Logo Przewdonik Katolicki

Opowiedz mi o wojowniku

Agnieszka Mróz

Żyjemy w kulturze obrazu. Odzwyczailiśmy się od szczerego opowiadania choćby o tym, co wydarzyło się w ciągu dnia. Na szczęście tęsknota za słowem mówionym owocuje powrotem do tradycji ustnego przekazu.

Na początku było Słowo – wypowiedziane, powołujące do istnienia. Tak jest do dzisiaj. Słowo mówione, opowiedziane, a nie jedynie odczytane, rodzi się spontanicznie i jest bogatsze o te subtelności, których pozbawione są słowa zapisane, czyli ton, barwę głosu, intonację i mikroekspresje naszej twarzy. Słowo mówione żyje i wciąż na nowo stwarza przestrzeń pomiędzy tym, kto mówi, a tym, kto słucha. Czy korzystamy z dobrodziejstw opowiadania?
 
Czysty zysk
– Jak było w szkole? – pytamy często nasze dzieci. – Dobrze – odpowiadają krótko.
Żyjemy w kulturze obrazu. Wymieniamy zdawkowe fakty. Pędzimy. Odzwyczailiśmy się od pełnego emocji, szczerego i ciekawego opowiadania choćby o tym, co wydarzyło się w ciągu dnia. Na szczęście tęsknota za słowem mówionym owocuje na całym świecie, również w Polsce, powrotem do tradycji ustnego przekazu.
Co by się stało, gdybyśmy znowu zaczęli opowiadać naszym dzieciom historie? – pyta Christel Oehlmann, profesor Szkoły Wyższej w Hildesheim. Udzielając odpowiedzi, wskazuje na sześć aspektów. Po pierwsze, dzieci doświadczyłyby ciepła i bezpieczeństwa, ponieważ opowiadanie buduje poczucie wspólnoty. Po drugie, zyskałyby umiejętność wyrażania uczuć. Dalej, wzrosłoby ich poczucie własnej wartości. Powiększyłyby swoją wiedzę o świecie i stały się otwarte na zmiany, jakie niesie ze sobą życie. W końcu, rozwinęłyby zdolność wsłuchiwania się w swoje wnętrze (Christel Oehlmann, O sztuce opowiadania. Jak snuć opowieści, prawić baśnie, gawędzić i opowiadać historie).
Dobra wiadomość jest taka, że opowiadać umie każdy! Nie są nam do tego potrzebne wystudiowane zasady ani specjalne umiejętności. Wystarczy chęć, czas i otwartość na wzajemne słuchanie. Historia opowiedziana autentycznie, z serca, jest cenniejsza od dykcji, językowej poprawności czy bogatego zasobu słów. Choć właśnie te polonistyczne umiejętności z pewnością pojawią się jako efekt obcowania ze słowem mówionym.
 
Ułóż rodzinną opowieść 
Dawniej wielopokoleniowe rodziny, siedząc przy stole lub przy kominku, spędzały czas na słuchaniu opowieści. Warto tę tradycję wskrzesić. Doskonałym ćwiczeniem może być zabawa z pomocą kart „Wojownicy Boga”. To kolekcja, która pojawiła się po raz pierwszy w kwietniowym numerze „Małego Przewodnika Katolickiego”, a której edycja potrwa do lipca. Zbiór zawiera 52 karty z wizerunkami znanych biblijnych postaci. Jak się nimi posługiwać?
Najmłodsi, wpatrzeni w wizerunek bohatera, chętnie posłuchają opowieści o jego życiu. Przypomnijmy sobie wcześniej treść historii (symbol literowo-cyfrowy, odsyłający do odpowiedniego fragmentu Pisma Świętego, umieszczony jest u dołu każdej karty) i opowiedzmy ją dziecku.
Starsze pociechy, które nie znają jeszcze danego bohatera, możemy zachęcić do tego, by wyobraziły sobie, kim był ów wojownik i jakich czynów mógł dokonać. Pomocą w układaniu opowieści będzie wizerunek postaci: jej postawa, gesty, wyraz twarzy, atrybut. Wysłuchajmy, nie oceniając, nawet najbardziej nieprawdopodobnych opowieści. Zaskoczy nas spostrzegawczość i pomysłowość młodych opowiadaczy. Później, rzecz jasna, skonfrontujmy opowieść z autentyczną historią, opowiadając ją dziecku.
Do snucia historii o Bożych Wojownikach może zasiąść cała rodzina. Mając do dyspozycji większą liczbę kart, możemy wyłożyć je na stole koszulką do góry, a następnie losować. Osoba, która bierze kartę, nie pokazuje jej pozostałym uczestnikom zabawy, ale opowiada o zilustrowanej postaci. Kto pierwszy odgadnie, o kim mowa, zyskuje punkt, którym mogą być niedzielne smakołyki, specjalny uścisk, brawa… to, co fantazja nam podpowie.
Tak spędzony czas z pewnością zaowocuje pogłębieniem rodzinnych więzi, lepszą komunikacją i satysfakcją z odkrytej w sobie żywiołowości. A usłyszane historie niech wszystkich nas inspirują do bycia wojownikami Boga.
 
Agnieszka Mróz – nauczycielka języka polskiego w Zespole Szkół z Oddziałami Integracyjnymi i Specjalnymi nr 2 w Poznaniu, autorka projektu „Bajkoopowiadanie, czyli malowanie słowem”
 
 
 
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki