Logo Przewdonik Katolicki

O ileż obficiej…

Michał Paluch OP
fot. Unsplash

I niedziela Wielkiego Postu 26 lutego 2023 Czy pamiętam, że w duchowych zmaganiach nie jestem sam?

Przypomniane nam tym razem czytania roztaczają przed nami zapierającą dech w piersiach perspektywę. Otrzymujemy zwięzłe streszczenie istoty dramatu naszego spotkania z Bogiem. Naszą drogę rozpoczął upadek. Opisany został w Księdze Rodzaju mitycznym językiem, co jednak nie oznacza, że był czymś nierzeczywistym. Pierwsi ludzie nie oparli się pokusie przekroczenia wyznaczonych przez Boga granic.
Jak się dowiadujemy z Ewangelii, przed rozpoczęciem działalności publicznej Jezus staje przed bardzo podobną próbą. Już wiele wieków temu pokusy podsuwane Jezusowi przez Szatana zostały uznane przez ojców Kościoła za lustrzane odbicie pokus rajskich: w obu wypadkach chodziło przecież o zaspokojenie głodu, nasycenie pragnienia władzy i, ostatecznie, zajęcie miejsca zarezerwowanego dla Boga.
Tym razem jednak próba kończy się zwycięstwem. Jezus nie daje się przekonać Kusicielowi. Jezusowe zwycięstwo stanowi zaś punkt wyjścia publicznej działalności, która tylko potwierdzi wygraną – Jezus nigdzie nie da się sprowokować do jakichkolwiek popisów mocy, które miałyby inny cel niż ogłaszanie nadejście królestwa Bożego, pozostanie wierny Bożej misji aż do końca – męczeńskiej śmierci na krzyżu.
Zestawienie tych dwóch stanów rzeczy – Adamowej przegranej i Chrystusowego zwycięstwa nad pokusą – stanowi punkt wyjścia refleksji św. Pawła. Apostoł Narodów nie tylko jednak je zestawia, ale stara się – jakże słusznie! – nas przekonać, że nie wolno w przywołanych przegranej i zwycięstwie widzieć tylko odwróconej symetrii. Kluczowe w jego pełnej żarliwego zachwytu medytacji są słowa pollo mallon, oddane w tekście polskim jako „o ileż obficiej”, „o ileż bardziej”. Boska odpowiedź na ludzki upadek – posłanie do nas Syna – jest nieporównanie bardziej wielkoduszna niż to, czego mogliśmy oczekiwać.
Tak nakreślona wizja naszej sytuacji, obejmująca zarówno realistycznie opisany stan naszego serca (upadek), drogi wyjścia (Jezusowe zmaganie), jak i przede wszystkim wielkodusznej obecności Boga w naszej historii, stanowi mocne wprowadzenie do drogi wielkopostnej, która przed nami. Dajmy się na nią zaprosić.

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki