W tym roku jest ona wyjątkowa, ponieważ w Rzymie ma miejsce beatyfikacja sługi Bożego Jana Pawła II. To on napisał encyklikę Dives in misericordia („Bóg bogaty w miłosierdzie”) i głosił światu, tak bardzo doświadczanemu wojnami, nienawiścią, walką klas i chorobami, że Bóg jest miłosierny i że nas miłuje. On też wyniósł do chwały ołtarzy s. Faustynę Kowalską, od której Jezus zażądał: „Powiedz, córko moja, że Jestem miłością i miłosierdziem samym” (Dzienniczek, 1074).
Jakie orędzie zawarte jest w czytanym dziś słowie Bożym? „Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia... drzwi były zamknięte” (J 20, 19). Zaryglowane drzwi i czas wieczoru są obrazem sytuacji człowieka, który nie potrafi być prawdziwie wolny, żyje w atmosferze strachu, zwątpień i obaw. Co przyniosą nam nadchodzące lata? Jaka będzie przyszłość człowieka na ziemi? „Jezus wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok” (J 20, 10–20). Pan zechciał zachować w swoim uwielbionym Ciele te znaki swojej Męki, jako dowód miłości i ustawicznego wstawiania się za nami. Kiedy na Kalwarii jeden z żołnierzy przebił włócznią bok Chrystusa, Jan widział, że wypłynęła z niego „Krew i woda” (J 19, 34). Krew przywodzi na myśl ofiarę krzyża i dar eucharystyczny, woda w symbolice Janowej jest znakiem nie tylko chrztu, ale też daru Ducha Świętego (por. J 3, 5).
Jezus pokazuje nam dzisiaj swoje ręce i bok, rany zadane Mu podczas męki – zwłaszcza zranione Serce – źródło, z którego wypływa obfity strumień miłosierdzia, rozlewający się na ludzkość, i mówi: „Weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20, 21–23). Z przebitego Serca wypływa obfity strumień miłosierdzia rozlewający się na ludzkość. Przez Serce Chrystusa Ukrzyżowanego Boże Miłosierdzie dociera do ludzi.
Bóg bogaty w miłosierdzie pragnie okazywać je całej ludzkości boleśnie doświadczanej w różnoraki sposób. „Konieczne jest jednak, aby ludzkość, podobnie jak niegdyś apostołowie, przyjęła dziś w wieczerniku dziejów Chrystusa zmartwychwstałego, który pokazuje rany po ukrzyżowaniu i powtarza: «Pokój wam!» Trzeba, aby ludzkość pozwoliła się ogarnąć i przeniknąć Duchowi Świętemu, którego daje jej zmartwychwstały Chrystus. To Duch leczy rany serca, obala mury odgradzające nas od Boga i od siebie nawzajem, pozwala znów cieszyć się miłością Ojca i zarazem braterską jednością” (Jan Paweł II, 30.04.2000).
Słowo Boże na Niedzielę Miłosierdzia Bożego wzywa nas, byśmy w życiu kierowali się „wyobraźnią miłosierdzia”. Ideał ukazuje nam pierwsze czytanie: „Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne” (Dz 4, 32). „Tak oto miłosierdzie nadawało formę ludzkim odniesieniom, życiu wspólnoty, wyznaczało zasady podziału dóbr. Z niego wypływały uczynki miłosierdzia co do ciała i co do ducha” (Jan Paweł II, 30.04.2000).
Siostra Faustyna napisała w swoim Dzienniczku: „...odbijają się w sercu moim wszystkie cierpienia bliźnich” (Dzienniczek, 1039). Do jakiego stopnia współczucia prowadzi miłość, gdy mierzona jest miarą miłości Boga! Miłość miłosierna powinna inspirować współczesnego człowieka, ludzkość, do stawiania czoła kryzysowi sensu życia, podejmowania wezwań związanych z różnorakimi potrzebami, a przede wszystkim do wypełniania obowiązku obrony godności każdej ludzkiej osoby.
Błogosławiony Janie Pawle, głosicielu i świadku Miłosierdzia Bożego, módl się za nami!