Logo Przewdonik Katolicki

Niepodległość, suwerenność, czyli… niezależność

ks. Artur Stopka
Pasażerka dotyka mozaiki ze słów Deklaracji Niepodległości na nowo otwartej stacji metra World Trade Center w Nowym Jorku. Stacja metra Cortlandt Street została uszkodzona | fot. Getty Images

W debacie o obecności Polski w Unii Europejskiej można nieraz usłyszeć argument o zagrożeniu suwerenności, przy zachowaniu niepodległości. Czy oba te pojęcia są zatem rozbieżne, czy warunkują się wzajemnie?

Całkiem niedawno, 21 lutego br., w Paryżu podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Armenii Nikolem Paszynianem prezydent Francji Emmanuel Macron zadeklarował: „Armenia może liczyć na wsparcie Francji dla jej niepodległości, integralności terytorialnej, procesu demokratycznego i dążeń pokojowych”. Republika Armenii odzyskała niepodległość w 1991 roku, po upadku Związku Sowieckiego. Słowa francuskiego prezydenta dobitnie pokazują, że po trzydziestu kilku latach potrzebuje wsparcia innych państw dla swego niepodległego bytu.
Ale nie tylko Armenia jest współczesnym przykładem, że niepodległość to wartość, która wymaga nieustannej troski i zaangażowania. Tuż za wschodnią granicą Polski Ukraina, która również była częścią sowieckiego imperium, broni dziś swej niepodległości przed rosyjską zbrojną agresją. Na świecie istnieją również państwa nieuznawane na arenie międzynarodowej, ale de facto kontrolujące swoje terytorium, np. Somaliland.

Chętnych nie brakuje
W samej Europie jest dzisiaj wiele regionów, które chciałyby uzyskać niepodległość. Najbardziej spektakularnym przykładem jest Katalonia. W przeprowadzonym w 2017 roku referendum ponad 90 procent głosujących poparło jej niepodległość. Jednak odbyło się ono bez zgody władz Hiszpanii i Komisja Europejska uznała je za nielegalne. Niepodległościowe ambicje przejawiają również m.in. Kraj Basków, Korsyka, Wenecja, Sycylia, Szkocja, Szetlandy i Flandria.
Rok temu w polskiej wersji „National Geographic” można było przeczytać, że według danych ONZ obecnie na świecie istnieje 195 krajów na sześciu kontynentach. Najwięcej, bo 54, znajduje się w Afryce, 48 w Azji, 44 w Europie, 22 w Ameryce Północnej i Środkowej, 14 w Australii i Oceanii oraz 13 w Ameryce Południowej. Tylko (a może aż?) pięć z nich powstało po 2000 roku. To Sudan Południowy (który uzyskał niepodległość w 2011 roku), Kosowo (2008), Serbia (2006), Czarnogóra (2006) i Timor Wschodni (2002). Co ciekawe, chociaż według prawa międzynarodowego formalne uznanie państwa jest aktem permanentnym i nieodwracalnym, to jednak w ciągu ostatnich lat kilkanaście państw wycofało swoje uznanie niepodległości Kosowa.

Niezależność od innych
Panuje dość powszechne przekonanie, że pojęcie niepodległości jest dla każdego zrozumiałe i oczywiste. Być może właśnie z tego przekonania wynika fakt, że po roku 1989 ukazało się w Polsce przynajmniej jedno wydanie popularnej encyklopedii (książkowej, nie internetowej), w którym w ogóle nie ma hasła „niepodległość”. Czy jednak faktycznie jest to termin tak oczywisty dla każdego? Samo słowo niesie wyraźną treść – chodzi o to, aby nikomu nie podlegać. Problem pojawia się jednak przy próbie doprecyzowania, kogo lub czego to „niepodleganie” dotyczy i w jakim aspekcie. Państwa czy narodu?
Dostępne wyjaśnienia pojęcia niepodległości wspominają o jednym i o drugim. Można się z nich dowiedzieć, że niepodległość jest cechą państwa lub narodu, które nie zależą pod względem politycznym od innego państwa lub narodu. Sieciowa Encyklopedia PWN wyjaśnia, że „niepodległość” to „niezależność jednego państwa (narodu) od innych państw w sprawach wewnętrznych i w stosunkach zewnętrznych”. Wyjaśnia ona, że w sprawach wewnętrznych niepodległość to wykonywanie przez państwo zwierzchnictwa terytorialnego i prawa do normowania stosunków wewnętrznych. Natomiast w stosunkach zewnętrznych chodzi o zdolność do samodzielnego, niezależnego od jakiegokolwiek podmiotu występowania w stosunkach międzynarodowych. Według tego samego źródła „niepodległość” jest synonimem „suwerenności”.

Czym wolność dla osoby
W tle tych suchych i zdystansowanych faktów można wyczuć obecność i konieczność jeszcze jednego niezbędnego terminu. O ile nie ma go w słownikach i encyklopediach, o tyle bez problemu można go znaleźć w publicystyce. W 2019 roku poznański oddział Polskiej Akademii Nauk wydał książkę zatytułowaną Uwarunkowania wolności – refleksje w setną rocznicę odzyskania niepodległości. Znalazł się w niej m.in. artykuł ekonomisty i historyka Wojciecha Roszkowskiego Niepodległość jako wolność narodu, a w nim uznane przez autora za banalną prawdę stwierdzenie, że niepodległość jest dla narodu tym, czym wolność dla osoby. A jednak w ogłoszonej 4 lipca 1776 roku Deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych przedstawiciele trzynastu stanów wyraźnie napisali o wolności i niepodległości jako dwóch osobnych prawach, które posiadają.
Zawarta w Encyklopedii PWN definicja „suwerenności” narodu jest podobna do hasła omawiającego „niepodległość”. Mówi krótko, że jest ona prawem każdego narodu do niezależnego bytu państwowego. W jej świetle istotnie można te dwa terminy uznać za wyrazy bliskoznaczne. Jednak nie wszyscy zgadzają się, aby używać ich zamiennie. Kilka lat temu jeden ze znanych polityków nalegał na antenie radiowej – w kontekście przynależności Polski do Unii Europejskiej – aby odróżniać niepodległość od suwerenności. Sugerował, że o ile od roku 1918 (poza czasem II wojny światowej) nikt naszej niepodległości nie podważał, o tyle w kwestii suwerenności nie jest to takie oczywiste.
Drugi z uczestniczących w tej audycji polityków twierdził, że nie może być suwerennym państwo, które nie jest niepodległe. Dodawał, że w przypadku państwa niepodległego ważne są bezpieczne granice, sojusze militarne, ekonomiczne i polityczne, a także nieskłócone społeczeństwo oraz klasa polityczna. 

Dwa do dwunastu
Daje do myślenia fakt, że w opublikowanym w roku 2004 przez Papieską Radę Iustitia et Pax Kompendium nauki społecznej Kościoła słowo „niepodległość” pojawia się zaledwie dwa razy. Natomiast o „suwerenności” kompendium mówi aż dwanaście razy.
Według kompendium jesteśmy świadkami utwierdzania się niepokojącej rozbieżności między serią nowych «praw», promowanych w społeczeństwach technologicznie rozwiniętych, a elementarnymi prawami człowieka, które wciąż nie są respektowane szczególnie w sytuacjach gospodarczego zacofania. Wśród tych nierespektowanych praw wymieniona jest niepodległość. Ten sam dokument stwierdza, że w słusznym dochodzeniu swoich praw mniejszości „mogą dążyć do uzyskania większej autonomii lub nawet niepodległości”.

Bardzo istotne zastrzeżenie
Według dedykowanego Janowi Pawłowi II opracowania Rady Iustitia et Pax podmiotem władzy politycznej jest naród, „w swoim całokształcie postrzegany jako posiadacz suwerenności”. Jest też w kompendium kluczowe dla zrozumienia sprawy stwierdzenie, że Magisterium Kościoła uznaje znaczenie suwerenności narodowej, postrzeganej przede wszystkim jako wyraz wolności, która powinna regulować stosunki pomiędzy państwami. „Suwerenność oznacza podmiotowość narodu pod względem politycznym, ekonomicznym, społecznym, a także kulturowym” – wyjaśnia obszerne dzieło Papieskiej Rady, której kompetencje w 2017 r. przejęła Dykasteria ds. Integralnego Rozwoju Człowieka.
Jest jeszcze w kompendium niezwykle istotne zastrzeżenie, wzięte z przemówienia Jana Pawła II do Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych, wygłoszonego 5 października 1995 r. Według niego suwerenność narodowa nie jest wartością absolutną. „Narody mogą w sposób wolny zrezygnować z niektórych swoich praw ze względu na wspólny cel, ze świadomością, że tworzą jedną «rodzinę narodów», w której powinny panować wzajemne zaufanie, wsparcie i szacunek”.
W telewizyjnym orędziu na stulecie odzyskania niepodległości, wygłoszonym w roku 2018, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki wśród zadań stojących przed współczesnymi Polakami wymienił m.in. „troskę o osobistą wolność obywateli, która jest początkiem suwerenności narodu”. Dodał, że żaden człowiek nie może korzystać ze swoich praw obywatelskich, jeśli straci wolność wewnętrzną – wolność niezależnego myślenia i autonomicznego kierowania własnym życiem, opierając się na więziach i wartościach wybranych w sposób świadomy i wolny.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki