Nie jestem mamą, ale córką swojej mamy już tak. Dodatkowo mam wokół siebie wiele koleżanek, które stawiają pierwsze kroki w macierzyństwie lub od dawna są mamami dziewczynek. Zawsze fascynowało mnie, jak kształtuje się relacja między dorosłą kobietą a małą dziewczynką, którą sama urodziła.
– Przestrzeń relacji matki z córką jest bardzo specyficzna, ponieważ dotyczy ona osób tej samej płci. Matka może przypuszczać, jaki będzie rozwój córki, ale nie jest w stanie dokładnie przewidzieć, jak on się potoczy. Relacja ta charakteryzuje się mnogością elementów projekcyjnych, zawierających w sobie to, z czym matka wyszła ze swojego dzieciństwa, ale też to, co chciałaby nadrobić w kontekście swojej córki. Często ta relacja to mieszanie się przeszłości z przyszłością, a dużą sztuką jest oprzeć ją na więzi budowanej tu i teraz.

Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 20/2023, na stronie dostępna od 22.06.2023