Niestety, z tym u nas wciąż nie jest najlepiej. Jak wynika z opublikowanej dwa lata temu „Diagnozy społecznej”, prawie 4 mln Polaków w ogóle nie myje zębów. Przypuszczalnie drugie tyle myje za rzadko. Jak wynika z sondy przeprowadzonej przez Centrum Stomatologii LUXDENTICA, wśród 1 tys. pracowników polskich firm tylko 3 proc. myje zęby w pracy. Dla większości z nas mycie zębów w toalecie biurowca czy fabryki jest krępujące. Na świecie, np. w USA, człowiek myjący zęby w godzinach pracy nikogo nie dziwi. Mało też wiemy o zdrowotnych konsekwencjach wynikających ze złej higieny jamy ustnej. Tylko dwóch na trzech badanych Polaków wie, że prowadzi to do stanów zapalnych dziąseł, jeszcze mniej wiąże to z chorobami serca czy stawów.
Elektryczna lub soniczna
Stąd pomysł na akcję pt. „Lekcja stomatologii – czego Polacy nie wiedzą o zębach?”. To kampania mająca na celu zwiększenie świadomości dotyczącej wagi zdrowia jamy ustnej, a co za tym idzie, sprawienie, by Polacy bardziej dbali o zęby. Możliwości w tej dziedzinie mamy tak wiele jak nigdy. Tymczasem 800 tys. Polaków nie ma nawet swojej szczoteczki do zębów. By dobrze umyć zęby, wystarczy zwykła szczoteczka manualna. Jest skuteczna, o ile nie jest za twarda i jeśli myjemy zęby ruchem wymiatającym około 2–3 minut po posiłku minimum dwa razy dziennie (po śniadaniu i kolacji), a najlepiej trzy (także po obiedzie).
Dla ceniących sobie wygodę dentyści polecają szczoteczki elektryczne. Wystarczy pracującą szczoteczką przesuwać kolejno po wszystkich zębach. Dobrze jeśli jest ona wyposażona w system 3D, dzięki któremu oprócz standardowych ruchów obrotowych przesuwa się także w górę i w dół, skuteczniej usuwając płytkę nazębną. Szczoteczka elektryczna może jednak nie dochodzić do wszystkich wklęsłości zębów, dlatego dentyści zalecają, by co 2–3 dni i tak umyć zęby szczoteczką manualną. Nie jest to potrzebne w przypadku korzystania ze szczoteczek sonicznych czyszczących zęby za pomocą fal dźwiękowych. Są bardzo podobne do szczoteczek elektrycznych, ale bardziej delikatne w działaniu, dlatego poleca się je wszystkim, a zwłaszcza osobom z zapaleniem dziąseł. Wybór szczoteczki zależy jednak od indywidualnych preferencji.
Znieczulenie znieczulenia
Wielu Polaków cierpi na dentofobię, czyli nie chodzi do dentysty z powodu strachu przed bólem. Problemem jest dla nich nawet podanie zastrzyku znieczulającego, często odbieranego jako równie nieprzyjemny co sam zabieg. Dziś na szczęście coraz więcej gabinetów dentystycznych podaje znieczulenie sterowane komputerowo. Zanim dojdzie do kontaktu tkanek z igłą, śluzówka zostaje znieczulona specjalnym płynem tak, że nie czuć wkłucia. Potem płyn ten nadal sączy się dawkowany elektronicznie, a pacjent nie czuje podawanego znieczulenia.
Kampania „Lekcja stomatologii” jest skierowana do wszystkich grup wiekowych, ze szczególnym uwzględnieniem promocji prozdrowotnych zachowań wśród dzieci. „Lekcja stomatologii” prowadzona jest od wielu lat, do tej pory wzięło w niej udział ponad 30 tys. uczniów.