Słowa bł. Michała Sopoćki – „wiara w pierwszym rzędzie polega na tym, że Bóg wkracza w historię człowieka” – stały się myślą przewodnią kilkudniowych rekolekcji dla członków Żywego Różańca w Bydgoszczy.
Spotkania odbywały się w Diecezjalnym Domu Rekolekcyjnym im. św. Wojciecha na Piaskach i były okazją do przemyśleń, w jaki sposób wspólnota ma się rozrastać na terenie diecezji.
Impuls do odnowy
W czerwcu we Wrocławiu podczas 358. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski biskupi zatwierdzili Statut Stowarzyszenia „Żywy Różaniec”. W październiku zaś bp Jan Tyrawa wydał specjalny dekret, w którym postanowił, aby dotychczasowe wspólnoty różańcowe kierowały się w swej działalności treścią wymienionego dokumentu. – Daje to nam impuls do odnowy, pobudzenia, ożywienia poszczególnych róż i całego Żywego Różańca w diecezji. Mamy Rok Wiary, więc jest to właściwy moment, w którym chcemy to posłannictwo jeszcze głębiej rozważyć – tłumaczy ks. dr Michał Damazyn.
Kapłan został mianowany przez biskupa bydgoskiego moderatorem diecezjalnym Żywego Różańca. – Żywy Różaniec tworzą przede wszystkim osoby starsze. Mamy również Różaniec matek, mężczyzn, ojców, młodzieży, dzieci. Więc jest on obecny właściwie we wszystkich wspólnotach. Gdybyśmy zdawali sobie sprawę z tego, jaką siłą jest Różaniec, Matka Boża nie musiałaby co jakiś czas nam o tym przypominać, chociażby podczas objawień. Trzeba zobaczyć, kim jesteśmy, gdzie Żywy Różaniec istnieje. Czasami zwykła wymiana doświadczeń może być elementem pobudzenia takich wspólnot przy parafiach – dodał ks. dr Michał Damazyn.
Powrót do źródeł
Rekolekcje były okazją do podjęcia nauczania Kościoła na temat wiary, a w tym wypadku i miejsca, jakie zajmuje w Kościele Żywy Różaniec. Jak mówili uczestnicy – to istotny powrót do źródeł. – Dzisiaj na pewno potrzeba wielu młodych kapłanów, którzy w trafny sposób dotarliby z tą ideą do ludzi młodych – mówi Zofia Woźniak z bydgoskiej parafii Świętej Rodziny. – Nie ma dnia bez Różańca. Bierzemy regularnie udział w takich rekolekcjach, szukając wyciszenia – dodała.
Zdzisława Waźbińska, również z bydgoskiej parafii Świętej Rodziny, uważa, że Żywy Różaniec jest okazją do głębszego poznawania życia Jezusa. – On bez wątpienia daje wewnętrzną siłę. Wkraczamy w szczególny rok, więc oczekuję pogłębienia wiary. Spojrzenia na nią w inny sposób niż dotychczas – powiedziała.
Z kolei Jan Kopyciński z bydgoskiej parafii Opatrzności Bożej odmawia Różaniec każdego dnia wspólnie z żoną. – Ta modlitwa jest niewątpliwie potrzebna. Trudno do niej namówić młodych, jednak ja się nie poddaję i przy każdej okazji rozmawiam z nimi na ten temat – powiedział.
Warto odmawiać Różaniec
Nazwa Stowarzyszenie „Żywy Różaniec” nawiązuje do wspólnoty utworzonej przez służebnicę Bożą Paulinę Jaricot, którą zatwierdził papież Grzegorz XVI w 1832 r. Uczestnictwo w Żywym Różańcu polega na przynależności do grupy zwanej różą. Każda osoba z róży przez miesiąc odmawia jedną z tajemnic różańcowych. Pierwotnie róża liczyła 15 osób, obecnie zaś – po wprowadzeniu przez Jana Pawła II tajemnic światła – 20 osób. W Polsce Żywy Różaniec przyjmuje także formy Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci, Nieustającego Różańca Papieskiego czy Różańca Rodzinnego.
Statut Stowarzyszenia „Żywy Różaniec” działającego w każdej polskiej diecezji to owoc spotkań diecezjalnych moderatorów Żywego Różańca. Dokument reguluje zadania, strukturę organizacyjną i sposób działania jednej z najliczniejszych wspólnot modlitewnych w Kościele.