To hasło zaczerpnięte z jednego z folderów informujących o Zgromadzeniu w pełni oddaje ducha posługi sióstr prezentek znanych ze wspaniałej pracy z młodzieżą.
Gdy ostatni dzwonek zabrzmiał w szkołach, nie wszędzie ci, którzy wychowują młodzież pożegnali się z nią na czas wakacji. Niektóre z sióstr prezentek wyjechały z młodymi na rekolekcje. Praca z młodzieżą wypełnia ich życie.
Pierwszy w Polsce
Zgromadzenie Panien Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, powszechnie nazywane prezentkami (od łacińskiego słowa praesentatio oznaczającego ofiarowanie) jest ściśle związane z Krakowem. To właśnie w tym mieście Matka Zofia z Maciejowskich Czeska (dziś Służebnica Boża) założyła i sfinansowała z własnych funduszy pierwszą szkołę żeńską – instytut wychowawczy pod nazwą Dom Panieński Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, który nazywano także Domem Sierocym, mieszczący się przy ul. Szpitalnej 18 w Krakowie. Były to lata 1621-1627. W Krakowie powstało zgromadzenie, które jako pierwsze podjęło czynną działalność apostolską w Kościele w Polsce. Były to czasy, gdy zakony funkcjonowały wyłącznie za klauzurą. Matka Zofia pragnęła zająć się wychowaniem młodych, dlatego powołane zostały osoby, które przyjęły zakonny styl życia i posługiwania.
„Na Jana i Szpitalnej”
Zgromadzenie Sióstr Prezentek kojarzyć należy na pewno z dwoma adresami w Krakowie. Oprócz ul. Szpitalnej ważnym miejscem jest dom generalny mieszczący się przy ul. św. Jana. Tam siostry przeprowadziły się z pierwszego domu macierzystego z ul. Szpitalnej w 1726 roku, gdy biskup Konstanty Felicjan Szaniawski przekazał zgromadzeniu kościół św. Jana. Od tego momentu zgromadzenie zaopiekowało się również łaskami słynącym obrazem Matki Bożej od Wykupu Niewolników – Matki Bożej Świętojańskiej. Obraz został ukonorowany koronami papieskimi w 1965 r. przez ks. abp Karola Wojtyłę. W każdą sobotę o godz. 17:30 odprawiana jest Msza św. w intencji próśb składanych przy obrazie Matki Bożej.
Wychowują od wieków
Założona przez Matkę Zofię szkoła działa od 1627 r. do dnia dzisiejszego. Działalność wychowawcza wpisuje się w życie zgromadzenia, które oficjalnie zatwierdzono dopiero po śmierci założycielki, czyli po roku 1650. Obecnie siostry prowadzą przedszkola w Świdnicy i Bukownie, cieszące się bardzo dobrą opinią, koedukacyjne gimnazjum i liceum w Rzeszowie oraz w Krakowie, Dom Dziecka w Łukownicy. Opiekują się niepełnosprawnymi w Jordanowie. Służą potrzebującym w duchu Matki Założycielki.
Siłę do wspaniałej pracy z dziećmi i młodzieżą siostry czerpią z codziennej modlitwy i Eucharystii. Spotkać smutną siostrę Prezentkę to rzadkość.
Niebo się rozjaśnia
Odpowiada s. Aleksandra Duda.
Co siostrę zafascynowało w życiu zakonnym?
- To, że Bóg daje powołanie. W klasztorze to On jest na pierwszym miejscu – Bóg może zaspokoić wszystkie pragnienia. W życiu zakonnym podoba mi się również samotność z Bogiem.
Co jest najtrudniejszego w pracy z młodzieżą?
- Zachowanie dyscypliny i bycie konsekwentną. Ważne jest również zachowanie cierpliwości i umiejętność przekazania młodym wartości ofiary, poświęcenia i stałości.
Od kilku lat posługuje siostra na rekolekcjach podczas wakacji. Dlaczego siostra to robi?
- Widzę w tym wolę Bożą, szczególnie w tym roku, bo nie jestem tam gdzie, miałam być według swoich planów. Lubię ten czas. Dla mnie również jest to formacja duchowa. Dostrzegam w sobie wtedy wiele wad, egoizmu i niedoskonałości. Lubię być z młodymi ludźmi i taka też jest moja praca w ciągu roku. Gdy jest mi ciężko w codzienności to przypominam sobie radosne chwile rekolekcji i niebo się rozjaśnia.
