Logo Przewdonik Katolicki

Hakuna matata!

Magdalena Guziak-Nowak
Fot.

to znaczy: Wszystko będzie dobrze, nie martw się! Półtora tysiąca małych przyjaciół misji spotkało się ze swymi przyjaciółmi z Afryki

– to znaczy: Wszystko będzie dobrze, nie martw się! Półtora tysiąca małych przyjaciół misji spotkało się ze swymi przyjaciółmi z Afryki.

 

A wszystko miało miejsce 4 czerwca w Płokach, gdzie pod hasłem: „W jedności z Bogiem i dziećmi na wszystkich kontynentach” odbył się VII Kongres Misyjny Dzieci.

– Kongres odbywa się co dwa lata, tym razem miejsce spotkania zaproponował bp. Jan Zając, proponując  sanktuarium Matki Bożej, która jest czczona jako Patronka Rodzin Robotniczych – mówi ubrany w peruwiańską stułę ks. Piotr Miszczyk, proboszcz płockiej parafii. Dzięki zaangażowaniu parafian oraz ks. dyrektora Tadeusza Dziedzica i sióstr klawerianek pracujących w Wydziale Misyjnym krakowskiej kurii, wydarzenie to stało się wielkim świętem dzieci.

 

Z całej diecezji

Wśród grup, które przyjechały na kongres, udało mi się zidentyfikować zespół działający w szkole i przy bazylice papieskiej w Wadowicach, który cyklicznie organizuje loterię fantową, a zebrane podczas niej pieniądze przeznacza na wsparcie misji. Przyjechało także dwuletnie koło misyjne „Anioł Gorczańskiej Ziemi” z Poręby Wielkiej. Należą do niego mali poligloci, którzy umieją śpiewać po łacinie, rosyjsku i włosku, a obecnie uczą się „Zdrowaś Mario” w języku swahili. O muzyczną oprawę Mszy św. dbał regionalny zespół „Zbójnik” ze Skawicy, znany z kolędowania przy Franciszkańskiej, schola z parafii św. Antoniego w Bronowicach Małych i grupa dzieci z Tanzanii. Liczną reprezentację wystawił Chrzanów – w ramach pielgrzymki pokomunijnej z parafii św. Mikołaja przyjechało 79 dzieci.

Z kołem misyjnym dzieci ze szkoły podstawowej w Suchem i parafii św. Marii Magdaleny w Poroninie przybyła s. Nazariusza Leśniak. Dzieci są zaangażowane m.in. w adopcję serca, która polega na materialnym wsparciu wychowania Samanty, dziewczynki z Kamerunu. – Zaangażowanie misyjne daje nam otwarte serce, które widzi nie tylko swoje sprawy. Doświadczenie to uczy szacunku, życzliwości i otwartości na życie, a korzyści z niego są obopólne – zachęca do zakładania ognisk misyjnych s. Nazariusza.

Poznałam także uczennice z gimnazjum w Niepołomicach, które obchodziły w tym roku jubileusz 10-lecia swojego koła misyjnego. Na co dzień współpracują z Salezjańskim Wolontariatem Misyjnym i Wydziałem Duszpasterstwa Misyjnego w Krakowie, a w kwietniu organizują w szkole Dni Misyjne. Pewnie nie mogą się doczekać 17 czerwca, bo wtedy ich szkołę odwiedzą goście z Shirati w Tanzanii.

 

Największe zdziwienie – okno

Dziewczęta z Afryki, które przyjechały do Płok razem z misjonarzem ks. Konradem Caputą, były najważniejszymi gośćmi. Pochodzą z jednej rodziny i mają od 12 do 18 lat. Najmłodsza chodzi do V klasy, starsze są w szkole średniej, a jedna z nich uczestniczy w kursie krawieckim. Wszystkie uczą się w szkole w tanzańskim Shirati. Placówka istnieje od siedmiu lat. Pracuje w niej pięć sióstr zakonnych. Pod opieką mają 350 dzieci.

Chociaż życie w dalekiej Afryce bardzo różni się od naszego, od 1993 r. w Shirati działa normalna parafia. Jej proboszczem jest ks. Konrad. – Mamy biuro, księgi, duszpasterstwo, chrzty, śluby. Do parafii należy osiem wiosek. Najdalsza jest oddalona o 15 km, jak na Afrykę to bardzo mała odległość – wyjaśnia misjonarz. – Trudno dokładnie określić liczbę parafian. Wiemy, że mamy ok. 2 tys. ochrzczonych.

Dziewczynki z Tanzanii zostaną w Polsce do końca czerwca. Plan odwiedzin jest wypełniony po brzegi. Czekają je wizyty w szkołach i parafiach, które wspierają je swoimi ofiarami.

Wszystko jest dla nich nowe i inne. Jak przyznaje ks. Konrad, słowem, które najlepiej oddaje ich wrażenia z pobytu w obcym kraju jest „szok”. Dziwiły się, gdy po raz pierwszy zobaczyły okno albo ubrania, w jakich chodzą polskie dzieci.

 

Kanapka Eskimosa… ze smalcem

Wielkim przeżyciem był też dla nich udział w kongresie. Tym bardziej że atrakcji nie brakowało. Spotkanie rozpoczęło się od afrykańskich piosenek i przygotowania do Mszy św. pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza. Po zakończonej Eucharystii ogłoszono wyniki konkursów, na które dzieci przygotowały tysiące prac: plastycznych, literackich, multimedialnych i muzycznych. W przypadku tych ostatnich dzieci miały wymyślić melodię i słowa do nowej piosenki, a także ją zaśpiewać i nagrać. Długa kolejka ustawiała się do sklepiku misyjnego, w którym można było kupić m.in. pamiątki misyjne. Popularnością cieszyła się Misyjna Zabawa Fantowa, w której do wygrania były np. rower i drukarka oraz bardzo duży pluszowy miś. Głodni posilili się w kuchni misjonarza. Pod tajemniczymi nazwami kryły się przysmaki polskiej kuchni przygotowane przez parafian z Płok. Za kanapkę Eskimosa robił chleb ze smalcem, a pyszny żurek nazwano zupą Indianki.

Jedzenie jest tym, czego mieszkańcy Tanzanii potrzebują najbardziej. – Jeśli ktoś szczęśliwie ma śniadanie, to je wtedy płynną kaszkę z manioku lub kukurydzy czy prosa. Obiady są lekkie. Najważniejsze posiłki w Afryce są wieczorem, gdy każdy zdąży już coś uzbierać – wyjaśnia ks. Konrad. Podstawą są potrawy mączne i gotowane. Pieczywo podobne do naszego chleba tostowego jest w Tanzanii wielkim przysmakiem. Mięso z prawdziwego wołu jada się tylko przy święcie. Znane są cebula, szpinak, kapusta, dynie, ogórki oraz pomidory, choć nie każdego na nie stać. Nad jeziorami popularne są również ryby.

 

O miłość trzeba dbać

Przygotowania do kongresu rozpoczęły się już w październiku. Wydział Duszpasterstwa Misyjnego opracował wtedy materiały formacyjne, dzięki którym dzieci poznawały radości i problemy misyjnego świata. Natomiast podczas spotkania w Płokach każde z nich otrzymało ziarenka dobra. – To pszenica, którą dzieci mają zasiać w doniczce lub na polu i pielęgnować. Ma im to przypominać o tym, że także miłość do misji trzeba w sobie ciągle pielęgnować – mówi s. Bożena Najbar z Wydziału Misyjnego.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki