GPS – tak określamy najczęściej jeden z systemów nawigacji satelitarnej. Bez wątpienia dzięki niemu można dotrzeć do najtrudniej położonego miejsca na ziemi. W Bydgoszczy ta nazwa kojarzy się jeszcze z jednym – gotowością, przyjaźnią i służbą. GPS to inaczej Giovanni Paulo Secondo – grupa wolontariuszy w wieku od 8 do 19 lat, którzy działają pod skrzydłami Fundacji „Wiatrak”.
Młodzi ludzie, wychowywani w duchu nauczania i myśli Jana Pawła II, doskonale wiedzą, że służba niesiona drugiemu człowiekowi po stokroć się zwraca. Adwent to dla nich czas wzmożonej aktywności oraz różnorakich działań.
Ideologia z zasad GPS
Obecnie GPS-y to grupa ponad 60 osób. Mówią o sobie „wolontariat Jana Pawła II”. – Angażujemy się w to, co robi Fundacja „Wiatrak”, ucząc się przez to odpowiedzialności, cierpliwości i kształtując w sobie wiele istotnych cech i wartości – tłumaczy opiekun Mariola Ciesielska. Każda grupa ma swojego wychowawcę, z którym spotyka się raz w tygodniu i który opiekuje się wolontariuszami podczas akcji.
Zasadniczym celem grupy wolontariuszy GPS jest dojrzewanie do pełni człowieczeństwa, czyli do świadomego i odpowiedzialnego podjęcia w życiu dorosłym zadań w społeczeństwie i w Kościele. Jest on realizowany poprzez dobrowolne zobowiązanie członków do przestrzegania zasad GPS, wolontariat, formację duchową i intelektualną, warsztaty i szkolenia, tworzenie wspólnoty, podtrzymywanie oraz pielęgnowanie tradycji narodowych i religijnych, współpracę między dorosłymi, dziećmi i młodzieżą, a także poprzez przykład osobisty wychowawców.
Giovanni Paulo Secondo to dwie zasadnicze grupy – GPS Kids, czyli dzieci od 8 do 12 lat oraz GPS – młodzież w wieku od 13 do 19 lat. – Nazwa wiąże się właśnie z Janem Pawłem II. Jego nauczanie i osoba są inspiracją wielu dzieł w „Wiatraku”. Dla nas jest przewodnikiem i pomocą w uczeniu się, jak być prawdziwie człowiekiem i jak dążyć do świętości. Gotowość – przyjaźń – służba. Te słowa wyznaczają etapy GPS i zadania, jakie czekają każdego, kto chce sensownie przejść przez życie – tłumaczy Mariola Ciesielska.
Wolontariusze GPS-ów mają w swoim kalendarium zaznaczone ważne daty. Bez wątpienia jedną z nich jest 22 października i wspomnienie bł. Jana Pawła II. Tego dnia GPS-y składają przyrzeczenia. Na uroczystość są zapraszani najbliżsi. To także obchody Dnia Papieskiego oraz rocznicy śmierci papieża Polaka. – Prowadzimy wtedy akcję „Zatrzymaj się”, której celem jest przypomnienie o nauczaniu Jana Pawła II oraz zaproszenie do chwili refleksji. Z tą inicjatywą związana jest również „Klasa Jana Pawła II” – akcja, która polega na zaproszeniu do czytania tekstów papieża na głos w miejscach publicznych – tłumaczy Ciesielska.
Etapy GPS
Przed podjęciem drogi GPS jest czas kandydatury. To okres przyglądania się i poznawania założeń GPS. Trwa dokładnie rok. W tym czasie kandydaci biorą udział w dziełach podejmowanych przez GPS, mają swoje spotkania, nie zdobywają jednak specjalizacji. Kandydaci, jeśli decydują się na wejście w szeregi GPS, po pozytywnej opinii swojego wychowawcy, składają przyrzeczenie, otrzymują różaniec i legitymację. Na każdym etapie GPS zdobywają specjalizacje.
Etap pierwszy to gotowość (Giovanni – Jan – Bóg jest łaskawy) – trwa maksymalnie dwa lata. – Aby móc powiedzieć: „jestem gotowy”, muszę określić, kim jestem, ku czemu zmierzam, do czego jestem gotowy. Młodzi poprzez różne działania i konkretne zadania rozpoznają własne predyspozycje, talenty, mocne i słabe strony. To również czas odkrywania, że dla każdego z nas Bóg jest łaskawy i daje czas, talenty, możliwości, by być gotowym do odkrywania Jego miłości. Także odkrywania siebie jako Jego umiłowanego dziecka – podkreśliła Mariola Ciesielska.
Etap drugi to przyjaźń (Paulo – Paweł – mały). – Aby być przyjacielem, muszę wiedzieć, kim jestem. Dopiero teraz mogę tworzyć relację z innymi, opartą na zaufaniu, prawdzie i wierności. Przyjaźń zacieśnia się poprzez wspólne dzieła i ofiarowanie sobie czasu – stąd na tym etapie oprócz działania, więcej czasu poświęcamy na rozmowy, dyskusje, uczenie się i dociekanie. Przyjaźń to nie tylko dawanie, ale także branie – trzeba czasem stać się małym, by zrozumieć, jak pięknie jest otrzymywać od drugiego jego pomoc, uwagę, czas. Ten etap jest szukaniem prawdziwej przyjaźni wypływającej z serca Boga i budowaniu relacji pokoju, radości – stwierdziła Mariola Ciesielska.
Etap trzeci to służba (secondo – drugi). – Aby służyć, trzeba stać się przyjacielem każdego człowieka. Trzeba nosić w sobie miłość. Ona zaś pobudza serce do służby, czyli uzdalnia nas do stanięcia na drugim miejscu. Nie ja jestem najważniejszy, ale ten, komu służę i ci, do których On mnie posyła. Ten etap jest podejmowaniem w codzienności wezwania do służby, czyli do rezygnowania w imię miłości z własnej wygody, własnych pragnień. Wiem, kim jestem i co potrafię, umiem żyć w przyjaźni, więc teraz czas na krok kolejny – na służbę poprzez rozpoznane przeze mnie dary i talenty, w relacji przyjaźni z ludźmi i całym światem – dodała opiekunka GPS-ów.
Adwent – czas szczególny
Bez wątpienia początek nowego roku liturgicznego w Kościele jest dla wolontariuszy czasem bardzo pracowitym. W chwilach zagonienia przed świętami Bożego Narodzenia, zagubienia w codziennej krzątaninie, wolontariusze nie próżnują. – W 2010 zorganizowaliśmy akcję „Otwórz serce” – koordynowaliśmy zbiórkę darów dla dzieci z Domu Małego Dziecka w Bydgoszczy. Była to inicjatywa samych GPS-ów – w swoich szkołach przygotowali akcję informacyjną i zbiórkę darów, potem wspólnie przewieźliśmy wszystko do Domu Małego Dziecka. W roku 2011 przez cały Adwent zbieraliśmy plastikowe nakrętki na wózek dla niepełnosprawnego Mateusza. W dniu naszej wspólnej wigilii był to najważniejszy prezent. Uzbieraliśmy trzy duże worki! Obecny rok – 2012 – to udział w specjalnym Jarmarku przygotowanym przez Fundację „Wiatrak”. Wykonamy ozdoby świąteczne i kartki, a dochód przeznaczymy na Dom Jubileuszowy. Dom, w którym GPS-y będą miały swoje stałe miejsce. Mamy w planach odwiedziny dzieci w szpitalu i przygotowanie dla nich drobnych prezentów. Przez Adwent GPS-y będą również zbierały dary dla konkretnej rodziny, które trafią do niej przed świętami. Część z nich będzie kupiona z pieniędzy, które zostaną zaoszczędzone w tym szczególnym czasie przez młodych. To nie są wielkie akcje, ale każde działanie ma sens, bo kształtuje wrażliwość na drugiego, bliźniego – zakończyła Mariola Ciesielska.
Ze względu na to, że wolontariusze GPS-ów są osobami niepełnoletnimi, wiele typowych działań, takich jak opieka indywidualna nad chorymi, niepełnosprawnymi, w hospicjum – jest dla nich jeszcze niedostępnych.
Ks. Krzysztof Buchholz – prezes Fundacji „Wiatrak”
–GPS-y emanują wiarą, miłością, otwartością i pomysłowością. W końcu są to młodzi ludzie. Kiedy przy tym wszystkim wsłuchują się, wczytują w mądrość i słowo Ojca Świętego, to jest to dynamit duchowy oraz życiowy. To niezmiernie cenna cząstka „Wiatraka”, która angażuje się we wszelkie dzieła, a jednocześnie sama systematycznie w cotygodniowych spotkaniach formuje się pod przewodnictwem wychowawców. To kapitalne, pokoleniowe wychowanie ludzi, którzy mają w sercu oraz duszy Giovanni Paulo Secondo.
FOT. DUCHOWY07 (MARCIN JARZEMBOWSKI)
Karolina Tułodziecka – 15 lat
– Wolontariat GPS daje mi wielką satysfakcję niesienia pomocy innym. Czasem jest ciężką pracą, wymagającą poświęcenia wolnego czasu, a innym razem superzabawą. Poznaję wielu wspaniałych ludzi, przyjaciół, którzy nie tylko niosą pomoc w czasie różnych działań charytatywnych, ale także pomogą mi w trudnych chwilach, wesprą i dadzą dobrą radę. Bardzo się cieszę, że jestem wolontariuszką, zamierzam wytrwać w tym jak najdłużej się da!
Karol Wrzos – 15 lat
– Wolontariat jest dla mnie satysfakcją, pomaganiem innym. Chcę chodzić drogami Jana Pawła II. GPS-y to dla mnie poznawanie nowych przyjaciół, a przede wszystkim pomoc. To zajęcia, które pomagają mi w oderwaniu się od szkoły. Bardzo sie cieszę, że jestem GPS-em.
Patrycja Formuszewicz – 14 lat
– Wolontariat GPS daje mi satysfakcję z pomocy innym i wielu przyjaciół, którzy zawsze mnie wesprą w trudnych chwilach. GPS-y są dla mnie spotkaniem z wyjątkowymi ludźmi. Są wspólnotą, w której świetnie się czuję i odnajduję prawdziwą siebie.
Aleksandra Ząbek – 16 lat
– Ścieżki, którymi kroczymy razem z Janem Pawłem II, przybliżają mnie do Boga. GPS-y to nie jest zwykła grupa przypadkowych ludzi, to rodzina. Jestem dumna z tego, że mogę do niej należeć. Wolontariat jest też nauką samego siebie. Poprzez wysiłek, uczymy się odpowiedzialności, walcząc również ze słabościami. Niejeden raz musimy walczyć z irytacją, kiedy ktoś nie podziękuję nam za pomoc. Jednak wystarczy, że jedna osoba na dziesięć się uśmiechnie, to warto.