Od śmierci Jana Pawła II wyczekiwaliśmy jego beatyfikacji, często z niecierpliwością. Skoro w powszechnym odczuciu był santo subito, to po co ten proces? Ale w czasach złożonych procedur beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych sama wola ludu nie wystarcza do orzekania o świętości.
Niejeden przyznaje, że dla niego Jan Paweł II był święty już za życia, toteż od dawna zwraca się do niego, prosząc o wstawiennictwo w najprzeróżniejszych sprawach. Dopiero jednak oficjalne uznanie za cud uzdrowienia francuskiej zakonnicy z choroby Parkinsona stało się dla Kościoła nadprzyrodzonym dowodem, że
…Jan Paweł II jest już zbawiony
Modliła się ona bowiem za jego wstawiennictwem i Bóg ją wysłuchał. Wiadomo, że od pewnego czasu wznoszone są kościoły i przygotowywane kaplice, których patronem będzie wkrótce papież Polak. A co bardziej niecierpliwi ubiegli formalne procedury, np. Amerykanie z Bigfork w stanie Montana już wcześniej swój kościół parafialny – jako pierwszy w świecie – oddali pod jego patronat. Tak zadecydowali w drodze głosowania, a lokalny biskup wyraził aprobatę.
Czy papieże, jak sugeruje włoski historyk chrześcijaństwa Roberto Rusconi są „świętymi z definicji”? Owszem, wszystkim im przysługuje zaszczytny tytuł „Ojca Świętego”. Już podczas soboru efeskiego w 431 r. legat papieski Filip przedstawiał się jako wysłannik „Najświątobliwszego Ojca... biskupa Celestyna”, a i zebrani biskupi w przyjętym dokumencie pisali: „...zmuszeni listem Najświątobliwszego Ojca naszego, Celestyna, biskupa rzymskiego”. Do dziś słowa „Wasza Świątobliwość” to oficjalna tytulatura papieska, która jednak nie przesądza o osobistej świętości.
Jan Paweł II miał tego pełną świadomość, co potwierdza jedna z anegdot. Kiedy skarżył się, że kuloodporna szyba w papamobile odgradza go od ludzi, ktoś rzekł: „Niepokoimy się o Waszą Świątobliwość”, on wówczas miał żartobliwie odpowiedzieć: „Ja też niepokoję się o swoją świątobliwość”. W dziejach Kościoła świętymi i błogosławionymi nazywana jest blisko
…jedna trzecia biskupów rzymskich
Większość z nich stanowią jednak ci, którzy panowali przez pięć pierwszych stuleci, do czasów Bonifacego II (530–532). Od wieków ich kult trwa, choć bez formalnych procedur kanonizacyjnych. Uznaje się ich wprawdzie za świętych, lecz w znaczeniu odmiennym od współczesnego rozumienia świętości. Wbrew dość rozpowszechnionemu przeświadczeniu, następcy św. Piotra nieczęsto byli wynoszeni na ołtarze.
Wystarczy wspomnieć, że św. Pius V (1566–1572) jest jedynym papieżem kanonizowanym od czasu Celestyna V (1294) aż do Piusa X! A ponieważ wcześniej był dominikaninem, zarzucano mu, że zamierza Rzym zamienić w klasztor. Po wyborze na biskupa rzymskiego żył nadal jak asceta, nosił habit, walczył z nepotyzmem i symonią oraz ograniczył wydatki na dwór papieski. Wspierany przez św. Karola Boromeusza – nazywanego „okiem papieża” – wcielał w życie postanowienia soboru trydenckiego (1545–1563).
Z kolei św. Pius X, któremu przypisuje się polskie korzenie, nazywany jest papieżem liturgii, Eucharystii oraz dzieci. Zawdzięczamy mu wprowadzenie wczesnej Komunii św. Jego znaczący pontyfikat naznaczony był walką z modernizmem, ewolucjonizmem i wszelkimi nowinkami filozoficznymi oraz teologicznymi. Pomiędzy wspomnianymi świętymi papieżami – a więc na przestrzeni siedmiu wieków – byli jeszcze tylko
…dwaj błogosławieni papieże
Innocenty XI (1676–1689) – który królowi Janowi III Sobieskiemu po zwycięskiej bitwie pod Wiedniem nadał tytuł Defensor fidei – był rygorystą moralnym i wzywał do głoszenia słowa Bożego. Zdołał uzdrowić finanse i usprawnić administrację kościelną. Bł. Pius IX (1846–1878) to papież, który najdłużej – po św. Piotrze – władał Kościołem. Zwołał Sobór Watykański I, a także ogłosił Syllabusa, w którym potępił m.in. panteizm, naturalizm, socjalizm, komunizm, masonerię, a także małżeństwa cywilne i zasadę rozdziału Kościoła od państwa.
Burzliwe dzieje papiestwa naznaczone są niestety niemałą liczbą biskupów rzymskich, których osobista świętość budzi poważne wątpliwości. A przecież domagała się jej zawsze od papieża tradycja zachodniego chrześcijaństwa, skoro jest on zastępcą Chrystusa na ziemi i pasterzem przewodzącym ludowi Bożemu. Cóż, zdarzało się, że po najwyższą godność w Kościele sięgali ludzie jej niegodni, a na dodatek czynili to niegodziwymi sposobami (np. nepotyzm czy symonia), wywołując swoim postępowaniem zgorszenie.
Tym bardziej więc godzi się zauważyć – przy okazji beatyfikacji Jana Pawła II – że również inni papieże władający Kościołem w II poł. XX w. są kandydatami na ołtarze. W 2000 r. beatyfikowany został Jan XXIII. Proces beatyfikacyjny Piusa XII wydaje się zbliżać do końca, trwają także procesy Pawła VI i Jana Pawła I.
Do których papieży się modlić, czy raczej za wstawiennictwem których zanosić modlitwy do Boga? Bo przyzywając imiona świętych, również papieży, modlimy się nie tyle do nich, ile
…za ich wstawiennictwem
Wierzymy bowiem, że jako ludzie uznani za świętych, są już zbawieni, a więc żyją w bliskości Boga i dlatego mogą skutecznie przedstawiać Mu nasze prośby. Tak jak św. Piotr Apostoł, któremu Pan Jezus przekazał władzę nad Kościołem. Zginął śmiercią męczeńską, a w miejscu, gdzie odnaleziono jego grób, wznosi się obecnie Bazylika św. Piotra.
Aż osiemnastu jego następców – do chwili ogłoszenia w 313 r. edyktu mediolańskiego Konstantyna Wielkiego – miało ponieść męczeństwo, co świadczy o skali prześladowań wyznawców Chrystusa w tym okresie. Możemy oczywiście modlić się także za przyczyną wszystkich wspomnianych już papieży. I pozostałych, których uznano za świętych i błogosławionych. A szczególnie tych, którym nadano przydomek „Wielki”. Było ich zaledwie trzech. Św. Leon I Wielki (440–461) był żarliwym obrońcą czystości wiary i kultury zachodniej, wybitnym teologiem i znakomitym dyplomatą, zmagającym się z herezjami i pozostałościami pogaństwa. Z kolei św. Grzegorz I Wielki (590–604) był wybitnym dyplomatą i wywarł decydujący wpływ na Kościół doby średniowiecza. Zdołał umocnić dziedzictwo Piotrowe, odnowić karność kościelną, zreformować i odnowić liturgię oraz śpiew kościelny. Natomiast św. Mikołajowi I Wielkiemu (858–867) udało się wynieść papiestwo do szczytu potęgi i uniezależnić od władzy świeckiej, a nawet stworzyć swoistą teokrację papiestwa. Czy papież Polak również będzie nazywany Janem Pawłem II Wielkim?
12 kwietnia, a więc niejako w przededniu beatyfikacji, imprimatur metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza uzyskała
…litania do bł. Jana Pawła II
Składa się ona z 49 wezwań nawiązujących do duchowych aspektów jego pontyfikatu. Po raz pierwszy zostanie ona odśpiewana przez wiernych, którzy w pierwszą niedzielę po beatyfikacji Jana Pawła II będą uczestniczyć w krakowskiej procesji św. Stanisława na Skałkę. (Tekst litanii znajduje się na 66. stronie „Przewodnika”).
Wspomnienie liturgiczne papieża Polaka będzie obchodzone 22 października, czyli w rocznicę inauguracji jego pontyfikatu. Jeszcze przed beatyfikacją – co jest odejściem od zasad – Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów opublikowała dekret dotyczący kultu liturgicznego sprawowanego ku jego czci. Upoważnia on do liturgicznego dziękczynienia za beatyfikację nie tylko w Kościele lokalnym, lecz w całym Kościele. Upodabnia to kult bł. Jana Pawła II do czci, którą oddajemy świętym.