Logo Przewdonik Katolicki

Już nigdy sam

ks. Mirosław Maliński
fot. Puhimec/Fotolia

Piotr przemówił w dłuższym wywodzie. Autor Dziejów Apostolskich podaje jego skondensowane streszczenie. Piotr mówi o wypadkach, które słuchaczom były dobrze znane, ale warte przypomnienia i ożywienia. Nasza sytuacja jest podobna. Przecież już tyle razy słyszeliśmy Mękę Pańską, choć może na zasadzie jednym uchem wleciało drugim wyleciało. Z Ewangelią Niedzieli Zmartwychwstania jesteśmy otrzaskani, ale właśnie przez tę rutynę musimy się przebić, by tekst zrobił na nas należyte wrażenie. Potrzebujemy jakiegoś klucza, którym otworzymy nie tyle tekst, co nasze serce

Obcując z Ewangelią zredagowaną przez Jana, niezwykle ważne jest odczytanie znaków. Widzimy fakt, ale wierzymy w to, co on oznacza. Każde wydarzenie jest znakiem, a znak ma swoją wartość tylko dla tego, kto potrafi go odczytać. Sztuka życia to umiejętność odczytywania znaków. Wiara nie jest naiwnością, ale najbardziej roztropnym odczytywaniem znaków. Pusty grób jest tylko znakiem i należy go dobrze odczytać. Co on oznacza? Nie tylko że Jezus żyje, nie tylko że zmartwychwstał, ale także, że jest blisko mojego życia, że zaprasza mnie na nową drogę. Oto ja staję się nowym człowiekiem, przemienionym faktem Jego zmartwychwstania. Jezus nie tylko opuścił grób, ale może wypełnić pustkę, jaka jest w każdym z nas. Jak to się objawia w praktyce? Wiara w takie pełne i absolutne zwycięstwo nad śmiercią (która jest tu też oczywiście znakiem) wyrywa nas z okowów wyalienowania, ze skwierczącej samotności. Możemy krzyknąć: „Już nigdy sam”. Wszystko zostaje postawione w nowym świetle i urasta do rangi filozofii życiowej. Dość samotności. On nie tylko żyje we mnie, ale porywa mnie do ludzi, jak On sam do ludzi wyszedł. Wszystko to dzieje się w pełnej harmonii z szalejącą dookoła wiosną. Cała przyroda wychodzi z procesją i zmierza do tętniącego świeżością wspólnego życia. Chrystus jak na prastarej ikonie wyrywa Adama i Ewę z otchłani zastoju i alienacji tak nas wyrywa z naszych izolacji i prowadzi na spotkanie. Od pustego grobu do serdecznych spotkań przy rodzinnych stołach. Jego Kościół to namnażające się grona serdecznych przyjaciół.

Chwila refleksji
Jakie serdeczne i piękne spotkania w moim życiu sprowokowały w tym roku obchody świąt Wielkiej Nocy?
 
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki