Logo Przewdonik Katolicki

Nieskończoność

Natalia Budzyńska

Świat obiega pierwsze w historii ludzkości zdjęcie czarnej dziury. Niewiele na nim widać. Jest wyjątkowo niewyraźne, przedstawia otoczoną czerwienią i żółcią… czarną dziurę. Terra incognita wszechświata – mówią naukowcy. Tak jakby coś tam w tym kosmosie było jasne i poznane.

Wszechświat zawsze wzbudzał we mnie niepokój i zdjęcie czarnej dziury tylko go pogłębiło. Nie potrafię zbyt długo wpatrywać się w nocne niebo. Gwiezdne konstelacje są piękne, zachwycają mnie zwłaszcza tam, gdzie sięgają po horyzont, a czerń nieba nie jest zakłócana światłami miasta. Najpiękniejsze niebo jest w Beskidzie Niskim i w Tatrach. Tak, wiem, każdy ma swoje najpiękniejsze niebo. To tam, gdzie się leży na plecach z rękami pod głową, wokół pachnie trawa, a cisza dzwoni w uszach. Czasem jest to dobra samotność, a czasem ktoś obok, kto kocha. Zdarza się, że jest to sierpień i odczuwa się trudną do wytłumaczenia dziecięcą radość ze spadającej gwiazdy. Może to być mroźny i śnieżny styczeń i skrzące się na niebie Plejady. 
Mnie to piękno wszechświata wciąga po chwili w niebezpieczne rejony, wsysa mnie swoją tajemnicą i niepojętą nieskończonością. Nie uspokaja wcale, a zachwyt zamienia się w pewnym momencie w niepewność, a wreszcie w fizyczny strach, lęk, który odczuwam w żołądku. Wtedy muszę szybko zmienić temat, bo wydaje mi się, że jeszcze chwila i zwariuję. Umysł zaczyna się poddawać, a przecież my, ludzie, tak bardzo potrzebujemy mieć wszystko ułożone i pojęte. Tymczasem kosmos przewyższa nasz ludzki umysł, choćby nie wiem, ilu wybitnych naukowców usiłowało go wyjaśnić. Jak wytłumaczyć nieskończoność? Niepotrzebne mi do tego liczby, wystarczy wyobraźnia. Ona się poddaje. Nie wystarcza mi jej. 
Fotografia czarnej dziury to kolejny krok człowieka, który chce poznać tajemnicę. Ja tam nie wiem, może to zdjęcie coś naukowcom powiedziało, ale mi tylko to, że ta tajemnica jest jeszcze bardziej hipnotyzująca, niż myślałam. Niewyraźność tej fotografii jest wręcz poetycka. Kilka razy spotkałam się z komentarzem: ależ to istne oko Saurona! Spojrzał więc na nas demon, jakby przestrzegając: uważaj, gdzie mierzysz, człowieku, co chcesz tak naprawdę zobaczyć, gdzie chcesz sięgnąć. Daleka jestem od takich interpretacji. Ale liczba 54 miliony lat świetlnych mnie przeraża (o tyle jest oddalona od nas sfotografowana czarna dziura znajdująca się w galaktyce nazwanej M87). Panująca teoria, że czarna dziura to uwięzione światło, mnie przeraża. Nieskończoność mnie przeraża. Ale Pan Bóg mówi mi na to moje przerażenie, że wszystko, co stworzył, jest bardzo, bardzo dobre. No i ten kosmos stworzył nie po to, żebym się bała przecież. 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki