„Sporo jeszcze osób nie zna wcale istoty, celów i przywilejów Akcji Katolickiej. Inni znają ją o tyle, o ile słyszeli o niej z ust ludzi niechętnych, lub nawet od otwartych wrogów. Nie dziw więc, że mieszają Akcję Katolicką z polityką czy z innym pojęciem świeckim. Dlatego też, o ile chcemy, by Akcja Katolicka naprawdę była w czyn wprowadzona, winniśmy wpierw przedstawić jej obraz prawdziwy”. Słowa te pochodzą z książki ks. Ludwika Civardiego zatytułowanej Podręcznik Akcji Katolickiej, której pierwsze wydanie ukazało się w 1933 r. Mimo że napisano je prawie 80 lat temu, są one wciąż niezwykle aktualne. Spróbujmy więc nieco przybliżyć prawdziwy obraz Akcji Katolickiej, okazując tym samym uznanie tej Dostojnej Jubilatce.
Wszczepieni w Kościół
26 tysięcy osób zrzeszonych w 2 tysiącach oddziałów parafialnych działających w 40 diecezjach. Oto polska Akcja Katolicka w liczbach. Nie one są jednak najważniejsze. − Pokazujemy, że Kościół to nie tylko modlitwa, ale także działanie na rzecz drugiego człowieka wynikające z formacji – mówi Jolanta Horowska, wiceprezes oddziału Akcji Katolickiej przy parafii św. Mateusza w Opalenicy w Wielkopolsce. Osoby należące do tego stowarzyszenia odkrywają bowiem swoją współodpowiedzialność za Kościół. Przestają być anonimowymi katolikami. Razem formują swoją wiarę, angażują się w sprawy Kościoła oraz kształtują w duchu chrześcijańskim środowiska, w których żyją. Wszystko to jednak nie byłoby możliwe bez ścisłej współpracy ludzi świeckich z duchownymi, co jest istotą Akcji Katolickiej. Członkowie stowarzyszenia są bowiem najbliższymi współpracownikami księży, dyspozycyjnymi do podejmowania działań w różnych dziedzinach, w zależności od potrzeb, jakie się pojawiają. Pisząc o relacjach stowarzyszenia i hierarchii Kościoła, ks. Ludwik Civardi stwierdził: „Akcja Katolicka jest niejako wszczepiona, wcielona do hierarchii. Można powiedzieć, że istnieje między nimi łączność organiczna, jak między ramieniem a tułowiem, pniem drzewa a gałęzią”. − Niektórym nazwa Akcja Katolicka kojarzy się ze sformalizowaną organizacją i legitymacjami. A my mamy okazję zaświadczyć, że to naprawdę bardzo dobra sprawa – przyznaje Jolanta Horowska.
Kluczowe zadanie
Charyzmat stowarzyszenia i jego zasady organizacyjne nakreślił papież św. Pius X na początku XX w. On jako pierwszy posłużył się terminem „Akcja Katolicka”. Jednak formalnie to stowarzyszenie powołał do życia Pius XI, nazywany „ojcem Akcji Katolickiej”. W swojej pierwszej encyklice Ubi arcano Dei z 1922 r. opisał m.in. istotę Akcji Katolickiej oraz cele jej działania, którymi według papieża było odnowienie życia katolickiego w rodzinie i społeczeństwie poprzez przeniknięcie wszystkich jego sfer duchem Ewangelii. W 1923 r. powstała Akcja Katolicka we Włoszech. Rok ten przyjmuje się za właściwą datę narodzin Akcji Katolickiej.
W Polsce promotorem utworzenia Akcji Katolickiej był abp August Hlond, który w 1926 r. objął stolicę prymasowską. Sprawę powołania tego stowarzyszenia uznał on za zadanie kluczowe dla polskiego Kościoła i stosunkowo szybko przystąpił do jego realizacji. Już w dwa lata później w Poznaniu zaczęto organizować biuro Akcji Katolickiej i formować przyszłą kadrę dla jej diecezjalnych struktur. I tak, na początku 1930 r. ponad 70 osób z całego kraju wzięło udział w odbywającym się w stolicy Wielkopolski miesięcznym kursie, podczas którego dokładnie poznano istotę powstającego dzieła. Na tak przygotowanym gruncie prymas Hlond dekretem z 24 listopada 1930 r. powołał Akcję Katolicką w Polsce. Jej patronem obrano św. Wojciecha, a główne święto wyznaczono na uroczystość Chrystusa Króla. Kolejnym krokiem było powołanie przez poszczególnych biskupów instytutów diecezjalnych dla tego stowarzyszenia.
Reaktywacja dzięki papieżowi
W ciągu niespełna 10 lat swej działalności Akcja Katolicka stała się silnym ruchem skupiającym zarówno elity inteligencji katolickiej, jak i licznych przedstawicieli środowisk rzemieślniczych i chłopskich. Tuż przed wybuchem II wojny światowej liczyła około 750 tys. członków. W budowaniu struktur przyjęto tzw. model włoski stowarzyszenia oparty na czterech stanach: mężczyznach, kobietach, młodzieży męskiej i żeńskiej.
Po II wojnie światowej władze komunistyczne zakazały działalności wszystkich stowarzyszeń kościelnych, w tym również Akcji Katolickiej. Jej odrodzenie nastąpiło po tym, gdy w 1993 r. Sługa Boży Jan Paweł II, podczas pielgrzymki biskupów polskich do Rzymu, zwrócił uwagę na rozpoczynający się nowy etap w historii Polski i Kościoła po upadku systemu komunistycznego, wyrażając wolę reaktywowania w kraju struktur Akcji Katolickiej. Dzięki temu, w 1996 r. w całej Polsce, z różną intensywnością zaczęły powstawać diecezjalne instytuty i parafialne oddziały tego stowarzyszenia. − Należy pamiętać, że wówczas już miejsce zdelegalizowanej w okresie PRL-u Akcji Katolickiej zajęły inne ruchy i organizacje kościelne, które przejęły część jej zadań. Odradzając się po wielu latach nieobecności, musieliśmy na nowo odnaleźć własne miejsce w polskim Kościele i zagospodarować te obszary, które wymagają naszej aktywności – podkreśla Halina Szydełko, prezes zarządu Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej.
Działamy z myślą o innych
Każdy z parafialnych oddziałów Akcji Katolickiej ma możliwość dostosowania swojej działalności do miejscowej specyfiki i potrzeb. Stąd tak różnorodne są inicjatywy podejmowane w poszczególnych parafiach, że nie sposób ich wszystkich wymienić. Do oddziałów wyróżniających się swoją aktywnością należy licząca 27 członków Akcja Katolicka działająca przy parafii św. Mateusza w Opalenicy. − Od 7 lat organizujemy w dniu odpustu festyn parafialny. Dzięki zebranym podczas niego środkom możemy pomagać dzieciom z naszej parafii, między innymi wspierając ich leczenie czy współfinansowanie letnich wakacji. W tym roku z przygotowanych przez nas form wypoczynku skorzystało ponad 230 dzieci – mówi prezes opalenickiej Akcji Katolickiej Helena Gałkowska, przyznając, że właśnie z takimi działaniami kojarzą ich mieszkańcy miasta. – Festyn, jak i organizowane przez nas wyjazdy o charakterze pielgrzymkowo-wycieczkowym to okazja do integracji parafian i przyciągnięcia ludzi bliżej Kościoła – wyjaśnia Jolanta Horowska, wice-prezes. Członkowie tego oddziału zainicjowali też w parafii cotygodniowe, bezpłatne porady logopedyczne dla dzieci i pomoc w rozliczeniach podatkowych. Włączają się również aktywnie w odbywające się w tym mieście coroczne Dni Kultury Chrześcijańskiej czy działalność biblioteki katolickiej.
Jak podkreślają obie panie, wszystko to jest możliwe dzięki dobrej współpracy z księdzem asystentem. − Podczas naszych comiesięcznych spotkań czuwa on nad ich częścią formacyjną. My z kolei mamy wówczas okazję porozmawiać z proboszczem o różnych sprawach związanych z życiem parafii. Tu rodzi się także wiele nowych inicjatyw – przyznaje Helena Gałkowska.
Główna odpowiedzialność bowiem za Akcję Katolicką w parafiach, jak podkreśla krajowy asystent kościelny tego stowarzyszenia, spoczywa na kapłanach asystentach, którymi są przeważnie proboszczowie. − To oni powinni organizować Akcję Katolicką oraz inspirować jej działania w zakresie formacji i apostolstwa – podkreśla bp Mariusz Leszczyński.
Skuteczny zasiew
Tak potrzebne dzieła realizowane w ramach Akcji Katolickiej, aby przetrwały, muszą być podjęte przez kolejne pokolenia. Dlatego więc, jak zauważa bp Leszczyński, jednym z warunków jej rozwoju w przyszłości jest sięgnięcie po młodsze pokolenie. − Akcja Katolicka i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży są sobie bliskie ideowo, dlatego powinny ze sobą ściśle współpracować. Tak było przed II wojną światową, kiedy to stowarzyszenia skupiające dorosłych i młodzież funkcjonowały pod jednym „parasolem” Akcji Katolickiej. Dziś idą własnymi drogami – zauważa krajowy asystent kościelny.
