Są wśród nich strażacy, ogrodnicy, farmerzy, stolarze, mechanicy samochodowi, pracownicy poczty czy mediów. Dla nich Watykan to przede wszystkim miejsce pracy, choć jak wielu przyznaje – osobisty kontakt z papieżem był czynnikiem, który motywował ten wybór.
Wchodząc do Watykanu z ulicy, mało komu udaje się przedostać dalej niż za pierwszy posterunek Gwardii Szwajcarskiej. Jan Paweł II powiedział kiedyś, że Watykan stanowi najbardziej zmilitaryzowane państwo świata, bo na około pięciuset jego obywateli prawie 10 proc. to gwardziści.
Gwardia Szwajcarska jest uznawana za najstarszą formację militarną na świecie. Jej członkowie słyną z oddania papieżowi oraz swoich kolorowych strojów. Według legendy zostały one zaprojektowane przez Michała Anioła. Nie jest to jednak prawda. Wygląd mundurów zmieniał się wraz z kolejnymi pontyfikatami. Te dzisiejsze zostały zaprojektowane w 1914 r. na bazie rysunków Rafaela.
Żołnierzami Gwardii mogą być wyłącznie urodzeni w Szwajcarii katoliccy obywatele tego kraju. W momencie zaprzysiężenia muszą być oni kawalerami, odbyć zasadniczą służbę wojskową w armii swojego kraju, nie mieć ukończonych 30 lat i liczyć powyżej 174 cm wzrostu.
Wobec krytycznego stosunku do włoskiego systemu pocztowego wielu Rzymian korzysta z usług Poczty Watykańskiej. Powstała ona na mocy traktatów laterańskich w 1929 r. Tym samym Watykan przystąpił do Światowego Związku Pocztowego. Szacuje się, że każdego roku Poczta Watykańska wysyła około 2,5 mln listów, 7 mln pocztówek i ponad 20 tys. paczek.
Paolo Sagretti od 22 lat pracuje w Floreria Apostolica, która zajmuje się konserwowaniem i dekorowaniem mebli Pałacu Apostolskiego. Obecnie jest jej dyrektorem. Zrezygnował z kariery zawodowej po to, by pracować w Watykanie. – Nie chodzi o to, że jesteśmy lepiej opłacani i cieszymy się kilkoma dodatkowymi korzyściami (choćby bezpłatną opieką zdrowotną), ale dlatego, że wybór ten był motywowany pragnieniem, które towarzyszy mi od dzieciństwa – wyjaśnia. Praca konserwatorów jest niezbędna choćby dlatego, że w samym Watykanie znajduje się ponad 40 tys. krzeseł.
Manuel pracuje w Watykanie od trzech lat. Jego miejscem pracy jest garaż, w którym dba o papieski samochód. Z kolei innymi watykańskimi autami – należącymi do kardynałów, biskupów i innych pracowników Watykanu – zajmuje się Mauro Montanari, szef mechaniki.
Trzeba mieć dużo szczęścia, by zwiedzić Ogrody Watykańskie, które ze względów bezpieczeństwa są niedostępne dla turystów. Między drzewami pną się kręte uliczki, które prowadzą na szczyt wzgórza watykańskiego, gdzie znajduje się lądowisko dla helikopterów, które służy papieżowi do sprawnego przelotu na rzymskie lotniska. Ogrody Watykańskie są otwarte tylko dla kilku osób, m.in. dla Mauro Fontaniego i Paolo Scamaruzzino, którzy codziennie przycinają i podlewają rośliny. Ogrodnicy odpowiedzialni są też za zapewnienie dekoracji kwiatowych na uroczystości, które odbywają się na placu św. Piotra i w samej bazylice.
Dla tego najmniejszego państwa na świecie pracuje się też w Castel Gandolfo, gdzie prowadzona jest niewielka farma. Tam znajdują się kury, strusie, indyki, króliki i krowy. Część produktów z farmy trafia do bezpośrednio do domu papieskiego, reszta – do supermarketu, w którym zakupy mogą robić pracownicy Stolicy Apostolskiej.
Jak widać sposób, w jaki funkcjonuje Stolica Apostolska, to również niemała zasługa świeckich pracowników. „Jestem zatrudniony w Watykanie” dla wielu z nich to brzmi naprawdę dumnie.