„Różaniec trzeba odmawiać dobrze: nie tylko samym ruchem warg, ale duszą otwartą na kontemplację najbardziej wyrazistych tajemnic z życia Jezusa i Maryi”.
Jan XXIII
„Jeśli Różańcowi brak kontemplacji, upodabnia się on do ciała bez duszy i zachodzi niebezpieczeństwo, że odmawianie stanie się bezmyślnym powtarzaniem formuł oraz będzie w sprzeczności z upomnieniem Chrystusa, który powiedział: <<Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie>>” (Mt 6, 7).
Paweł VI
„Modlitwa różańcowa buduje pokój, gdyż będąc wołaniem o łaskę Boga, składa w sercu tego, kto ją odmawia, ziarno dobra, po którym można się spodziewać owoców sprawiedliwości i solidarności w życiu osobistym i w życiu wspólnotowym. Myślę o narodach, ale i o rodzinach. Tak wielki pokój byłby w stosunkach rodzinnych, gdyby ponownie zaczęto odmawiać modlitwę różańcową w rodzinach!”
Jan Paweł II
„Różaniec jest środkiem ofiarowanym nam przez Maryję, aby kontemplować Jezusa, rozważać Jego życie, kochać Go i coraz wierniej naśladować. [...] Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi Maryja przedstawiła się jako Królowa Różańca, poleciła z mocą, aby odmawiać codziennie Różaniec i w ten sposób uprosić koniec wojny. Także my pragniemy podjąć to macierzyńskie polecenie Maryi, angażując się w odmawianie z wiarą Różańca w intencji pokoju w rodzinach, między narodami i na całym świecie”.
Benedykt XVI
„Przylgnijcie do Różańca. Okazujcie wdzięczność Maryi, bo to ona dała nam Jezusa. Modlitwa różańcowa jest syntezą naszej wiary, podporą naszej nadziei, żarem naszej miłości”.
św. Ojciec Pio z Pietrelciny
„Gdy dzisiaj nie znajdujemy rady wobec różnych przeciwności, zostaje jedno: mieć w kieszeni różaniec i modlić się za tych, którzy nam przyczyniają tyle udręki we własnej Ojczyźnie. Módlmy się za tych ludzi. Przeklinanie nic nie pomoże. Powtarzanie różnych plotek czy dowcipów politycznych też nic nie da. Ale modlitwa może pomóc. Ona zdolna jest oświecić umysły, poprawić wolę ludzką”.
Stefan kard. Wyszyński
„Różaniec to jedna z najskuteczniejszych modlitw. Przesuwanie kolejnych paciorków pomaga w skupieniu i bardziej utożsamia człowieka z wypowiadanymi słowami modlitwy. Gdyby niektórzy politycy czy działacze powołujący się na wartości chrześcijańskie i manifestujący swoją wiarę, przed zabraniem głosu przynajmniej dotknęli paciorków noszonego w kieszeni różańca (nie mówiąc już nawet o modlitwie), to nasze życie publiczne wyglądało inaczej”.
ks. Eugeniusz Burzyk, autor książki „Różaniec łatwy do przełknięcia”
16 czerwca 2010, godz. 16.05
Zgubiłam mój ukochany różaniec na rękę. Mam nadzieję, że się odnajdzie. Przeszukałam całą szkołę, ale nie znalazłam. Dałam znać szatniarkom, a jeśli jutro się nie znajdzie, to muszę wywiesić na ogłoszeniach. Oby się znalazł. Oby, oby! Płaczę.
Nazajutrz, godz. 15.16
Dzisiaj zdarzył się cud: odzyskałam różaniec! Rano zgodnie z umową z paniami z obsługi, poszłam spytać, czy się znalazł. W drodze do szkoły prosiłam Boga o to – i jest! Już nigdy nie pozwolę mu ode mnie „uciec”.
Z blogu nieznanej nastolatki