Logo Przewdonik Katolicki

Na drodze do prawdziwego kultu

Michał Paluch OP
fot. Unsplash

Czy pamiętam, że sercem wszelkiego chrześcijańskiego kultu jest posłuszeństwo Chrystusa? Czy jest we mnie pragnienie, by włączyć się weń przez moje własne TAK wypowiedziane z miłością?

Wyrzucenie przekupniów ze Świątyni ilustruje dosadnie problem, z którym każda religia – z chrześcijaństwem włącznie – musi mierzyć się od zawsze i na zawsze: ci, którzy są najbliżej i w centrum, nie zawsze będą w stanie sprostać ideałom, które głoszą; nierzadko będą osuwać się w miałkość i interesowność, które rażą i gorszą. Skoro zaś Bóg jest ogniem oczyszczającym (por. Pwt 4, 24), wszystko to, co nie jest szlachetnej próby, będzie skwierczeć i kopcić. Proces oczyszczania Świątyni nigdy nie zostanie na tym świecie całkowicie ukończony, a każdy z nas jest zaproszony, by w nim wziąć udział. I to po obu stronach. Z gorliwością walcząc o wyrzucenie patologii ze swej wspólnoty i uważnie troszcząc się o to, by jego serce było w stanie sprostać próbie Bożego płomienia. Pierwsze czytanie przypomina nam zresztą, że trzeba zacząć od tego, co najbardziej podstawowe – nauki Dekalogu.
W tle tej ogólnej idei można jednak znaleźć jeszcze inny, teologicznie bardzo mocny, temat. Niektórzy komentatorzy uważają, że reakcja Jezusa wzięła się z potrzeby odrzucenia tego, co krytykowali prorocy Starego Przymierza: braku wewnętrznego zaangażowania w podejściu do kultu (por. Iz 29, 13). Brak ten zyskiwał bowiem w kulcie ofiarnym swój, by tak powiedzieć, bardzo uzewnętrzniony wymiar. Izraelita miał przynieść do Świątyni zwierzę wyhodowane przez siebie i, co więcej, najlepsze, jakie posiadał – bez skazy. Miał w ten sposób dać najlepszą cząstkę siebie (to, co posiadał, było rozszerzeniem jego własnego JA). 
Zamiana takiego sposobu podejścia na zakup za pieniądze potrzebnego zwierzęcia tuż przed wejściem do Świątyni było wygodną innowacją praktyczną, ale ograbiało kult z jego głębi.
Jezusowa krytyka tej praktyki była jednak także – według opowieści św. Jana – pierwszym krokiem do zmiany kultu, który rozkwitnie po zmartwychwstaniu Jezusa i zburzeniu Świątyni. Przestrzenią w nim stanie się ciało Chrystusa umęczonego i zmartwychwstałego, a głównym jego aktem Chrystusowe posłuszeństwo – TAK wypowiedziane wobec woli Bożej w wolności z miłości. To do takiego kultu – wypowiedzenia wraz z Nim i w Nim TAK woli Bożej – Jezus zaprasza nas dziś w każdej Eucharystii.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki