„Przyjdź Królestwo Twoje!” Królestwo pokoju. Do nas, katolików, należy gorąco pragnąć, aby moce Boże przeniknęły wszystkie ludzkie stosunki. Dlatego człowiek, owładnięty duchem pokoju Królestwa Bożego, modli się za wszystkie państwa i narody, za tych, którzy światem rządzą i stanowią prawa, za zwierzchników wszystkich państw, bez wyjątku. Modli się także za ludzi rządzonych, żyjących niekiedy w stosunkach strasznych, dręczących i niesprawiedliwych. Istnieje obecnie cała doczesna męka ludzi rządzonych. Można ją złagodzić przez niewidoczne, niedostrzegalne oddziaływanie modlitwy, która jest ukrytą potęgą, zdolną poruszyć światy. Trzeba się więc modlić o pokój Boży na ziemi, o sprawiedliwość powszechną, o wyniszczenie ducha wojny i niezgody.
To, co jest ważne na płaszczyźnie ogólnoludzkiej i międzynarodowej, jest nie mniej ważne na płaszczyźnie osobistej, we współżyciu z ludźmi. Nigdy człowiek Boży nie będzie cieszył się z wojny, ale też nigdy nikogo nie będzie uważał za swego nieprzyjaciela. Chociażby nawet ktoś przyszedł z deklaracją i oświadczył, że nas nienawidzi, my odpowiemy: Mój bracie, to ci się nie uda, abyś był moim wrogiem, bo ja cię nigdy nie będę uważał za swego wroga.
Książkę można kupić tutaj