We wrześniu tego roku mija 215 lat od urodzin Juliusza Słowackiego. Jak patrzymy dzisiaj na jego romantyczną twórczość? Czy jest nam bliska?
Poezja Słowackiego nie jest literaturą czytaną przez przeciętnego Polaka, który chętniej sięga po XIX-wiecznych pisarzy wymachujących szabelką i dokarmiających naszą dumę narodową niż po melancholijnych piewców rozsmakowanych w czarach i głosach z zaświatów, zafascynowanych sennymi majakami i wizjami szalonych wieszczów. Słowacki również wierzy w szlachetność oręża i wartość przelanej krwi, a wiele wątków biblijnych przedstawia w kluczu walki narodowowyzwoleńczej.
Ponadto gdy Karol Wojtyła został papieżem, okrzyknęliśmy Słowackiego prorokiem, bo nie kto inny, tylko on, napisał: „Pośród niesnasek Pan Bóg uderza / W ogromny dzwon: / Dla słowiańskiego oto papieża / Otworzył tron”.
Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 36/2024, na stronie dostępna od 03.10.2024