Być może ta odmienność sprawia, że seler korzeniowy większość z nas kojarzy wyłącznie jako składnik włoszczyzny i dodatek do zup, natomiast naciowy znajduje bardziej uniwersalne zastosowanie. Choć ta odmiana dopiero od niedawna zyskuje u nas na popularności, to warto pamiętać, że wszystkie odmiany tego warzywa pochodzą od dziko rosnącego selera naciowego, cenionego już w czasach starożytnych. Warzywo to znane jest od przynajmniej trzech tysięcy lat, bo wysławiał je już Homer na kartach Odysei, nazywając „wspaniałym” (gr. selinom). Jego nazwa wywodzona jest od miasta Selinus na Sycylii. Rzymianie nazwali je apium (łac.) i, tak jak Grecy, hodowali jako afrodyzjak oraz roślinę dekoracyjną, która miała przynosić szczęście. Obecnie najbardziej popularne są dwie odmiany naciowe: ciemnozielona, o zielonych listkach i niekiedy żyłkowatej fakturze (pascal) oraz złocista, która ma jaśniejsze łodygi i żółtawe listki. Podczas zakupu warto wybrać seler, którego łodygi są jędrne i twarde, bez uszkodzeń i dają się łatwo złamać. W lodówce możemy go przechowywać przez tydzień, najlepiej bez mycia, w torebce foliowej. A jadać go najlepiej na surowo, bo wtedy zachowuje wszystkie swoje walory odżywcze i nie traci ani witamin, ani minerałów.
Dzięki walorom smakowym i niewielkiej zawartości kalorii, seler naciowy jest nieodłącznym składnikiem diet odchudzających. O czym najlepiej wiedzą hollywoodzkie gwiazdy filmowe, które łączą sok z selera naciowego z jabłkowym i piją na czczo, by oczyścić organizm z toksyn i nawilżyć skórę, która zyskuje aksamitną gładkość oraz zlikwidować obrzęki i wzmocnić włosy. 100 gramów selera naciowego to zaledwie 7 kalorii, a i jego indeks glikemiczny – świadczący o wzroście poziomu glukozy we krwi po jego spożyciu – jest imponujący, bo wynosi 15. Warzywo to bywa składnikiem surówek, sałatek, zup, a także soków. Amerykanie i Japończycy, którzy uchodzą za wielbicieli selera naciowego, doszukują się w nim aż 86 cennych właściwości! Jest on bowiem skarbnicą licznych składników, m.in. kwasu foliowego – szczególnie zalecanego kobietom przy nadziei – przeciwutleniaczy, które chronią przed nowotworami, witamin z grupy B, C – dwa razy więcej niż w cytrusach, E i PP, a także minerałów: cynku, fosforu, magnezu, potasu, wapnia i żelaza. Jego regularne spożywanie wzmacnia odporność organizmu, toteż warto o nim pamiętać w okresach zwiększonego zagrożenia przeziębieniami i grypą. Już Egipcjanie wiedzieli, że seler naciowy jest znakomitym środkiem moczopędnym i przeciw zaparciom, na gojenie ran i ukojenie nerwów, oraz wzmagającym potencję, bo zawiera aminokwas rozszerzający naczynia krwionośne. Ale to nie wszystkie jego zalety, bo chroni również przed wolnymi rodnikami, wzmaga apetyt, wspomaga drogi oddechowe i płuca, obniża ciśnienie krwi i przynosi ulgę obolałym stawom.