Urodził się w 1904 r. w rodzinie chłopskiej, na terenie obecnej parafii św. Wojciecha w Koninie. Podczas studiów w WSD we Włocławku współredagował kleryckie czasopismo „Przedświt”, którego przez rok był redaktorem. Święcenia prezbiteratu przyjął w katedrze włocławskiej w 1929 r. Siedem lat później został proboszczem parafii Wszystkich Świętych w Niewieszu. Obowiązki pełnił do 1940 r., kiedy hitlerowcy zakazali kapłanom katolickim działalności duszpasterskiej.
Dbałość o dom Boży
W 1945 r. ks. Olejnik został skierowany do parafii św. Michała Archanioła (kaliskie osiedle Dobrzec). W latach 1950–1955 był proboszczem parafii Ślesin, następnie objął urząd proboszcza parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Kole i dziekana dekanatu kolskiego. Już na początku zmierzył się z trudem przeprowadzenia generalnego remontu dachu nad nawą główną kościoła. Jak zanotowano w kronice parafialnej: „dachówka była stara, skruszała i w 30% zniszczona”. Władze miejskie groziły zamknięciem świątyni ze względów bezpieczeństwa przechodniów. Remont, dzięki wsparciu parafian, rozpoczął się rok później (zadania podjął się dekarz Franciszek Rynkowski). Ks. Olejnik zadbał o plebanię i dom parafialny, przyczynił się też do naprawy uszkodzonych gotyckich szczytów kościoła. Trzeba było pozyskać oryginalne cegły z epoki. Dzięki życzliwości konserwatora zabytków wykorzystano te pochodzące z ruin kolskiego zamku.
Zatroskanie o wiernych
Pierwszą wizytę duszpasterską potraktował jako zapoznanie się ze wspólnotą. Wzorowo przygotował wielkopostne rekolekcje. Frekwencja była wysoka, niestety, tylko połowa uczestników przystąpiła do spowiedzi. Kapłan bardzo nad tym bolał. Bolesnym piętnem na jego życiu odcisnęło się wydarzenie, do którego doszło w nocy z 12 na 13 kwietnia: włamanie do kościoła, kradzież melchizedeka z tabernakulum. Dziękował Bogu, że włamywacze oszczędzili Hostię, którą pozostawili na ołtarzu.
Niemałą zasługą ks. Olejnika był powrót lekcji religii do kolskich szkół w 1957 r. Niestety, władze państwowe w 1959 r. zażądały od rodziców pisemnej deklaracji o chęci uczestnictwa dzieci w katechizacji szkolnej, aby dwa lata później zakazać prowadzenia tych lekcji w placówkach publicznych. W tej sytuacji proboszcz przeniósł katechezę do sal domu parafialnego. Kolejnym aktem niechęci władzy (tym razem lokalnej) do Kościoła było zwolnienie z pracy w lipcu 1962 r. sióstr albertynek pracujących od lat w Państwowym Domu Opieki. Jednocześnie kierownictwo placówki zezwoliło kapłanom na sprawowanie tylko jednej Mszy św. tygodniowo (w niedziele).
Bez zniechęcenia, ciągle w drodze
Ks. Julian Olejnik nie zniechęcał się; modląc się, kontemplując postać Chrystusa umęczonego na krzyżu, kontynuował misję. Przygotował duchowo wiernych do Millennium Chrztu Polski w 1966 r. przeprowadzając Wielką Nowenną. Materialnym owocem wydarzenia było odnowienie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Kościelną dzwonnicę, zbudowaną pod kierunkiem ks. Olejnika, 22 września 1958 r. poświęcił biskup włocławski Antoni Pawłowski. Wysoko oceniał on zaangażowanie ks. Olejnika; wyrazem tego było nadanie mu godności kanonika. Bp Antoni Pawłowski w Wielki Piątek 1958 r. przewodniczył liturgii nie w katedrze, lecz w kolskiej farze Podwyższenia Krzyża Świętego. W świątyni tej, 16 czerwca 1963 r., ksiądz biskup udzielił święceń kapłańskich czterem diakonom pochodzącym z okolic Koła.
15 sierpnia 1965 r. ks. kanonik Julian Olejnik pożegnał się z kolskimi wiernymi. Na własne życzenie został przeniesiony do parafii św. Dominika w Chodczu. Przyczynił do sprowadzenia do miasteczka Zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi, przeprowadził remonty. Zmarł 28 listopada 1978 r. Jest pochowany na cmentarzu parafii św. Wojciecha w Koninie.