę po tym ofiarowaniu Jan Paweł II, zwracając się do kardynałów podczas konsystorza, powiedział: „Mnie osobiście dane było w szczególny sposób odczytać przesłanie Matki Bożej z Fatimy: naprzód w dniu 13 maja 1981 r., w momencie zamachu na życie papieża, jak też przy końcu lat 80., w związku z załamywaniem się komunizmu w krajach bloku sowieckiego. Myślę, że doświadczenie to jest dość przejrzyste dla nas wszystkich”.
 
Orędzie nadziei
Dla Jan Pawła II Fatima i jej przesłanie, tajemnica nie były tylko odkryciem proroctwa, ale stały się jego doświadczeniem. Orędzie trwogi stało się dzięki Matce Bożej orędziem nadziei i dogłębnego, wewnętrznego przeświadczenia Ojca Świętego, o którym mówił, zwierzając się włoskim biskupom 13 maja 1994 r.: „To macierzyńska ręka kierowała biegiem tej kuli i papież, odwieziony w agonii do Polikliniki Gemelli, zatrzymał się na progu śmierci”.
Z Fatimą związane są też inne wydarzenia dotyczące osoby Jana Pawła II. Gdy Ojciec Święty udał się tam, by podziękować Matce Bożej za cudowne ocalenie – było to 12 maja 1982 r. – witający papieża biskup Alberto Cosme do Amaral powiedział: „Nigdzie na świecie nie kochają cię bardziej niż tutaj”. Setki tysięcy pielgrzymów potwierdziły to oklaskami. Kiedy papież schodził ze schodów, by udać się do głównego ołtarza bazyliki, podbiegł do niego młody człowiek ubrany w czarną sutannę, trzymając w ręku sztylet. Chciał zabić papieża. Na szczęście ochrona papieska udaremniła ten zamach, a Jan Paweł II podszedł do niedoszłego mordercy i go pobłogosławił. Znawcy pontyfikatu Jana Pawła II naliczyli ok. 15 prób zamachów na jego życie.
Ojciec Święty, wchodząc w tajemnice Fatimy i doświadczając ich, zrozumiał, że był to ciąg wydarzeń, które w jego przekonaniu tworzyły całość: zamach na jego życie i cudowne ocalenie, przemiany w Polsce, upadek muru berlińskiego, rozpad Związku Radzieckiego i upadek komunizmu.
 
Czy Fatima skończyła się wraz ze śmiercią Jana Pawła II?
Odpowiedzi na to pytanie udzielił sam papież wiele lat przed swoją śmiercią. W 1987 r. na zakończenie Roku Maryjnego powiedział: „Potwierdzone nadzwyczajnymi znakami objawienia Najświętszej Panny w roku 1917 stanowią punkt odniesienia i promieniowania dla obecnego stulecia”. W Roku Jubileuszowym 2000 Jan Paweł II poświęcił Maryi trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa, a więc to, w którym teraz żyjemy. To poświęcenie napawa nadzieja, że spełni się trzecia tajemnic fatimska, tajemnica nadziei, a nie trwogi: „…na koniec zatriumfuje moje Niepokalane Serce. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się nawróci, a dla świata nastanie okres pokoju”. Czy Rosja w pełni się już nawróciła? Czy dla świata rozpoczął się okres pokoju?
Papież Benedykt XVI w wywiadzie rzece Światłość świata zauważył: „łudzi się ten, kto uważa, że profetyczna misja Fatimy została zakończona. Jak to rozumieć? Czy wypełnienie posłania Fatimy jest jeszcze przed nami? Odpowiedź ta […] może przejść tylko z przemienionych serc – przez wiarę, nadzieję, miłość i pokutę. W tym sensie posłanie nie jest zakończone, chociaż obydwie dyktatury zniknęły. Trwa cierpienie Kościoła i trwa zagrożenie człowieka, a tym samym nie ustaje szukanie odpowiedzi; dlatego wciąż aktualna pozostaje wskazówka, którą dała nam Maryja. Także w obecnym utrapieniu, gdy siły zła w najprzeróżniejszych formach grozi zdeptaniem wiary. Także teraz koniecznie potrzebujemy tej odpowiedzi, której Matka Boża udzieliła dzieciom”.
Jakkolwiek spojrzymy na rolę, jaka odegrało przesłanie z Fatimy w życiu Ojca Świętego Jana Pawła II, zauważymy, że jej tajemnice zostały odkryte nie dla zaspokojenia naszej ciekawości, ale po to, by każdy z nas, jak Jan Paweł II, zaufał Chrystusowi i Jego Matce, a także Kościołowi, któremu bezgranicznie zaufał jego Założyciel, Jezus Chrystus.
Trojgu fatimskim dzieciom objawiła się nie tylko Matka Boża, ale i Anioł, który „wskazując prawą ręką ziemię, powiedział mocnym głosem: «Pokuta, pokuta, pokuta» i wypowiedział modlitwę: «Boże mój, wierzę w Ciebie, wielbię, ufam i miłuje Cię. Proszę Cię o przebaczenie dla tych, którzy w Ciebie nie wierzą, nie wielbią i nie ufają i Ciebie nie miłują. Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca Maryi, proszę Cię o nawrócenie biednych grzeszników»”. Czyli nas…
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki