A już różnica poziomu na przykład kilku stopni na schodach zupełnie nie jest komfortowa. Albo stopni i tytułów naukowych – bo jak trudno czasem profesorski wywód zrozumieć.
Lubię rozmowy z dziećmi, nie tylko swoimi. Zwykle schylam się w stronę tych najmniejszych albo przykucam, żeby lepiej można było spojrzeć w oczy. Robert Friedrich – muzyk znany z wielu projektów, także jako założyciel Arki Noego – w rozmowie z Natalią Budzyńską (s. 46) stwierdza jasno: dzieci nauczyły mnie mówić prostym językiem. Potrafią też znakomicie wyjaśniać sprawy związane z codziennym życiem i wiarą. Bo na przykład kto to jest człowiek pobożny? To ten, który stawia się po Bogu. Słusznie, prawda? O wartości spotkań z najmłodszymi pisze też w bieżącym numerze Kamila Tobolska. Bardzo mi się spodobała zwłaszcza „Staszkoterapia”. Co to takiego? Proszę zajrzeć na stronę 20. Podpowiem jedynie, że korzystają z niej seniorzy w jednym z domów opieki, a na wspólnych spotkaniach korzystają oba pokolenia.
Ks. prof. Henryk Seweryniak, wybitny specjalista w zakresie teologii fundamentalnej, ma tytuł naukowy – i chce mówić o teologii… przy rosole. Jakże to? A tak właśnie. W nowym cyklu „Przewodnika”, który rozpoczynamy w tym numerze (s. 44), będzie rozmawiał z Moniką Białkowską o sprawach wiary jasno i szczerze. Jak ktoś, kto nie odwieszając autorytetu na kołek, pozostaje jednocześnie księdzem w drodze do świętości, a nie już u celu. Polecam też rozmowę Piotra Jóźwika z prof. Antonim Dudkiem, historykiem i politologiem (s. 24), na temat tego, czy rzeczywiście potrzebujemy nowej konstytucji i jaka powinna ona być. To kolejny przykład, jak autorytet może klarownie wyjaśniać kwestie, na których nie wszyscy się znamy.
Dwa stopnie w dół. Albo dwa kroki w przód – w stronę tego, kto mniejszy lub kto nie rozumie. To propozycja „Przewodnika” na dziś. Dobrej lektury.