Na potrzebę powrotu do korzeni wskazuje również Bogumiła Kania-Łącka, prezes Akcji Katolickiej w archidiecezji poznańskiej. − Powinniśmy mieć świadomość założeń i celów, jakie przyświecały twórcom Akcji Katolickiej. Spoglądając bowiem w przeszłość uświadamiamy sobie, jak bardzo było i jest nadal potrzebne zaangażowanie świeckich w Kościele, którzy wprowadzają Chrystusa i Ewangelię w życie osobiste, rodzinne i społeczne – podkreśla Kania-Łącka. Jednocześnie zwraca ona uwagę, że stowarzyszenie nie powinno zrażać się przeciwnościami. − One zawsze były, ale jak pokazuje historia, Boże zasiewy rosną wolno, ale za to skutecznie – podsumowuje.
80 LAT
Obchody związane z 80-leciem Akcji Katolickiej odbędą się 2 października w Poznaniu. Podczas Forum Duszpasterskiego zostanie przypomniane dzieło stowarzyszenia erygowanego przez kard. Augusta Hlonda w 1930 r. właśnie w Poznaniu, gdzie miał swoją siedzibę nowo powołany Naczelny Instytut Akcji Katolickiej. Forum towarzyszyć będzie okolicznościowa wystawa, na której można będzie zobaczyć niektóre dokumenty i wydawnictwa przedwojennej Akcji Katolickiej oraz aktualne publikacje KIAK i DIAK Archidiecezji Poznańskiej.
Halina Szydełko
prezes zarządu Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej:
− Pomimo że Polska jest krajem katolickim, nieobce nam są takie zagrożenia jak laicyzacja czy wzrastająca obojętność religijna. Nasze kościoły pustoszeją, a w niektórych miastach wypełnione są jedynie ludźmi starszymi. Aby zaczęło się to zmieniać, świeccy muszą się poczuć częścią Kościoła, a nie tylko usługobiorcami, którzy dając na tacę mają prawo wymagać katolickiego ślubu, chrztu i pogrzebu, bez względu na to, jakie życie prowadzą. Obecnie bowiem wielu chrześcijan jest „letnich”, w ewangelicznym znaczeniu tego słowa. Moim zdaniem po prostu nie są wystarczająco przekonani do tego, w co wierzą. Dlatego bardzo potrzebna jest stała formacja. Akcja Katolicka prowadzi ją wprawdzie mniej lub bardziej skutecznie, ale wciąż się uczymy.
Słyszymy czasami słowa krytyki pod naszym adresem i to zarówno ze strony świeckich, jak i kapłanów. Odpowiadamy wtedy, że naprawdę robimy wiele, ale naszej pracy czasami nie widać, bo jest ona wykonywana po cichu, gdzieś w parafiach. Pytamy też, co robią ci, którzy nas krytykują? Czy pomogli w jakiejś podjętej przez nas inicjatywie? Czy zadbali, aby w ich parafii założono oddział Akcji Katolickiej? To ostatnie pytanie kierujemy zwłaszcza do księży.
Bp Mariusz Leszczyński
krajowy asystent kościelny Akcji Katolickiej:
− Blisko połowa polskiego społeczeństwa nie podtrzymuje stałej więzi z Kościołem, w związku z czym narażona jest na negatywne działanie prądów laicyzacyjnych. Nie pozostaje to bez wpływu na stopień angażowania się katolickiego laikatu w działalność stowarzyszeń i ruchów kościelnych, w tym Akcji Katolickiej, które tworzą środowiska, gdzie wiara jest otwarcie akceptowana i wyznawana na co dzień. I tu otwiera się pole do działania dla duszpasterzy i wiernych świeckich. Tym bardziej że Jan Paweł II podkreślał, iż „dzieło ewangelizacji w świecie nie jest możliwe bez czynnego zaangażowania się ludzi świeckich, świadomych swego chrześcijańskiego powołania”.
Warto w tym miejscu przywołać słowa bł. Johna Henry’ego Newmana, XIX-wiecznego teologa i filozofa, które podczas jego beatyfikacji w Birmingham w Anglii, 19 września br., przywołał Benedykt XVI: „Chcę świeckich, nie aroganckich, nie nierozważnych w mowie, nie dyskutujących, ale ludzi znających swą religię, wchodzących w nią, wiedzących dokładnie, gdzie się znajdują, wiedzących, czego się trzymać, a czego nie, znających swe credo tak dobrze, że mogą zdawać z niego rachunek, znających tak dobrze historię, że mogą jej bronić”. Oby te życzenia spełniły się także na gruncie polskim!
Struktury Akcji Katolickiej w Polsce
Krajowy Instytut Akcji Katolickiej (KIAK) z siedzibą w Warszawie
władze: zarząd i krajowy asystent kościelny, Rada KIAK składająca się z prezesów DIAK-ów i jednego delegata instytutów diecezjalnych
Diecezjalne Instytuty Akcji Katolickiej (DIAK),
władze: zarząd i diecezjalny asystent kościelny, Rada DIAK składająca się z prezesów POAK-ów i osób nominowanych przez biskupa ordynariusza
Parafialne Oddziały Akcji Katolickiej (POAK),
władze: zarząd i parafialny asystent kościelny