Pomóc spotkać Boga żywego…
Każde spotkanie z młodym człowiekiem jest dla mnie wydarzeniem, w którym staram się realizować charyzmat naszego Zgromadzenia – Sióstr Prezentek zawarte w słowach ks. kard. Karola Wojtyły: „Pomóc każdej młodej duszy przeżyć swoją własną tajemnicę prezentacji, pomóc jej stanąć wobec Boga żywego, który jest Miłością, i ukształtować z tej świadomości życie, jako odpowiedź na tę Miłość”. Jedną z form takiej pomocy są rekolekcje, dające czas i przestrzeń, by spotkać się z Bogiem, z drugim człowiekiem, a nade wszystko z samym sobą.
Wakacyjne rekolekcje młodzieżowe w naszym domu w Zakopanem zgromadziły w tym roku 28 osób. Gdy przyglądałam się tym chłopcom i dziewczętom w wieku gimnazjalnym i licealnym, zrozumiałam, że są oni tutaj, ponieważ chcą być kochani i sami chcą kochać naprawdę. Uświadomiłam sobie, że ci młodzi ludzie zdają się być poszukiwaczami cennych ewangelicznych skarbów, których świat im nie pomaga odnaleźć. Oni chcą poznawać Boga, który w Chrystusie Jezusie objawił nam swoje Oblicze Boga-Człowieka. Ci młodzi ludzie pragną spotkać Boga na Eucharystii, w Piśmie świętym, na modlitwie, w drugim człowieku i w otaczającym świecie. Szukają prawdziwej nadziei, która pozwoli im zakorzenić swe życie w rzeczywistości nieprzemijającej.
Cenne dla nich chwile to rozmowy wspólnotowe i indywidualne. Oni chcą być słuchani, chcą podzielić się z kimś swoimi problemami, marzeniami, ukrytymi pragnieniami i myślami.
Sam wyraz powołanie kojarzy się jednoznacznie z pójściem do klasztoru lub wyborem życia kapłańskiego. Dlatego też naszym rekolekcyjnym spotkaniom towarzyszyły refleksje służące odkryciu prawdy o człowieku, który został stworzony na obraz i podobieństwo Boga.
Być z Bogiem i dla Boga. Oto powołanie każdego z nas: żyć w komunii z Bogiem, który jest Miłością.
Myślę, że odkrycie tej rzeczywistości i spojrzenie na powołanie człowieka do zażyłej relacji z Bogiem, było mocnym doświadczeniem dla tej grupy osób, z którą się spotkałam. I jeśli nie odpowiedzieli sobie na wszystkie pytania, z jakimi przyjechali, to mam nadzieję, że postawili sobie wiele innych pytań, na które być może szukają teraz odpowiedzi.
s. Katarzyna Szuba
Wyjątkowy portret założycielki
W kościele pw. św. Jana w Krakowie raz w miesiącu oglądać można portret, namalowany w 2004 r. przez krakowskiego malarza Jerzego Kumalę, przedstawiający dzieło Sługi Bożej Matki Zofii. Obrała ona Maryję Ofiarowaną w Świątyni za wzór do naśladowania i Patronkę swego dzieła, co zostało podkreślone w górnej części portretu, gdzie znajduje się scena Ofiarowania Maryi. Dzieło Sługi Bożej - wychowania i nauczania dziewcząt - jest ściśle związane z Krakowem - co podkreśla widoczny w oddali Kościół Mariacki. Nie tylko kształciła ona umysły i serca wychowanek, ale uczyła ich robót ręcznych, co ukazuje położony u stóp tamborek z haftem. Różnica wiekowa dziewcząt świadczy o wyrazistości dzieła Sługi Bożej.
„Pomóc każdej duszy stanąć wobec Boga Żywego, który jest Miłością i ukształtować z tej świadomości życie, jako odpowiedź na tę Miłość - to powołanie, któremu warto poświęcić siebie i wszystkie siły umysłu, woli i serca, ducha i ciała, poświęcić siebie całą. Właśnie tak widzę powołanie Sióstr Prezentek, wszystkich i każdej".
Z listu kard. Karola Wojtyły na jubileusz 350-lecia pracy wychowawczej Zgromadzenia Sióstr Prezentek w 1977 r.
|