Ludzki mózg waży ponad kilogram i posiada średnio 100 miliardów neuronów. Zaburzenia, jakie w nim zachodzą, wpływają na funkcjonowanie całego organizmu. Już dziś koszty spowodowane przez schorzenia mózgu są większe niż te, jakie łącznie pochłaniają choroby sercowo-naczyniowe, nowotwory oraz cukrzyca, a będą jeszcze większe. Dzięki rozwojowi medycyny żyjemy coraz dłużej, ale jednocześnie jesteśmy bardziej narażeni na choroby neurodegeneracyjne. Niestety, mózg wciąż stanowi dla nas sporą zagadkę, nie wszystkie mechanizmy jego chorób są nam znane. Na szczęście w ostatnich latach w diagnostyce mózgu dokonał się wręcz kosmiczny postęp.
– Gdy zaczynałem swoją edukację z neurologii, nie było jeszcze tomografii komputerowej, rezonansu magnetycznego czy pozytronowej tomografii emisyjnej, a nawet ultrasonografii – wspomina prof. Grzegorz Opala, przewodniczący Polskiej Rady Mózgu. – Analizę tego, co dzieje się w mózgu chorego, można było dokładnie przeprowadzić dopiero po śmierci pacjenta, w czasie sekcji zwłok. Dziś możemy oglądać mózg żywego pacjenta w sposób, w jaki nie śniło się nawet filozofom – porównuje. Wizualizacja mózgu jest niesłychanie precyzyjna, niekiedy nawet w kolorze. W konsekwencji mamy narzędzia do skuteczniejszego i znacznie wcześniejszego rozpoznawania chorób mózgu niż kiedykolwiek.
Niestety, choć medycyna czyni ogromne postępy, wobec wielu schorzeń mózgu jesteśmy wciąż bezradni. Naukowcy nie ustają w wysiłkach opracowywania nowych terapii i wszystko wskazuje na to, że przełom w tej dziedzinie jest blisko, ale… zapowiada się go od lat, a on wciąż nie następuje. Dobrze to widać na przykładzie choroby Parkinsona. W jej leczeniu wielkim odkryciem okazał się lek lewodopa, który wyrównuje w mózgu chorego poziom dopaminy, czyli neuroprzekaźnika przesyłającego informacje do części mózgu kierującej pracą mięśni. To jej ubytek powoduje postępujące objawy choroby: spowolnienie ruchów, sztywność mięśni, drżenie i zaburzenia. Problem w tym, że lewodopę opracowano kilkadziesiąt lat temu. Lek jedynie zmniejsza objawy choroby, a kolejny przełom w leczeniu tej dolegliwości nie nastąpił do dziś.
Blisko, a jednak daleko
Obiecujących terapii schorzeń mózgu jest jednak wiele. Naukowcy pracują m.in. nad wykorzystaniem w terapii mózgu nanocząsteczek (o wielkości milionowej części milimetra). Nanocząsteczki krzemionki wypełnione genem stymulującym neurogenezę mogą w przyszłości umożliwić skuteczną terapię między innymi chorób Alzheimera czy Parkinsona, polegających na degradacji komórek nerwowych. Wiele mówi się również o komórkach macierzystych i terapii genowej.
Duży postęp nastąpił w leczeniu stwardnienia rozsianego, choroby, w której dochodzi do uszkodzenia materiału ochronnego, czyli mieliny wokół nerwów w centralnym układzie nerwowym. Uszkodzenie to zwalnia, zniekształca lub nawet hamuje przekazy informacji z mózgu do innych części ciała, które przez to przestają prawidłowo funkcjonować. Choroba może powodować wiele objawów i zespołów objawów. Najczęściej są to zaburzenia ruchowe, czuciowe czy zaburzenia równowagi, zaburzenia widzenia, zaburzenia autonomiczne i zespoły bólowe. Dotyczy najczęściej osób młodych, głównie między 20. a 40. rokiem życia. Choć terapie są coraz skuteczniejsze, nadal nie ma przełomu i choroba jest jedną z najczęstszych przyczyn niepełnosprawności u osób młodych.
Ruch, dieta i aktywność społeczna
– Nie wszystkim chorobom mózgu można skutecznie zapobiegać, ale na pewno jakość jego funkcjonowania poprawi się, jeśli będziemy się właściwie odżywiać, nie palić papierosów i prowadzić aktywny tryb życia. Niedawno w prestiżowym piśmie „The Lancet” opublikowano badania, w których porównano ludzi zdrowo się odżywiających, aktywnych fizycznie i intelektualnie z ludźmi nieprowadzącymi tak zdrowego trybu życia. Okazało się, że częstość zaburzeń pamięci i choroby Alzheimera w drugiej grupie była zdecydowanie większa – mówi prof. Grzegorz Opala.
Aktywność intelektualna nie zabezpieczy nas co prawda przed rozwojem alzheimera, ale jeśli ten proces chorobowy się rozpocznie, może znacząco go spowolnić. Na alzheimera cierpi 5 proc. całej populacji. Jest ona odpowiedzialna za ponad połowę przypadków otępienia. Choroba polega na odkładaniu się w mózgu substancji białkowej zwanej beta-amyloidem. Powoduje to uszkodzenie neuronów, pogorszenie pamięci i zaburzenia osobowości. W bardzo zaawansowanym stadium choroba uniemożliwia chodzenie, mówienie i kontrolowanie potrzeb fizjologicznych. Osoby powyżej 85. roku życia chorują czternaście razy częściej niż ludzie w wieku 65–69 lat.
Inne badania dowiodły, że postęp choroby może opóźnić dieta śródziemnomorska. Jest ona bogata w warzywa, owoce, oliwę i ryby, stosunkowo mało jest w niej tłuszczów zwierzęcych, głównego źródła cholesterolu w naszej diecie. Naukowcy przez cztery lata badali sposób odżywiania 2200 ludzi. Okazało się, że im bardziej ich dieta była zbliżona do śródziemnomorskiej, tym rzadziej zapadali na chorobę Alzheimera.
Dbajmy o więzi
Zdrowy tryb życia zmniejsza także ryzyko wystąpienia udaru mózgu. Wysiłek fizyczny wiąże się z lepszą pracą serca i całego układu krążenia, a przy tym także lepszym przepływem krwi przez mózg. Gdy organ ten jest dobrze dotleniony i odżywiony, skuteczniej opiera się procesom neurodegeneracyjnym. Do tego aktywujmy mózg do działania, czyli dostarczajmy mu cały czas stymulacji. Nie każdy musi na emeryturze zaraz podejmować studia, ale wskazana jest np. nauka języka obcego, zdobywanie nowych umiejętności czy poszerzanie wiedzy przez czytanie książek.
Zdrowie mózgu zależy też od dobrych relacji z innymi ludźmi. Dbajmy o naszą aktywność społeczną, więzi rodzinne, koleżeńskie, sąsiedzkie. Nie bójmy się prosić o pomoc i sami pomagajmy. Nie izolujmy się, nawiązujmy nowe znajomości. Mózg aktywny starzeje się wolniej.
Prof. Grzegorz Opala, przewodniczący Polskiej Rady Mózgu
– Kiedyś chyba zbyt pochopnie rozdzielono choroby psychiczne od chorób neurologicznych. Tymczasem jedne i drugie to choroby mózgu. Należą więc do nich zarówno nerwica, schizofrenia, różne uzależnienia czy depresja, jak i padaczka, stwardnienie rozsiane, choroba Alzheimera czy choroba Parkinsona. Do chorób mózgu zaliczamy także zwykłe bóle głowy. Niektóre wydają się nam czymś banalnym, ale są też i takie, które są objawem czegoś poważnego, jak nadciśnienie tętnicze krwi czy guz mózgu. Niektóre choroby mózgu, jak schizofrenia czy dystrofie mięśniowe, dotyczą ludzi młodych lub – jak dziecięce porażenie mózgowe – nowo narodzonych. Są też choroby mózgu dotykające ludzi głównie starszych, po 65. roku życia. Należy do nich cała grupa schorzeń neurodegeneracyjnych, do których zalicza się choćby zaburzenia pamięci czy sprawności psychoruchowej. Druga grupa schorzeń mózgu atakujących starszych to schorzenia naczyniowe, do których należą np. udary mózgu. Do tego dochodzą częste w późnym wieku depresje, demencje i miażdżyca naczyń mózgowych. Wraz ze starzeniem się społeczeństw dominującymi schorzeniami będą więc nie jak obecnie schorzenia serca czy nowotwory, a właśnie choroby mózgu.
Polska Rada Mózgu (PRM) powstała przy Fundacji NeuroPozytywni, ogólnopolskiej organizacji zajmującej się wspieraniem osób z chorobami układu nerwowego. W skład PRM wchodzą m.in. przedstawiciele Polskiego Towarzystwa Neurologicznego, Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego i Polskiego Towarzystwa Neurochirurgów, a także reprezentanci organizacji zrzeszających pacjentów. PRM stawia sobie za zadanie zabieganie o zwiększenie nakładów na badania nad mózgiem, wpływanie na poprawę dostępności i jakości leczenia, promowanie świadomości i wiedzy na temat mózgu i chorób mózgu poprzez zaangażowanie się w dialog ze społeczeństwem oraz zwiększenie współpracy pomiędzy środowiskami związanymi z chorobami mózgu w Polsce.