Wyjechaliśmy z Poznania 29 czerwca, wcześniej pobłogosławieni przez abp. Stanisława Gądeckiego. Wprawdzie nasz pobyt powoli dobiega końca, chcemy jednak jeszcze stąd, z Ziemi Świętej, podzielić się z czytelnikami „Przewodnika Katolickiego” naszym misyjnym doświadczeniem.
(Nie)zwyczajna codzienność
Jesteśmy studentami zaangażowanymi w działalność Akademickiego Koła Misjologicznego, działającego przy Wydziale Teologicznym UAM w Poznaniu. Miejscem naszego tegorocznego wolontariatu, podobnie jak w dwóch poprzednich latach, jest „Dom Pokoju” – sierociniec leżący na Górze Oliwnej, powstały w 1967 r. Posługują w nim tylko trzy siostry, które swoją gorliwą i ofiarną służbą dbają o przygotowanie do życia ponad dwadzieściorga dzieci.
Każdy dzień rozpoczynamy Eucharystią o godz. 7.00. Następnie jemy śniadanie i zaczynamy pracę. Po obiedzie i chwili odpoczynku podejmujemy kolejne zadania. Dzień kończymy nieszporami przy zachodzie słońca, którym towarzyszą nawoływania muezzinów z kilkudziesięciu minaretów rozsianych w okolicy naszego domu. Niemal codziennie udajemy się do Bazyliki Grobu Pańskiego.
Choć każdy dzień wygląda podobnie i nie brakuje rozmaitych trudów, ta zwyczajna codzienność jest dla każdego z nas niezwykła i z pewnością pozostanie w naszych sercach do końca życia. W jej przeżywaniu pomaga nam modlitwa, podczas której zanosimy do Pana nasze własne radości i troski, a zarazem przedstawiamy Bogu intencje ludzi, którym obiecaliśmy modlitwę, i którzy nas wspierają duchowo i materialnie.
Doświadczenie wspólnoty
Do naszych codziennych zajęć należy m.in. porządkowanie ogrodu, praca w kuchni, porządkowanie pomieszczeń gospodarczych oraz zabawek i przyborów szkolnych. Wykonujemy ponadto wiele innych drobnych prac domowych, które często są dla nas sprawdzianem. Odkrywamy przez to nowe umiejętności, ale też wykorzystujemy otrzymane od Pana Boga talenty. I tak na przykład Agnieszka Orłowska, tegoroczna absolwentka Uniwersytetu Medycznego, uporządkowała apteczkę.
Możliwość mieszkania oraz modlitwy, pracy, odpoczynku i budowania relacji z drugim człowiekiem w miejscu, gdzie żył Jezus Chrystus, jest dla każdego z nas wielką łaską. Jest nią także doświadczenie budowania wspólnoty. Wspólne posiłki, modlitwa, wzajemna życzliwość i wesołe sytuacje codzienności – to wszystko jest naszym udziałem. Zwłaszcza praca – podczas której pomagamy sobie, rozmawiamy o sprawach błahych, ale i głębokich, śpiewamy na chwałę Pana Boga czy odmawiamy Różaniec – sprawia, że pobyt w Ziemi Jezusa z Nazaretu staje się dla każdego z nas niezapomnianym doświadczeniem. „Dajemy siebie Chrystusowi, lecz także Kościołowi lokalnemu, jak i powszechnemu. Działamy w Kościele dla jego rozwoju i dobra. Wspierając go modlitwą i pracą, dokładamy swoją cegiełkę” – napisała Katarzyna Mich, studentka archeologii i teologii, w kronice naszego pobytu, bogato ilustrowanej zdjęciami, do śledzenia której zapraszamy na www.misja.info.
autor jest klerykiem Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu