Logo Przewdonik Katolicki

Kościół, który przetrwał

Jacek Rajkowski
Fot.

Ormianie mówią o roku 301. Historycy nie są pewni tej daty, niektórzy z nich wskazują kilka lub kilkanaście lat późniejszą. Nie ulega jednak wątpliwości, że na początku IVw. Armenia jako pierwsze państwo na świecie ustanowiła chrześcijaństwo religią państwową.

 Ormianie mówią o roku 301. Historycy nie są pewni tej daty, niektórzy z nich wskazują kilka lub kilkanaście lat późniejszą. Nie ulega jednak wątpliwości, że na początku IV w. Armenia jako pierwsze państwo na świecie ustanowiła chrześcijaństwo religią państwową.

 

 

     Głównymi bohaterami tamtych odległych wydarzeń byli król Tyridates III oraz Grzegorz Oświeciciel. Ten pierwszy, jako ówczesny panujący, przyjął chrzest za sprawą tego drugiego. Do dzisiaj wśród Ormian żywe są przekazy dotyczące okoliczności przyjęcia chrześcijaństwa jako religii państwowej. Pod koniec III w. Grzegorz przybył do Armenii i wśród swych pogańskich rodaków zaczął głosić Ewangelię; Tyridates zdecydowanie sprzeciwiał się szerzeniu nauki Chrystusa – na kilkanaście lat uwięził Grzegorza w głębokiej studni i rozpoczął prześladowania chrześcijan. Król, zniewolony własnym okrucieństwem, popadł w obłęd. Z choroby w cudowny sposób uzdrowił go Grzegorz. Wkrótce Tyridates przyjął chrzest, a Grzegorz podjął na nowo głoszenie Dobrej Nowiny. Dzisiaj w klasztorze Chor Wirap niedaleko Erewania można zejść do lochu, w którym miał być więziony Grzegorz.

    

Apostolska tradycja

Grzegorz Oświeciciel zapoczątkował tworzenie struktur Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego, który przetrwał do dziś. Słowo „przetrwał” nie jest przypadkowe, wszak Kościół ormiański dość szybko obrał własną drogę, narażając się na niebezpieczeństwo unicestwienia. Już po Soborze Chalcedońskim z 451 r., w którym biskupi ormiańscy nie uczestniczyli z powodu wojny z Persją, doszło do nieporozumień w sprawie nauki o naturze Chrystusa. W wyniku tego sporu Ormianie oddzielili się od Kościoła powszechnego.

Nazwa Kościoła pochodzi od pierwszych apostołów – św. Bartłomieja i św. Judy Tadeusza – którzy, wedle niektórych źródeł, przynieśli naukę Chrystusa na Zakaukazie w drugiej połowie I w. Za siedzibę nowo powstałego Kościoła obrano Eczmiadzyn, gdzie już na początku IV w. zbudowano katedrę.

     Dziś Eczmiadzyn jest „Watykanem” Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego. Tutaj znajduje się siedziba najwyższego patriarchy noszącego tytuł Katolikosa Wszystkich Ormian. Wspaniały kompleks katedralny jest miejscem największych uroczystości religijnych. W katedrze Majr Taczar co niedziela odprawiana jest uroczysta Msza z udziałem katolikosa. Liturgia, która przetrwała w prawie niezmienionej formie od średniowiecza, zachwyca bogactwem rytuałów, podniosłą atmosferą i pięknym polifonicznym śpiewem.

Pewien dysonans do pięknego nabożeństwa stanowi zachowanie wiernych, którzy traktują je jako rodzaj spektaklu – wchodzą i wychodzą w trakcie liturgii, zapalają świece, robią zdjęcia. Jedynie nieliczni od początku do końca uczestniczą w modlitwie i przystępują do sakramentu Eucharystii.

 

Ormiańskie dziś

Większość mieszkańców Armenii deklaruje się jako wyznawcy Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego, ale jedynie mała grupa bierze czynny udział w życiu Kościoła. Statystyczny Ormianin przychodzi na Msze w czasie największych świąt. Kościoły świecą pustkami, Msze odbywają się tylko w niedziele, ale też nie we wszystkich świątyniach. Pewnej niedzieli znalazłem się w 10-tysięcznym miasteczku na południu kraju; od jednej z mieszkanek dowiedziałem się, że – mimo iż w mieście jest kościół – na najbliższą Mszę muszę jechać prawie trzy godziny do klasztoru Tatew. Górskimi serpentynami dotarłem do położonego na odludziu klasztoru, a tam – ku mojemu zdziwieniu – w nabożeństwie brało udział troje wiernych. Okres ateizacji z czasów Związku Radzieckiego zrobił swoje. Apostolikos i hierarchia kościelna są świadomi trudnej sytuacji, ale odbudowa wiary w społeczeństwie na pewno nie będzie łatwa.

     Zapewne nie będzie przesadą stwierdzenie, że nad życiem duchowym Ormian przeważa życie religijne. Jednym z jego przejawów jest składanie krwawych ofiar ze zwierząt. Sam byłem świadkiem części tego obrządku przy kościele św. Gajane w Eczmiadzynie. Przed świątynią znajduje się kamienny stół, do którego podeszła grupa ludzi, ciągnąc ze sobą barana. Po chwili przyszedł duchowny, który odmówił modlitwę, poświęcił przyniesioną przez ludzi sól, którą następnie zwierzę zostało nakarmione i razem ze swoimi właścicielami wróciło skąd przyszło. Tego, co się działo później, mogę się jedynie domyślać na podstawie opowieści spotkanych Ormian: w domu zwierzę jest zabijane i z jego mięsa przyrządza się posiłek. Zgodnie z obyczajem osoba składająca ofiarę musi podzielić się mięsem zwierzęcym z co najmniej siedmioma osobami. Cały rytuał ma wymiar modlitwy – w ten sposób Ormianie dziękują za otrzymane łaski lub proszą w jakiejś sprawie; często też ofiary są składane przy okazji chrztu lub ślubu.

    

Chrześcijańskie ślady

Ponad 1700 lat istnienia chrześcijaństwa w Armenii wywarło ogromny wpływ na historię i kulturę kraju. Na przestrzeni wieków Kościół ormiański był ostoją, dzięki której łatwiej było przetrwać Ormianom trudne czasy prześladowań, rozproszenia czy ateizacji. Na terenie całego kraju znajdują się wspaniałe, często świetnie zachowane klasztory. Geghard, Norawank, Sanahin, Hachpat – to jedne z wielu, które zrobiły na mnie największe wrażenie. Ich historia często jest podobna – powstawały pod koniec pierwszego tysiąclecia, a na początku drugiego były rozbudowywane. Za murami klasztornymi toczyło się życie duchowe, kulturalne i naukowe. To tu, w skryptoriach siedzieli pisarze i tworzyli przepiękne manuskrypty. Dziś część z nich można obejrzeć w muzeum manuskryptów – Matenadaranie w Erewaniu. Są one powodem dumy Ormian i ich największym narodowym skarbem, którego strzegli jak oka w głowie w czasie dziejowej zawieruchy.

 

 

Apostolski Kościół Ormiański

Należy do grupy Kościołów wschodnich. Obejmuje Ormian w Armenii i na Bliskim Wschodzie oraz diasporę ormiańskaj na całym świecie. Liczy około 6 milionów wiernych. W 1997 goszczący w Rzymie patriarcha eczmiadzyński Karekin I Sarkisjan podpisał z Papieżem Janem Pawłem II deklarację chrystologiczną, w której przyjął chalcedońską naukę o osobie Chrystusa, odrzucając w ten sposób monofizytyzm. Oprócz Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego istnieje również zdecydowanie mniej liczny Kościół katolicki obrządku ormiańskiego.

 

 

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki