Logo Przewdonik Katolicki

Jedyny Kapłan, czyli Pośrednik

ks. Artur Stopka
fot. Monkpress/East News

Czasami można usłyszeć, że wyświęceni kapłani są pośrednikami między Bogiem i ludźmi. A równocześnie Kościół głosi, że Jezus jest Jedynym Kapłanem i Pośrednikiem.

Żaden ewangelista nie użył w odniesieniu do Jezusa tytułu kapłan. Również św. Paweł w swych listach ani razu nie określił Chrystusa jako kapłana. A jednak po raz jedenasty w czwartek po niedzieli Zesłania Ducha Świętego znalazło się w kalendarzu liturgicznym w Polsce na rok 2023 święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana. Dlaczego dziś nie wahamy się w ten sposób nazywać Bożego Syna, który stał się człowiekiem dla naszego zbawienia? Co to w ogóle znaczy, że jest „Kapłanem”?

Nie z własnej woli
Z Encyklopedii katolickiej firmowanej przez Katolicki Uniwersytet Lubelski można się dowiedzieć, że kapłan to pośrednik między Bogiem (bóstwem) a ludźmi. Posiada władzę religijną, otrzymaną z wyboru Bożego (tu odsyłacz do powołania) i (lub) wyboru ludzkiego, a czasami bywa wyposażony w prerogatywy władzy pozareligijnej. Kapłan to ktoś sprawujący kult i strzegący go.
To samo źródło informuje, że kapłaństwo w dziejach ludzkości przyjmowało różne formy i funkcje, zależnie od stopnia rozwoju kulturowego i zróżnicowania społecznego oraz istnienia organizacji specyficznie religijnych, centrów kultowych i kalendarza rytualnego. KUL-owska Encyklopedia wyjaśnia, że u podstaw kapłaństwa znajduje się nawiązywanie kontaktu człowieka lub społeczności ze światem transcendentnym. Pośrednikiem jest kapłan działający z woli istot wyższych i z mandatu społeczności. Nie działa on z własnej woli ani w swoim imieniu.
Kapłaństwo istniało i istnieje w wielu religiach pozachrześcijańskich. Znają je ludy Afryki, znali Inkowie, Majowie i Aztecy, a także mieszkańcy Ameryki Północnej, Hawajów i Nowej Zelandii. U Sumerów kapłani sprawowali nie tylko funkcje religijne, ale również świeckie. Kapłaństwo znane było też w Asyrii, a w Babilonii mieli do niego dostęp nie tylko mężczyźni, ale również kobiety.
W starożytnym Egipcie faraon, który był najwyższym kapłanem, przekazywał swoje funkcje mianowanym przez siebie kapłanom, którzy pochodzili z klasy uprzywilejowanej. Kapłani znani byli w Grecji i w starożytnym Rzymie. Tylko w jednej, mającej wielu wyznawców religii, nie ma kapłanów – w islamie. Publicznym modlitwom przewodniczy imam.

Przeznaczył na służbę
Słownik teologii biblijnej zwraca uwagę, że u cywilizowanych ludów, żyjących w sąsiedztwie z Izraelem, bardzo często funkcje kapłańskie spełniał król. Tak było np. w Mezopotamii i we wspomnianym już Egipcie. Król-kapłan występował zazwyczaj w otoczeniu kapłanów hierarchicznych, którzy najczęściej dziedziczyli swoje godności i tworzyli faktyczną kastę. Czegoś takiego nie było wśród izraelskich patriarchów. W ich czasach nie było jeszcze świątyni ani oddzielnego stanu kapłanów Boga Abrahama. W Księdze Rodzaju można przeczytać o patriarchach budujących ołtarze i składających ofiary. Jest też mowa o kapłaństwie rodzinnym, znanym wówczas u większości ludów. Co ciekawe, opisany w Księdze Rodzaju kapłan Melchizedek był cudzoziemcem, królem Szalemu. Z Abrahamem nie łączyły go żadne więzy pokrewieństwa. A jednak to on jest nazwany kapłanem Boga Najwyższego.
Dopiero po wyjściu Izraelitów z niewoli w Egipcie Bóg wybrał jedno z dwunastu pokoleń i przeznaczył je na służbę Jemu samemu. Pokolenie Lewiego, z którego pochodził Mojżesz, stało się pokoleniem kapłańskim, a pierwszym arcykapłanem został brat Mojżesza, Aaron. Starotestamentalna Księga Kapłańska bogato opisuje nie tylko ustanowienie kapłaństwa w narodzie wybranym, ale również posługę Aarona.

Ty jesteś kapłanem
Nie tylko ewangeliści i św. Paweł Apostoł nie nazywali Jezusa kapłanem. Tego tytułu w stosunku do siebie nie użył też nigdy sam Chrystus. Według wspomnianego już Słownika teologii biblijnej to zrozumiałe, ponieważ słowo to było określeniem konkretnej funkcji, zarezerwowanej dla Izraelitów należących do pokolenia Lewiego. Jezus nie należał do tego pokolenia. Pochodził z pokolenia Judy, tego samego, do którego należeli król Dawid, Salomon i prorok Izajasz.
Jest jednak w Nowym Testamencie księga, która nie tylko nazywa Jezusa kapłanem, ale również Jego kapłaństwu poświęca dużo uwagi. To List do Hebrajczyków. To właśnie w nim można przeczytać: „Dlatego, bracia święci, uczestnicy powołania niebieskiego, zwróćcie uwagę na Apostoła i Arcykapłana naszego wyznania, Jezusa, bo On jest wierny Temu, który Go uczynił” (Hbr 3, 1–2). Autor tej nowotestamentalnej księgi przypomina, że godności kapłańskiej nikt nie bierze sobie sam, lecz tylko ten, kto jest powołany przez Boga jak Aaron. „Podobnie i Chrystus nie sam siebie okrył sławą przez to, iż stał się arcykapłanem, ale [uczynił to] Ten, który powiedział do Niego:
Ty jesteś moim Synem,
Jam Cię dziś zrodził,
jak i w innym [miejscu]:
Tyś jest kapłanem na wieki
na wzór Melchizedeka” (Hbr 5, 5–6).

Uczynił raz na zawsze
Dwa zdania później List do Hebrajczyków raz jeszcze akcentuje, że to przez Boga Jezus został nazwany kapłanem na wzór Melchizedeka. Ale to nie wszystko. Autor wraca do tej kwestii (w rozdziale 7), dowodząc niższości kapłaństwa Lewitów wobec doskonałego kapłaństwa Jezusa. „Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa, takiego, który nie jest obowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu. To bowiem uczynił raz na zawsze, ofiarując samego siebie” (Hbr 7, 26–27).
Słownik teologii biblijnej stwierdza wprost, że kapłaństwo Jezusa Chrystusa kładzie kres dawnemu kapłaństwu. Nowe rozumienie kapłaństwa Chrystusa w stosunku do kapłaństwa starotestamentalnego w czterech punktach wyjaśnił w 2019 r., w święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana, metropolita poznański abp Stanisław Gądecki. W kazaniu wygłoszonym w Świdnicy wskazał, że pierwszą nowością jest to, iż Jezus nie odziedziczył kapłaństwa tak, jak dziedziczyli je potomkowie Aarona. On je otrzymał od Ojca. Dodał, że drugą nowością kapłaństwa Jezusa jest jego wieczne trwanie. Trzecia nowość polega na tym, że Chrystusowe kapłaństwo przewyższa w doskonałości i skuteczności każde inne ludzkie kapłaństwo. „Czwartą nowością kapłaństwa Chrystusa jest Jego wywyższenie i wejście do chwały” – powiedział przewodniczący polskiego episkopatu.

Nie pomniejszając jedyności
W tym kontekście abp Gądecki zadał istotne pytanie: „Skoro więc śmierć Jezusa na krzyżu była ofiarą jednorazową, niepowtarzalną i na zawsze skuteczną, to dlaczego – w ustanowionym przez Chrystusa Kościele – nadal istnieją kapłani?”. Odpowiedź można znaleźć m.in. w Katechizmie Kościoła katolickiego, który wyjaśnia, że jedyne kapłaństwo Chrystusa uobecnia się przez kapłaństwo służebne, nie pomniejszając jedyności kapłaństwa Chrystusa (KKK 1545). Św. Tomasz z Akwinu ujął to krótko i precyzyjnie: „Dlatego sam Chrystus jest prawdziwym kapłanem, a inni są tylko Jego sługami”.
Zgodnie z Encyklopedią katolicką kapłan jest pośrednikiem między Bogiem a ludźmi. Skoro Jezus jest jedynym Kapłanem, to znaczy, że jest jedynym Pośrednikiem. A jednak niejednokrotnie można usłyszeć to słowo w odniesieniu do księży. W 2007 r. przyjrzał się tej kwestii o. Jacek Salij OP na łamach miesięcznika „W drodze”. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, przytoczył cytat z Nowego Testamentu: „Jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus” (1 Tm 2, 5). Zwrócił jednak uwagę, że sam Jezus nakazywał swoim uczniom realnie przyczyniać się do zbawienia swoich bliźnich, a więc do podejmowania różnych form pośrednictwa zbawczego. I wyjaśnił, że jeśli możemy być jedni dla drugich pośrednikami w drodze do Boga, to nie z powodu słabości naszego jedynego Pośrednika, ale ze względu na Jego wspaniałomyślność.
Abp Stanisław Gądecki wytłumaczył, jak przez wyświęconych kapłanów Chrystus przedłuża swoją obecność i pośrednictwo. Otóż „kiedy prezbiter przepowiada, celebruje sakramenty czy przewodzi braciom w miłości, to Chrystus – poprzez jego posługę – dalej przepowiada, uświęca i prowadzi swój Kościół”. Jasno wynika z tego, że ksiądz nie jest pośrednikiem pomiędzy Bogiem a wspólnotą, lecz tylko sługą Chrystusa, bo jedynym Pośrednikiem jest Chrystus.

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki