Logo Przewdonik Katolicki

Wujek z autorytetem

Bogna Białecka

Wychowaniem dzieci zajmują się przede wszystkim rodzice. Ale osoby z dalszej rodziny także mogą uczestniczyć w tym procesie. Dlaczego jest to ważne i w jaki sposób może wyglądać w praktyce?

Pewna piosenka, bardzo lubiana przez moje dzieci opowiada o rodzinie w następujący sposób: „W jednym domu mieszka razem wesoła rodzinka: mama, tata, brat i siostra i… kudłata świnka!
Dziadek z babcią, kotek Mruczek, ciocia oraz wujek i kuzynka piegowata, co wciąż hałasuje”. Ten entuzjastyczny opis jest jednak odległy od doświadczeń większości współczesnych rodzin. Najczęstszym modelem jest rodzina złożona wyłącznie z rodziców i dzieci, czasem wspomagana przez babcię czy dziadka. Świeżo upieczone mamy z jednej strony czują się przytłoczone nowymi obowiązkami, z drugiej brakuje im wzorców, jak zajmować się dzieckiem. Nie czują wsparcia ze strony sióstr, ciotek, kuzynek… Czasem młodzi rodzice specjalnie zrywają kontakty, mając pewną wizję wychowania i bojąc się ingerencji osób trzecich. Czy jednak to najlepsze rozwiązanie?
 
Niezastąpieni ciocia i wujek
Prof. Robert Milardo w książce The Forgotten Kin: Aunts and Uncles (Zapomniani krewni: ciocie i wujkowie) opisuje swoje badania nad rolą dalszej rodziny w wychowaniu dzieci. Siostry, bracia czy kuzyni nowych rodziców mogą być nieocenioną pomocą już w pierwszych chwilach rodzicielstwa. Milardo opisuje na przykład ciocię Denise, która opiekowała się siostrzeńcami w wieku niemowlęcym. Denise widziała swą rolę następująco: „Ktoś potrzebował w końcu odrobiny snu w tym domu. Dlatego przychodziłam na kilka godzin. Był to rodzaj zmiany warty”. Poza tym ciocie i wujkowie mogą być zwyczajnie dobrymi, empatycznymi słuchaczami, a jest to coś, czego młody rodzic bardzo potrzebuje.
Oczywiście to nie wszystko. Gdy ciocie i wujkowie sami są rodzicami, mogą wesprzeć swe siostry lub braci w wychowaniu, podzielić się swoim doświadczeniem i wypracowanymi metodami wychowawczymi. Z badań prof. Milardo wynika, że właśnie ciocia lub wujek bywają dla dzieci swego rodzeństwa autorytetem lub przynajmniej osobą, której opinii dziecko jest skłonne wysłuchać. Ten rodzaj wsparcia (bycie powiernikiem czy wręcz doradcą dla dzieci rodzeństwa) okazywał się niezwykle istotny w okresie dorastania. Zbuntowany nastolatek okazywał się bardziej podatny na sugestie cioci lub wujka niż własnych rodziców. A zatem, jeśli mamy problemy z dorastającym dzieckiem, może warto zwrócić się o wsparcie do swojego rodzeństwa? Ważne, żeby nie postrzegać tego jako porażki wychowawczej. Zwyczajnie ciocia lub wujek są przez dzieci postrzegani jako osoby bezstronne (niemające osobistego interesu w nakłonieniu nastolatka do czegoś), a zarazem godne zaufania i właśnie dlatego nie reagują na ich słowa automatycznym buntem. Warto to wykorzystać.
 
Uczeń i mistrz
Cennym darem, jaki może zaoferować dalsza rodzina, jest bycie mentorem lub nauczycielem twego dziecka. Jeden z przykładów prof. Milardo opisywał Raymonda (w chwili badań lat 26), którego rodzice rozwiedli się, gdy miał dwa lata. Relację ze swoim tatą opisywał: „Wyobraź sobie dwóch facetów, siedzących przy barze i rozmawiających o pogodzie”. Ważną osobą w życiu Raymonda był natomiast wujek, z którym omawiał praktycznie każdą ważną decyzję – wybór studiów, przyjaźnie itp. Wujek pełnił de facto rolę ojca. Jednak także w pełnej rodzinie starsze kuzynostwo, wujkowie, ciocie itp. mogą być mentorami – w sensie doradzania w podejmowaniu decyzji, ale także uczenia różnych umiejętności. Dla przykładu: wujek, zapalony wędkarz może stać się mentorem w tym zakresie dla małego siostrzeńca zafascynowanego połowami. Milardo odkrył, że mentoring może iść też w drugą stronę. Oto na przykład pracująca jako projektantka siostrzenica stała się doradczynią w kwestii ubioru dla swojej dotąd niedbale ubierającej się cioci.
Badania opisane w poradniku Vademecum skutecznej profilaktyki problemów młodzieży pokazują, że jedną z ważnych rzeczy pomagających dorastającej młodzieży w dokonywaniu zdrowych wyborów życiowych jest rozwijanie pasji, hobby. Widziałam nawet żartobliwe zdjęcie z zestawem drogich kredek i pasteli i podpisem: „Zaraź swoje dziecko zamiłowaniem do sztuki, a nigdy nie starczy mu pieniędzy na narkotyki”. Oczywiście – to z przymrużeniem oka. Pielęgnowanie pasji, hobby rozwija cierpliwość, wytrwałość, chęć nauki. Jednak wiele dzieci wydaje się niezainteresowanych niczym szczególnym. To kolejny obszar, w którym może przydać się dalsza rodzina. Jeśli mamy w rodzinie pasjonata, warto by opowiedział naszym dzieciom o swojej pasji, a być może nawet nią zaraził.
 
Jak wzmacniać więzi rodzinne?
Wszystko to oznacza, że warto pielęgnować więzi ze swoimi siostrami i braćmi. Jest to najdłuższa znacząca relacja w życiu człowieka. Swoich małżonków poznajemy dopiero w którymś momencie życia. Z rodzeństwem jesteśmy od urodzenia. A gdy umrą nasi rodzice, z rodziny pierwotnej pozostaje nam właśnie rodzeństwo. Relację tę można i warto pielęgnować, organizując rodzinne uroczystości, spotykając się nie tylko z okazji Bożego Narodzenia czy Wielkanocy, ale organizując imieniny, urodziny czy innego typu spotkania – np. w rocznicę ślubu waszych rodziców, dziadków itp. Są to też dobre okazje do rozmów o wychowaniu.
Ponieważ to i tak stosunkowo rzadkie okazje do spotkania, warto zachęcać dzieci do utrzymywania kontaktu z rodziną, np. za pomocą komunikatorów (jeśli mieszkają dalej) lub telefonu przynajmniej raz w miesiącu lub też pisania e-maili, listów. Można stworzyć rodzinny album hobby i zachęcić dzieci do przeprowadzenia wywiadów z całą (także dalszą) rodziną na temat zainteresowań. Niektóre rodziny tworzą własne, rodzinne strony internetowe lub grupy na Facebooku służące kontaktowi i podtrzymywaniu relacji.
Mimo faktu, że wiele rodzin obecnie mieszka rozproszonych po różnych częściach świata, współczesna technologia może być ogromną pomocą w podtrzymywaniu więzi, niegdyś uzyskiwanej dzięki mieszkaniu wspólnie lub w niewielkiej odległości od siebie.
 
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki