Psy są fantastycznymi zwierzętami domowymi i uczą wielu pożytecznych rzeczy. Obserwując zachowania psa, dziecko może uczyć się okazywania radości, przywiązania. Gdy musi się nim zaopiekować, uczy się bezinteresownej miłości, poszanowania dla innej istoty, a także odpowiedzialności, zaangażowania i wytrwałości. Psy (w przeciwieństwie np. do kotów) okazują emocje w sposób otwarty, czytelny, co samo w sobie jest wartościową lekcją. Pies ma naturalnie pozytywną postawę wobec życia. Badania naukowe potwierdzają, że ta pełna radości postawa ma dobry wpływ na dzieci przeżywające smutek, a nawet poważniejsze stany depresyjne.
Opiekując się psem, dziecko uczy się, jak sprawować władzę w pełen miłości sposób. To bardzo ważna lekcja: jestem odpowiedzialny za swojego czworonoga, więc muszę nauczyć go słuchać poleceń. Aby z kolei to osiągnąć, muszę być dobrym panem – okazywać serce, nagradzać, chwalić. Badania pokazują, że dzieci, które mają psy, okazują więcej delikatności i współczucia innym dzieciom.
Pies potrzebuje tresury, a zadanie chodzenia z nim na szkolenie można powierzyć już dziecku dziewięcio-, dziesięcioletniemu. Staje się ono wówczas przywódcą w niewielkim stadzie, złożonym z człowieka i psa. Pies zaczyna patrzeć na dziecko jako na swojego pana, opiekuna, kogoś kto daje znać, że wszystko jest w porządku. To nie tylko nobilituje, ale bardzo podnosi na duchu. Okazuje się, że dzięki temu nieśmiałe dziecko staje się bardziej otwarte także w kontaktach z innymi dziećmi.
Zanim kupimy psa
Pamiętajmy, że nawet najbardziej odpowiedzialne dziecko nie jest osobą dorosłą i będzie potrzebować pomocy w karmieniu, wyprowadzaniu psa, wizytach u weterynarza. Cheryl Peterson w książce Please, Oh Please Can We Get a Dog? pisze wprost: „Rodzice po prostu będą musieli się włączyć w te prace, niezależnie od deklaracji dziecka. Nie możecie pozwolić dziecku na zaniedbanie potrzeb psa tylko po to, by nauczyło się,co to znaczy być odpowiedzialnym. To niesprawiedliwe wobec psa”. Gdy dziecko zaniedba podlewanie roślinki i ta uschnie, nie dzieje się wielka tragedia. Gdy wskutek zaniedbania
obowiązków cierpi żywe stworzenie, problem jest zupełnie innej wagi.
Opiekowanie się psem (a zwłaszcza szczeniakiem) zabiera dużo czasu. Jest to porównywalne do opieki nad dzieckiem. Jednak dzieci wyrastają, a psy zatrzymują się na pewnym etapie. Zastanówcie się, czy jesteście gotowi na opiekę przez kilkanaście lat nad odpowiednikiem czteroletniego dziecka?
Trzeba też zwrócić uwagę na to, jak długo pies będzie sam w domu. Szczeniaki potrzebują wyprowadzenia co mniej więcej pięć godzin, starsze psy rzadziej. Psu można postawić budę w ogródku czy przygotować kojec w jednym z pomieszczeń, jednak psy bardzo się nudzą w samotności. Są zwierzętami stadnymi. Potrzebują swojego stada – czyli waszej rodziny. Jeżeli często podróżujecie, szczególnie w wakacje, zastanówcie się, czy macie kogoś, kto w tym czasie może się zająć się waszym czworonogiem. A jeśli nie, to czy stać was na psi hotel, gdzie ktoś będzie się nim opiekował pod waszą nieobecność. Częste podróże są dla psa problemem – tęskni za swoim stadem.
Kolejna istotna sprawa to miejsce zamieszkania. Dla psa idealny jest dom z ogródkiem, choć niektóre rasy dobrze się czują też w mieszkaniach. Każdy pies potrzebuje spacerów. Małe pieski potrafią z zachwytem ganiać po mieszkaniu, choć oczywiście potrzebują wypraw na świeże powietrze, jednak duże psy po prostu muszą się codziennie wybiegać. Jak wygląda wasza okolica, na ile jest to możliwe? Czy jesteście w stanie wpasować potrzeby psa w wasz sposób spędzania wolnego czasu? Jeśli ktoś codziennie biega po lesie, pies swobodnie może mu towarzyszyć. Ale nie zawsze jest to tak proste. Dla przykładu pies rasy border collie potrzebuje codziennej, kilkukilometrowej przebieżki.
Ważne jest też, jakie są przepisy dotyczące psów w miejscu, w którym mieszkacie. Co na ten temat mówi spółdzielnia, wspólnota mieszkaniowa lub właściciel domu? To pytanie z pozoru oczywiste, jednak wcale nie jest rzadkością oddawanie właśnie kupionego psa, bo się okazało, że nie wolno go trzymać w danym mieszkaniu.
Istotny jest także wiek dziecka. Cheryl Peterson nie poleca kupowania psa dziecku poniżej siódmego roku życia, aczkolwiek przyznaje, że wiele zależy od konkretnego dziecka. Zasadniczo małe dzieci mają problem z powstrzymaniem się od zbyt gwałtownych pieszczot, a do tego chcą się bawić z psem nie zawsze w momencie, gdy ten ma ochotę. Może się to skończyć ugryzieniem w samoobronie (nawet przez tresowanego psa). Dlatego Peterson poleca, by nigdy nie zostawiać małych dzieci sam na sam z psem. Jak poznać, czy dziecko będzie traktować psa odpowiedzialnie? Jeśli musicie co chwila mu przypominać, że czegoś nie może robić, bo to niebezpieczne – lepiej odczekać. Peterson nie poleca też kupowania psa, gdy spodziewacie się dziecka, w czasie kryzysu małżeńskiego ani w sytuacji gdy rodzinę czekają duże zmiany. Psa kupuje się w sytuacji stabilności, inaczej spotęgowany stres może spowodować poważne problemy.
Gdy musimy odmówić
Praktycznie każde dziecko chce mieć psa. Czasem to takie „chciejstwo” związane z brakiem świadomości, co oznacza wejście psa w życie rodziny. Czasem to prawdziwa potrzeba, a czasem rozpaczliwe pragnienie by mieć kogoś, kto będzie przyjacielem, obdarzającym bezwarunkową miłością. Dlatego warto się zastanowić, czy pragnienie dziecka nie wynika z naszych zaniedbań. Może za mało czasu z nim spędzamy, okazujemy zbyt mało czułości? Jest różnica między rozpaczliwą tęsknotą za czułością a autentyczną fascynacją psem.
Czasem naprawdę nie możemy dziecku kupić psa. Należy to zakomunikować wprost, z miłością, tłumacząc powody. Absolutnie nie wolno kłamać, bo to podważa zaufanie dzieci do was. Jeśli na przykład powiecie, że nie można kupić psa, bo tata ma alergię na sierść, a potem dziecko odkryje, że to nieprawda, zniszczycie sobie autorytet. Pewna rodzina powiedziała córce, że nie kupią jej psa, bo nie są przekonani, że potrafi być odpowiedzialna. Dlatego córka podjęła się udzielania darmowych korepetycji dzieciom z młodszych klas. Gdy po roku ponownie poprosiła o psa, usłyszała kompletnie inną wymówkę. W rezultacie zrezygnowała z udzielania korepetycji i przestała odzywać do rodziców (poza wypadkiem absolutnej konieczności).
Czasem sprawa jest niejednoznaczna, być może jakiś rodzaj psa nadawałby się do życia w waszej rodzinie. Jeśli macie dziecko w wieku około 12–13 lat lub starsze, możecie je zaangażować w wybór. W poszukiwaniach musi wziąć pod uwagę warunki opisane powyżej, lecz także np. cenę psa, koszty utrzymania, weterynarza itp. Oczywiście nie jest tak, że jeśli znajdzie takiego psa, macie obowiązek go kupić. Decyzja i tak należy do was jako rodziców i to podkreślcie, by dziecko nie uznało tego za obietnicę: „na pewno kupimy psa, tylko odpowiedniego”.
Jeśli kupno psa jest niemożliwe, a dziecko bardzo tęskni – spróbujcie zapewnić mu kontakt z jakimś psem. Może np. raz w tygodniu pomagać w schronisku dla zwierząt albo wyprowadzać psa sąsiada.
Dziesięć zalet kupienia dziecku psa (wg Cheryl Peterson, Please, Oh Please Can We Get a Dog?)
1. Dzieci pogłębiają zrozumienie bezinteresownej miłości.
2. Dzieci uczą się cierpliwości.
3. Dzieci uczą się poszanowania żywych istot.
4. Pies pomaga dziecku zrozumieć przebieg życia, w tym kwestię chorób i śmierci.
5. Pies pomaga dzieciom w rozwinięciu empatii.
6. Dzieci uczą się tego, jak ważna jest pozbawiona agresji komunikacja z drugą istotą.
7. Małe dzieci mające kontakt ze zwierzętami rzadziej zapadają na alergie i astmę.
8. Psia „miłość” pomaga dziecku smutnemu, depresyjnemu.
9. Dziecko zawsze ma żywą istotę, do której może się przytulić, gdy mu smutno.
10. Pies przydaje się do pozbywania nielubianego jedzenia, gdy rodzice nie patrzą ;)