Logo Przewdonik Katolicki

Papież chce kultury bez agresji

Małgorzata Bilska
Tomasz Krzyżak | rys. Zosia Komorowska/PK

Rozmowa z Tomaszem Krzyżakiem

W zeszłym tygodniu na Górze św. Anny koło Opola odbyło się kilkudniowe spotkanie osób zaangażowanych w system ochrony dzieci przed przemocą seksualną w Kościele. Gościem był bp Luis Manuel Alí Herrera, który jest sekretarzem Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich. Wygłosiłeś tam referat na temat roli komunikacji w rozwiązywaniu problemu. Komunikacja to kwestia kluczowa dla Leona XIV, bo nowy papież chce kontynuować zmiany zapoczątkowane przez Franciszka. Co byś tu zmienił?
– Moje wystąpienie dotyczyło komunikacji ze wszystkimi stronami zaangażowanymi w sprawy przestępstw seksualnych. To z jednej strony osoby skrzywdzone, z drugiej podejrzane lub oskarżone o przestępstwo, z trzeciej zaś szeroko pojęta wspólnota Kościoła. Każda ze stron na jakimś etapie postępowania winna otrzymać od instytucji stosowne informacje, które pozwalałyby jej skorzystać z prawa wyrażonego w Kodeksie prawa kanonicznego: „Wiernym przysługuje legalne dochodzenie przysługujących im w Kościele uprawnień oraz ich obrona na właściwym forum kościelnym, zgodnie z przepisami prawa”. Wskazywałem na normy prawne, które pozwalają na udzielanie stronom konkretnych informacji, i zachęcałem osoby zaangażowane w Polsce w system ochrony dzieci i młodzieży do tego, aby się nimi dzieliły z tymi, którzy ich potrzebują. Na ostatniej prostej przygotowywania wystąpienia pojawił się motyw przewodni zaczerpnięty od Leona XIV. W 2023 r., jako nowo mianowany prefekt Dykasterii ds. Biskupów, stwierdził: „Milczenie nie jest odpowiedzią na nadużycia księży i biskupów. Musimy być przejrzyści i uczciwi, towarzyszyć ofiarom i pomagać im, bo inaczej ich rany nigdy się nie zagoją. Rodzi to wielką odpowiedzialność wobec nas wszystkich”. Jego wypowiedź jest odpowiedzią na pytanie, co należy zmienić.

Leon XIV słynie ze słuchania. Franciszek uczył słuchania, zmienił stary model komunikacji w Kościele z „jednostronnego nadawania” na model ludzki, dwustronny. Jak postrzegasz w tym kontekście list prezydium KEP dotyczący przedmiotu szkolnego Edukacja zdrowotna z 14 maja?
– Biskupi mają prawo do publicznego wyrażania swoich opinii w sprawach ważnych tak dla Kościoła, jak i całego społeczeństwa. Korzystają z tego, wydając różne komunikaty, stanowiska czy oświadczenia. Problemem jest jednak język: zwykle suchy, sztywny, niezachęcający do podjęcia jakiegokolwiek dialogu.
Tu trzeba zaznaczyć, że stanowisko w sprawie przedmiotu Edukacja zdrowotna wpisuje się w kontekst dyskusji o obecności religii w szkołach. Biskupi niejednokrotnie żalili się publicznie, że resort edukacji nie chce z nimi rozmawiać, jest głuchy na jakiekolwiek argumenty i wydaje kolejne – niekorzystne dla Kościoła – rozporządzenia w sprawie religii. Czytając stanowisko, o którym rozmawiamy, odnoszę wrażenie, że sposób postępowania biskupów jest dokładnie taki sam jak ten, który krytykują… Można byłoby powiedzieć: „Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie”. Ale czy o to chodzi?

Całe przemówienie Leona XIV do dziennikarzy wygłoszone 12 maja było o komunikacji bez agresji, jest też krytyka rywalizacji. Księża, co widzę, lubią rywalizację, choć Jezus uczył współpracy! Postulat papieża jest realistyczny czy to utopia?
– „Pokój niech będzie z wami” – to pierwsze słowa Leona XIV zaraz po wyborze. Potem były te o komunikacji bez agresji na spotkaniu z dziennikarzami. Później na audiencji dla korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej usłyszeliśmy zachętę do tego, by w dialogu kierować się zawsze pokojem, sprawiedliwością i prawdą. I wreszcie homilia wygłoszona podczas inauguracji pontyfikatu, w której padało wezwanie do tego, byśmy budowali świat pokoju „razem, jako jeden lud”, w jedności, miłując się wzajemnie. W tym kazaniu było też o tym, aby nie próbować pozyskać innych „poprzez dominację, religijną propagandę”, by nie zamykać się „we własnym, wąskim kręgu” z poczuciem „wyższości nad światem”. Wyraźnie więc widać, że pragnieniem Leona XIV jest budowa kultury słuchania i dialogu bez uprzedzeń. Takiego, którego uczestnicy nie będą patrzeć wąsko, przez pryzmat swojej osobistej historii, ale będą uwzględniać perspektywę rozmówcy. Dialogu, w którym ludzie są autentyczni, nie boją się wyrażać obaw; który nie wyklucza, ale prowadzi do jedności.

---

TOMASZ KRZYŻAK
Kierownik działu krajowego „Rzeczpospolitej”, absolwent studiów podyplomowych „Profilaktyka przemocy seksualnej wobec dzieci i młodzieży” w Centrum Ochrony Dziecka Akademii Ignatianum w Krakowie, przewodniczący Komisji „Wyjaśnienie i Naprawa” Spraw Wrażliwych Diecezji Sosnowieckiej

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki